Oglądaj Hell's Kitchen online na polsatboxgo.pl.
Taktyka sposobem na sukces?
W pierwszym odcinku na uczestników czekały wyzwania, które przysporzyły sporo problemów. Gotowanie swoich popisowych potraw tylko dla nielicznych zakończyło się pochwałą od Mateusza Gesslera, natomiast podczas serwisu obie drużyny mocno zawiodły. Kiedy po tych zadaniach opadł kurz, nadszedł czas na tworzenie planów, budowanie strategii i pierwszych sojuszów. - Żebyśmy to jakoś dobrze zaplanowały z dziewczynami, żeby to dźwignąć - rozpoczęła dyskusję z Agatą Wójcik i Martą Spilarewicz Anna Anklewicz. Uznały, że na razie grają w jednym teamie, a różne kwestie prowadzenia drużyny ustalać we trójkę, a reszta będzie musiała się dostosować. Jak to sprawdzi się w praktyce?
Mięsna uliczna uczta
Czas wrócić do kuchni! - Mam dla Was pozornie proste zadanie. Street food. Uliczne jedzenie - objaśnił Mateusz Gessler. - To klimat, smaki i luz, czyli „Jajo” - tak podsumował to kucharz, którego przydomek przyniosła mu kulinarna katastrofa z pierwszego odcinka. Nietęgie miny pozostałych uczestników rozjaśniły się tylko na chwilę, kiedy dowiedzieli się, że celem tego gotowania przyrządzenie trzech dań, w którym głównym bohaterem jest mięso.
Sztafeta po składniki
Żeby nie było tak łatwo, zasada dobierania produktów była bardzo specyficzna. Pora na sztafetę, w której każda osoba otrzymuje trzydzieści sekund na wybranie dwóch składników ze spiżarni, ale członkowie poszczególnych drużyn nie mogą się ze sobą konsultować. Zwycięska drużyna w nagrodę otrzymuje możliwość trzykrotnej zamiany składnika, który wybrali. - Na stole leży tylko mięso. Przecież my zrobimy jakiegoś wielkiego mięsnego jeża! - martwił się Kamil Krupicz. Mógł odetchnąć, bo w tej rywalizacji panowie okazali się lepsi.
Piękności w „Hell's Kitchen”
W pierwszym odcinku potrawy uczestników oceniał wyłącznie Mateusz Gessler, ale do wspólnego kosztowania dań zaprosił trójkę pięknych kobiet. Kiedy na sali pojawiły się Miss Polonia 2011 i prowadząca program „Farma” Marcelina Zawadzka, pierwsza wicemiss Polski 2021 Natalia Brzozowska i Queen of Poland 2022 Katia Kozlova obie drużyny były pod wielkim wrażeniem. - No zrobiłem maślane oczy, bo one weszły, zaczęły się uśmiechać - tłumaczył Jarek Gruda.
Zdecydowana wygrana
Nie było ani chwili do stracenia, bo na przygotowanie trzech dań było czterdzieści pięć minut. Po szybkim ustaleniu menu w kuchni niebieskich dowodził Hubert Jabłoński, natomiast stery w drużynie Czerwonych przejęła Anna Anklewicz. Po wytężonej pracy nadszedł czas na ocenę przygotowanych potraw. Panie przygotowały burrito w wersji fusion, makaron ryżowy z krewetką oraz krewetka w sosie ostrygowym i dodatkach. Brak mięsa w dwóch daniach wpłynął na końcową ocenę - za nie zespół Czerwonych nie dostał żadnego punktu. U panów w menu kanapka Sloppy Joe, quesadilla z wołowiną i guacamole oraz patatas bravas z boczkiem cieszyły się olbrzymim powodzeniem! Końcowy wynik? 12:4!
Przygoda dla dużych chłopców
Aby następnym razem drużyna Czerwonych nie zapomniała o mięsie, szef „Hell's Kitchen” zaplanował dla jej członkiń... czyszczenie flaków. - Fuj i dlaczego? - pyta z obrzydzeniem Marta Spilarewicz. Podczas tej niewdzięcznej pracy humor dopisuje tylko sous chefom - Bartłomiejowi Krężelowi i Robertowi Kondzieli. Z kolei żołądki Niebieskich ścisnęły emocje podczas treningu motocrossu z Mateuszem Gesslerem. Dla niektórych to było pierwsze zetknięcie z motocyklami. Nie brakowało zderzeń i upadków, ale wszyscy świetnie się bawili. - Fajnie było wyjść z kuchni, to było nam potrzebne - podsumowuje Michał Kurczewski.
Trzęsienie ziemi jeszcze przed serwisem
Pierwszy serwis dla obu drużyn zakończył się porażką. Ze względu na błędy i długie oczekiwanie gości na dania Mateusz Gessler zamknął obie kuchnie. Czerwoni i Niebiescy uwijają się w kuchni z nadzieją na lepszy wieczór do czasu pojawienia się Mateusza Gesslera, który... wylał buliony przygotowane przez zespoły. Zawinili Agata Wójcik i Hubert Jabłoński. - To hańba i wstyd. Upokorzenie - ocenia krótko Michał. Na kapitanów wyznaczeni zostali Kamil Krupicz i Anna Anklewicz.
Dodatkowa szansa
Choć wszyscy uczestnicy znają już dobrze kartę dań i wydawałoby się, że wiedzą, co mają robić, ponownie pojawiają się problemy. Niebiescy podczas „prepa” nie przygotowali się na desery, a kuchni Czerwonych panuje ogromny chaos. Z tego powodu Anna traci kapitańską opaskę i idzie do szatni. Dołącza do niej Jarek „Jajo” Gruda, który porwał się na przygotowanie tarty w dwadzieścia minut. Obojgu udaje się jednak wyprosić o szefa powrót na kuchnię.
Gdzie jest kaczka?
Dodatkowo pojawia się Adam Borowicz, juror programu „Family Food Fight. Pojedynek na smaki” i popularny vloger kulinarny. Choć do gustu przypadają mu różne dania, to na początek prosi o kaczkę. Kiedy czas oczekiwania dłuży się niemiłosiernie, odwiedza zespół Czerwonych, aby sprawdzić, co dzieje się z jego daniem. W końcu musi je przygotować dla niego... Mateusz Gessler.
Wstyd na odprawie
Po kolejnych wpadkach z kaczką kuchnia pań zostaje zamknięta. - Chyba nie zdajecie sobie sprawy z powagi sytuacji. Jeszcze uśmiechy są, jest kokieteria. Zobaczycie wieczorem - zapowiada szef. U Niebieskich nerwy rosły, błędy się mnożyły, a czas uciekał. Kiedy goście niezadowoleni z braku zamówionych dań opuszczają restaurację, także oni wyłączają palniki. Podczas odprawy nie brakuje wstydliwych spojrzeń w podłogę i łez.
Pierwsze pożegnanie
Ze względu na to, że Niebiescy wydali dania na jeden ze stołów, byli bezpieczni i nie musieli nikogo nominować. Z kolei zdaniem Czerwonych na wieczór było wskazanie najsłabszego ogniwa. Nominacje otrzymały Julia Oleś, Osi Ugonoh i Karolina Stolarska-Bigos, z czym nie chce się zgodzić Mateusz Gessler. - Wszystkie powinniście mieć nominacje - mówi. Ostatecznie jego decyzją z programem pożegnała się Ina Rybarczyk. - Wiedzę możesz zdobyć, ale trzeba naprawdę, w głębi serca, być na to gotowym. Uczciwie myślę, że twój czas jeszcze nie nadszedł - uzasadnił decyzję.
„Hell's Kitchen” - edycja 7, zobacz odcinek 2:
„Hell's Kitchen” w środę o godz. 20:00 w Telewizji POLSAT.