2022-10-02

„Love Island. Wyspa miłości” - edycja 6, odcinek 30

Kryzysy i dramy to prawdziwe próby dla związków. Które pary radzą sobie z nimi najlepiej? Umiejętność wspólnego rozwiązywania problemów będzie niezbędna po zakończeniu 6. edycji randkowego reality show, dlatego trzeba pracować nad nią już w willi. Uczestnicy „Love Island. Wyspa miłości” dowiedzieli się, co myślą o nich fani. Nie wszystkim było miło. A przed nimi wciąż najważniejsze decyzje, w tym wyniki głosowania widzów!

Oglądaj Love Island. Wyspa miłości online na polsatboxgo.pl.

Walka z hejtem
Napięta atmosfera w willi po dramie Kuby i Wero udzieliła się innym parom. Trudną rozmowę musieli odbyć Kamil i Sara. Islander zdenerwował się, że podczas rozmów w Kręgu Ognia partnerka uciszała go i nie pozwalała wyrazić opinii. - Podczas różnych sytuacji Sara mnie hejtuje tak, żebym czegoś nie mówił - wyznał. - Mam się nie odzywać, bo ty tak chcesz - zaatakował dziewczynę. Dla Sary kolejna drama w ich związku to za wiele. - Po co jesteś ze mną w parze, skoro jest ci tak źle? - wypaliła w emocjach.

„Patrzę ci w oczy i nie wiem, z kim rozmawiam”
Wero oświadczyła Kubie, że chce odejść z programu! - Jeśli ty odejdziesz, to ja też. Co mam tu szukać innego? Myślisz, że potrafiłbym dla kogoś coś takiego zbudować, jak dla ciebie zbudowałem? - zareagował chłopak, ale wystawił się na kolejny atak. - Co ty zbudowałeś? Nie wiem czy ta relacja była szczera - stwierdziła Wero. - Wbiłeś mi nóż prosto w serce. Już nie będę tą miłą dziewczyną, którą byłam - dodała ze łzami w oczach.

Każdy zasługuje na wybaczenie?
Wyspiarką, która chyba w każdym stara się dostrzec pozytywne cechy, zdecydowanie jest Angelina. Nawet w obliczu kłamstw i dramy próbowała choć trochę usprawiedliwiać Kubę i bronić go przed wściekłą partnerką. - On jest po prostu zagubiony. Nie chciał tego specjalnie zrobić, tylko się pogubił - tłumaczyła Wero, najwyraźniej sugerując, że chłopak zasłużył na drugą szansę.

Wspólne pokonywanie problemów
Sara już wielokrotnie opowiadała w willi, że czasami sama nie wierzy w to, jak zmieniło się jej zachowanie przy Kamilu. I to na plus. Jak bowiem twierdzi, w przeszłości ciężko było jej się przyznawać do błędów i wyciągać rękę na zgodę. A w trosce o relację z Islanderem zrobiło to już nie raz. Teraz także przeprosiła go za swoje słowa podczas wieczornej dramy. - Wiem, że gdybyś się męczył, to nie byłbyś ze mną w parze. Nie powinnam tego mówić - przyznała. Konflikt został szybko zażegnany. - Ona zawsze słodko wygląda, jak mówi „przepraszam” - ocenił Kamil.

Złe doświadczenia
Podczas porannych rozmów Wero postanowiła zwierzyć się dziewczynom z jeszcze jednego powodu, przez który zachowanie Kuby tak bardzo ją zraniło. - Byłam okłamywana przez mojego pierwszego faceta - zaczęła. - Dowiedziałam się, że zdradzał mnie, ale zawsze byłam na tyle naiwna, żeby zaufać mu... - opowiedziała, dodając, że boi się popełnienia tych samych błędów. Jednocześnie zaznaczyła jednak, że nie przekreśliła jeszcze całkowicie związku z Kubą. - Ludzie gorsze rzeczy wybaczają, a ja zawsze byłam nauczona, że lepiej naprawiać, niż wymieniać - podkeśliła.

Trzeba wyciągnąć wnioski
W męskim gronie od początku dnia zwierzenia Kuby, który próbował poradzić się, co ma zrobić, żeby odzyskać Wero. Faceci nie bardzo jednak potrafili mu coś doradzić. - Dla mnie zachowanie mega frajerskie, ale jeśli wyciągniesz wnioski... - zastanawiał się nad szansami kolegi Patryk. On także jednak ma problemy. - U mnie constans, czekam aż Paula spuści hamulec ręczny w końcu - powiedział Islanderom.

Wewnętrzna walka
Nieporozumienia trzeba wyjaśniać jak najszybciej, zanim urosną do rangi wielkiego problemu. Patryk postanowił pogadać z partnerką o tym, że czuje się trochę zdezorientowany przez jej zachowanie i dystans, jaki się między nimi pojawił. - Roksi zna Pawła tyle samo czasu i fajnie, że jest „odpalona”, ale ja mam inne podejście po prostu - tłumaczyła Paula, ale chyba nie do końca przekonała chłopaka...

Ważna deklaracja Wero!
Niekończące się rozmowy i przeprosiny. Kuba po raz kolejny wyraził skruchę. Jeszcze jedna próba wyjaśnienia okazała się skuteczna. - Dalej mi na tobie zależy. Postanowiłam nie odchodzić z programu. Ufam sobie na tyle, żeby być z tobą w parze. Chcę wierzyć, że miłość do mnie nie była udawana - usłyszał od Wero! - Mam nadzieję, że to, co się wydarzyło, będzie dla ciebie ogromną lekcją. Ponieważ jeśli teraz się nie nauczyć, to nigdy się nie nauczysz - podkresliła jednak dziewczyna.

Teleturniej par
„Wyspiątka, para parze nierówna. I o to chodzi! Dziś czeka was konfrontacja z własnym wizerunkiem, na który tak ciężko pracujecie. Pytanie, czy świadomie, ale od czego są widzowie?” - odczytali SMS uczestnicy. W trakcie zabawy dowiedzieli się, która para, zdaniem fanów programu, jest najpiękniejsza, a które są... najbardziej irytujące i nudne. Nie wszystkim było miło, ale w końcu widzowie wiedzą najlepiej!

Opinia innych dała do myślenia...
Podczas teleturnieju par Islanderzy dowiedzieli się, że według widzów najbardziej irytującą parą są Patryk i Paula. - Para to jest taki wspólny ciężar. Ty dostałeś za Paulę - śmiał się z kolegi Sasha. Patryk wolał jednak przejść do poważniejszych tematów i wobec problemów, jakie widzi w swoim związku, zapytał chłopaków o relację Pauli z Pawłem. - Całowali się, przytulali... - zdradził mu Kuba. - Ja ich brałem poważnie, jako parę na top 3 - dodał Sasha.

Nikt nie lubi działać pod presją
- Trochę mi przykro, że podczas zabawy było tyle hejtu na nas - zwierzyła się partnerowi Paula. Partner jednak wcale nie podniósł jej na duchu... - Podobno to z boku wygląda, jakby się nic u nas nie działo. Ja usłyszałem wersję, że byłaś bardziej otwarta do Pawła, niż do mnie - stwierdział. - Nie wiem, dlaczego narzucasz mi jaką presję. Zaczynam się wtedy bardziej stopować - broniła się dziewczyna. No i zrobiło się niemiło!

Do tanga trzeba dwojga
Tyle, co Kuba pogodził się z Wero, a już wkurzył kolejną Islanderkę! - Razem z Sashą wmawiali Patrykowi, że w naszej relacji nic się nie dzieje. Nie wiem, jakim prawem on to ocenia - zwierzyła się dziewczynom. Sara przyznała jej rację, że każdy powinien mieć swoje tempo, ale inne Islanderki zauważyły, że faktycznie po Pauli nie widać, żeby była zakochana. Jaka zatem jest prawda? W tym samym czasie Patryk żalił się Kamilowi, że czuje się zakłopotany i nie wie, po co dziewczyna zabrała go do willi. - Mnie się wydaje, że ty bardziej chcesz, niż ona... - ocenił Kamil. - Jedna osoba tego nie pociągnie - dodał.

Cios za ciosem
Oj Kuba nie ma łatwego życia w willi. Wero powiedziała, że wbił jej nóż w serce, a Paula, że jej w plecy. To chyba pierwszy Islander, który usłyszał dwa takie teksty od dwóch Wyspiarek jednego dnia. Paula miała na myśli to, że chłopak obgadywał ją i nastawiał przeciwko niej Patryka. Miała rację? - Jakkolwiek by to nie brzmiało, to ona wygląda jak zakompleksiona kobieta, która non stop żyje jakimś negatywem i jest cały czas niezadowolona - ocenił zachowanie Pauli przysłuchujący się wszystkiemu Sasha.

Konfrontacja w sypialni
- Powiedziałaś, którejś z dziewczyn, że ja dojdę do finału z Kubą, czy bez niego? - Wero zdenerwowała się, że Paula wcina się w jej relację. - To ty sama to powiedziałaś! - broniła się Islanderka. Różnica zdań? To trzeba wzywać świadków. Do wieczornej konfrontacji zaproszono Sarę i Wiktorię. Dziewczyny zasłoniły się niepamięcią, więc ta drama chyba dopiero będzie miała kontynuację...

Czas na rozliczenia, a nie farsę
Zła Paula, to walcząca Paula! Dziewczyna najpierw rozliczyła z rozsiewana plotek Kubę, a później wzięła się za Sashę. - Ty uważasz, że jestem inna, niż byłam. A nie jestem dla niego inna! - powiedziała, wskazując Patryka. - Wiesz, dlaczego się czepiasz? Bo to ty się źle czujesz przede wszystkim - wypalił Sasha. - Myślisz, że my wszyscy patrzymy na ciebie dziwnie, a tak nie jest - dodał. Islanderka włączyła do rozmowy Patryka, ale jeśli liczyła, że ten ją wesprze, to chyba się zawiodła. - Całusy, przytulanki, cmokanie przed spaniem. Teraz się o tym wszystkim dowiaduję, a mówiłaś, że twoja relacja z Pawłem była koleżeńska - żalił się. - W dorosłym życiu jest tak, że masz swoje zdanie, ale jak ci pięć osób z boku mówi, że coś jest nie tak, jak powinno być, to warto się nad tym zastanowić. Mam trzydzieści cztery lata i nie mam czasu na farsy - dodał...