Oglądaj Dancing with the Stars. Taniec z Gwiazdami online na polsatboxgo.pl.
Szczególny czas w ich życiu
Z każdym tygodniem wymagania stawiane gwiazdom są coraz większe. Na początku wspólny układ do legendarnego przeboju „(I've Had) The Time of My Life” zaprezentowały pozostające w stawce pary: Ilona Krawczyńska i Robert Rowiński, Karolina Pisarek i Michał Bartkiewicz, Jamala i Jacek Jeschke, Wiesław Nowobilski i Janja Lesar, Jacek Jelonek i Michael Danilczuk, Natalia Janoszek i Rafał Maserak.
Swing bez iskierki
„Dirty dancing” czas więc rozpocząć. Jako pierwsi Ilona Krawczyńska i Robert Rowiński, którzy zatańczyli do hitu „Be My Baby”. - Lubię ruszać biodrami, ale nie czuję, żeby ten styl tańca miał duszę - mówiła współprowadząca program „Farma”. Czy udało jej się zakochać w swingu? - Było bardzo ładnie. Wirowania było dużo, ale seks był trochę udawany - mówił z przymrużeniem oka Andrzej Piaseczny. - Bardzo fajna choreografia. Samo tempo tego swinga Tobie nie pomogło. W szybszych tańcach wyglądasz lepiej. Fajnie tańczysz, ale nie ma takiego „wow” - mówił do Ilony Krawczyńskiej Michał Malitowski. Jurorom czegoś brakowało, ale łącznie przyznali tej parze 35 punktów.
Czy to na pewno była rumba?
Opromienieni znakomitymi opiniami po występie w piątym odcinku Jamala i Jacek Jeschke mieli przed sobą kolejne wymagające wyzwanie. Rumba to taniec, w którym niezwykle istotna jest zmysłowość. - Bałam się tego, bo ten taniec jest bardzo kobiecy. Będzie dla mnie bardzo trudny - mówiła piosenkarka. Występ do piosenki „She's like the wind” zebrał wielkie owacje widowni. A co powiedzieli jurorzy? - Mam mały dylemat, bo to było bardzo piękne, ale to było zbliżone bardziej do tańca współczesnego niż do rumby - oceniła fachowo Iwona Pavlović. - Ja się nie znam, czy tam było wiele kroków rumbowych, ale to było naprawdę piękne - stwierdził Andrzej Grabowski. - Brakuje mi kontrastów w Waszych tańcach - zaznaczył Michał Malitowski. Na tabliczkach 30 punktów.
Fokstrot z energią
Na kolejny udany występ liczyli także Natalia Janoszek i Rafał Maserak, którzy czterdzieści punktów zgarnęli za swoją rumbę. W szóstym tygodniu rywalizacji przypadł im fokstrot, który uważany jest za weryfikację tanecznych umiejętności. - Z odcinka na odcinek rozkwita - podkreślał doświadczony trener i tancerz. Czy przy „Hey Baby” udało im się pokazać trochę magii kina na parkiecie? - Zawsze tworzysz klimat ze swoją partnerką. Jest w tym energia, tak jak w tej rumbie - rozpoczął Michał Malitowski. - Zacząłem się troszkę obawiać nudy w moich wypowiedziach o Waszych tańcach. Super! - powiedział z uśmiechem Andrzej Piaseczny. - Zatańczyłaś bardzo fajnie. Przejście po mostku zrobiłaś bardzo dobrze, to nie jest takie łatwe - zaznaczyła Iwona Pavlović. 37 punktów.
Porywający rock&roll
Jacek Jelonek i Michael Danilczuk wzięli sobie do serca niedawne uwagi ze strony jurorów. Po lepszych występach postanowili nie zwalniać tempa. Przed szóstym odcinkiem trenowali do późnej nocy. Czy ich rock&roll do „Do You Love Me” spełnił oczekiwania surowych w ocenach sędziów? Andrzej Piaseczny nawet wyszedł, żeby sprawdzić, czy ma „szybkie nogi”. - Kto się nie leni, robi złoto z kamieni. Jesteście jak dwie pszczółki. Macie charyzmę, to „wow” - chwaliła Iwona Pavlović. - Nie chcecie „jechać” tylko na tym, że jesteście parą jednopłciową. „Jedziecie” na tym, że świetnie tańczycie. Wnieśliście tyle życia na ten parkiet - komplementował Andrzej Grabowski. To przełożyło się na 38 punktów.
Rumba z klimatem
W piątym odcinku Wiesław Nowobilski i Janja Lesar otrzymali od jurorów najmniej punktów. Po zliczeniu wszystkich głosów okazało się, że tańczą dalej. Muzycznym tłem do rumby był ponadczasowy przebój „Hungry eyes”. - Bardzo mi się spodobał ten klimat. Ja jak patrzę się na Janję, to zawsze mam „Hungry eyes”. Głodnych oczu trochę mi u ciebie brakło, ale może to dlatego, że jest tu Twoja żona - stwierdził żartobliwie Andrzej Grabowski. - Facet najbardziej szaleje, jak mu wąs siwieje. Partnerujesz znakomicie. Świetnie się Ciebie ogląda - ocenił Michał Malitowski. - Pan się zawsze uśmiecha, kiedy tańczy. To jest najważniejsze, jeżeli chodzi o sztukę. A taniec to sztuka - zakończył wypowiedzi jurorów Andrzej Piaseczny. Na koncie tej pary 28 punktów.
Walc pokazał postęp
Na zakończenie pierwszej części rywalizacji Karolina Pisarek-Salla i Michał Bartkiewicz. Na temat ich poprzedniego tańca opinie jurorów były podzielone. A jak ocenili dostojny walc wiedeński do „You Don't Own Me”? - Talent to wielka cierpliwość. Widzę u Ciebie bardzo duży postęp. Ale jedna jaskółka wiosny nie czyni, więc do pracy - pochwaliła z pewną rezerwą Iwona Pavlović. - Jestem miło zaskoczony Twoim postępem. Dużo szczegółów dopracowanych, wszystko było płynne - kontynuował Michał Malitowski. - To był Twój najlepszy dotychczasowy taniec. Widziałem jeden duży błąd, bo za tym parawanikiem można było więcej... - żartował Andrzej Grabowski. W efekcie 33 punkty.
Samba na remis
Pary przed szóstą odsłoną rywalizacji miały do nauki także drugi układ do tanecznego pojedynku. W pierwszym z nich Ilona Krawczyńska i Robert Rowiński kontra Natalia Janoszek i Rafał Maserak w rytm hitu „Don't Go Yet” Camili Cabello. - Był remisik chyba, ale ze wskazaniem - stwierdził Andrzej Piaseczny. - Tańczyły dwie najlepsze tancerki tej edycji. Ta rywalizacja tutaj jest na poziomie topowym. Bardzo trudny wybór - podkreśliła Iwona Pavlović. W głosach jurorów 2:2.
Nokaut w cha-chy
Za swoją pierwszą cha-chę Wiesław Nowobilski i Janja Lesar zebrali pochwały, a Jamala i Jacek Jeschke uwagi ze strony jurorów. Czy przy drugim podejściu wszystko było dla nich „Proste”, tak jak tytuł piosenki Dawida Kwiatkowskiego? - Trudno sobie wyobrazić przeciwstawnych tancerzy. Pięknie tańczyliście, ale jak zagłosuję, to zobaczymy - mówił Andrzej Grabowski. - Dla mnie ten program ma bardzo dużo wartości. Za każdym razem mamy zbiór innych osobowości, każdy coś tu wnosi. To był fantastyczny pojedynek. Razem wypadliście genialnie - chwaliła Iwona Pavlović. - Aurę macie bardzo podobną i sprawiacie widzom bardzo dużo radości - zaznaczył Andrzej Piaseczny. Jamala i Jacek Jeschke zwyciężyli 4:0.
Tango wygrane do zera
W ostatnim starciu na parkiecie Karolina Pisarek-Salla i Michał Bartkiewicz kontra Jacek Jelonek i Michael Danilczuk. Podczas tanga do „Bad Habits” Eda Sheerana nie mogło być miejsca na żadne złe nawyki. - Jestem pod wrażeniem tych pojedynków. Takie skupienie, taka uwaga, nie mogliśmy od was oderwać oczu - nie kryła zachwytu Iwona Pavlović. - Gdyby Karolina tańczyła z Jackiem, to poradziliby sobie, jak ze swoimi partnerami - stwierdził Andrzej Piaseczny. - Karolina, masz swój dzień. Jacek, było trochę błędów. Ale pojedynek super - mówił Michał Malitowski. Wszystkie głosy jurorów zgarnęli Karolina Pisarek-Salla i Michał Bartkiewicz!
Czas pożegnania
Każdy taniec dostarczył olbrzymich wrażeń, a pojedynki par zapewniły dodatkowe emocje. Podczas ogłaszania szóstego werdyktu w studiu panowała atmosfera skupienia i wyczekiwania. Ostatecznie udział w show zakończyli Jamala i Jacek Jeschke. - Polsko, dziękuję bardzo. Było dla mnie wielkim honorem brać udział w takim wspaniałym projekcie - powiedziała ukraińska piosenkarka.
„Dancing with the Stars. Taniec z Gwiazdami” - edycja 13, zobacz odcinek 6:
„Dancing with the Stars. Taniec z Gwiazdami” w poniedziałek o godz. 20:05 w Telewizji POLSAT.
Oficjalny profil POLSAT na Instagramie - @polsatofficial
Oficjalny profil POLSAT na TikToku - @polsat
CZYTAJ WIĘCEJ o „Dancing with the Stars. Taniec z Gwiazdami”:
Andrzej Piaseczny o kontrowersyjnych wypowiedziach w „Tańcu z Gwiazdami”
Karolina Pisarek-Salla przeżywa trudne chwile. Konieczna była operacja
Krzysztof Ibisz zdradził imię syna i pokazał urocze zdjęcia malucha