2022-10-09

„Love Island. Wyspa miłości” - edycja 6, wielki finał

Angelina i Sasha zwycięzcami 6. edycji randkowego reality show Polsatu. W wielkim finale wygrali miłość oraz nagrodę główną - 100 tysięcy złotych. O sukcesie chłopaka pochodzącego z Ukrainy i dziewczyny z Białorusi zdecydowała szczerość uczuć oraz zbudowanie relacji, którą docenili widzowie głosujący w oficjalnej aplikacji programu „Love Island. Wyspa miłości”. Gratulujemy i życzymy wszystkiego najlepszego we wspólnym życiu poza willą!

Oglądaj Love Island. Wyspa miłości online na polsatboxgo.pl.

Ostatni wieczór na Wyspie
- Delikatny stresik jest zdrowy - orzekli zgodnie Islanderzy. Na ich twarzach wyraźnie jednak widać było ogromne emocje, a powód był podwójny. Zanim bowiem poznali wynik głosowania widzów, czekało ich odczytanie listów, które napisali dla swoich partnerek oraz wysłuchanie, co one chcą im wyznać...

Komedia romantyczna z happy endem
Pierwsza oficjalna para na pierwszy ogień! - Patrzę na ciebie i wiem, że mógłbym zapisać cały zeszyt - zapowiedział Kuba. Na szczęście ostatecznie postawił na jakość, nie na ilość znaków. - Nasz pierwszy taniec w deszczu okazał się początkiem komedii romantycznej. Budzenie się przy tobie, jest dla mnie czymś wyjątkowym. Czuję, że przy tobie miłość nabiera sensu. A sytuacja na Wsypie pokazała nam, że warto walczyć o miłość do samego końca - wyznał partnerce, zapewniając, że chce spędzić z nią resztę życia. Wero odpowiedziała, że przy ukochanym zaczęło topnieć jej zamarznięte islandzkie serce. - Sprawiłeś, że nasz pobyt tu stał się komedią romantyczną. Każdy kolejny dzień z tobą napełnia mnie radością - podkreśliła Wero. - Jesteśmy dowodem na to, że nawet kiedy sypie się grunt pod nogami, nie warto się poddawać - dodała.

„Gdy cię tylko zobaczyłem, własnym oczom nie wierzyłem”
Kamil podczas pobytu w willi pokazał się już jako prawdziwy twardziel, trochę uparciuch, trochę wyrywny... Na finał zachował twarz romantyka i poety! - Zmieniłem się przy tobie nie do poznania, we wrażliwego mężczyznę z zimnego drania - przyznał w swoim wierszu. - Ta wyjątkowa, której szukałem, czuję, że w tobie się zakochałem - napisał o partnerce. - Niech to uczucie, które do siebie mamy, wyburzy mury i otworzy bramy - zakończył górnolotnie. Sara była pod wrażeniem, pozostali Islanderzy także. Dziewczyna zdecydowała się na bardzo głębokie i wzruszające podsumowanie ich relacji. - Wierzę, że możemy stać się dla siebie idealni. Cały czas nad sobą pracujemy, wspieramy się i chcę, żebyśmy to kontynuowali po wyjściu z willi - podkreśliła. - Nie spodziewałam się, że w tak krótkim czasie staniesz się częścią mojego życia - dodała na koniec.

Stała się jego uzależnieniem
Sebastian i Wiktoria zapracowali na opinię najspokojniejszej i wyciszonej pary, której uczucie nie wymaga potoku słów. Od tego też zaczął swój list Islander. - Nie wiem, jak opisać słowami to, co do ciebie czuję. Ale wiem, że to jest prawdziwe - stwierdził. Widziałem tu nie tylko piękną, uroczą i wyjątkową kobietę, ale też silnego, prawdziwego, choć niegrzecznego anioła. Dzięki tobie otworzyłem się na miłość - wyznał. Wiktoria podkreśliła natomiast, że to każda wspólnie spędzona chwila pozwoliła im się dotrzeć i znaleźć razem w finale. - Największą wartością jest posiadanie kogoś, z kim nawet nuda nie jest nudna, a cisza nie jest trudna - celnie podsumowała relację z Sebą.

Na Wyspie jak w raju
Żartowniś tym razem poważny i skupiony na swojej partnerce. Sasha przyznał, że kiedy tylko Angelina pojawiła się w willi, wiedział, że to ta jedyna. - Od tej pory zaczął się dla mnie raj na Wyspie miłości - powiedział. - Chcesz być kochana i chcesz kochać. Szukałem takiej dziewczyny i znalazłem. Chce budzić się z tobą codziennie. Chcę, żebyś była przy mnie, a w zamian stworzę ci raj na ziemi - zwrócił się do ukochanej. Wzruszona Angelina komplementowała partnera, doceniając go za dojrzałość i odpowiedzialność. -Jesteś dla mnie przykładem faceta, który może zaopiekować się kobietą i wziąć odpowiedzialność za całą rodzinę - wyznała. - Przy tobie rozkwitam, a twój dotyk powoduje, że mam ciarki - powiedziała.

Jeszcze jedna para na finał
- To będzie niezapomniany wieczór - przywitała widzów Karolina Gilon, która po raz pierwszy nie prowadziła finału sama! Towarzyszył jej Maciej Kasprzyk, czyli Mr Lextor, którego głos znają doskonale wszyscy fani programu.

W wielkim finale „Love Island” zmiany, zmiany, zmiany...

- Myślę, że zapiszemy się w historii telewizji, jako nowy gatunek reality: terapia par - przywitał Wyspiątka w Kręgu Ognia Lextor. - Wasze indywidualne metamorfozy, jakie przeszliście w programie, były fascynujące. Prawda, której nie wstydziliście się pokazać, sprawiła, że staliście się lepszymi ludźmi - dodał.

Miłość wygrała z ego
Czego nauczyli się Islanderzy podczas pobytu na Wyspie? Na pewno tego, że prawda zawsze się obroni, co potwierdził Kuba. - To lekcja na całe życie. Będę się tego zawsze trzymał - przyznał. Jego partnerka zauważyła natomiast, że w willi zmieniło się jej podejście do związków. - Kiedyś postanowiłam, że nigdy nie będę dawała drugiej szansy. Ale miłość rządzi się swoimi prawami i żałowałabym, gdybym nie wybaczyła - powiedziała o dramach w relacji z Kubą.

Teoria wielkiego wybuchu
- Na początku chciałem zaprezentować się jak najlepiej, żeby wszyscy zobaczyli, jaki ze mnie fajny facet - przyznał Sasha, wspominając pierwsze chwile na Wyspie. - Potem zrozumiałem, że nie o to chodzi. Ważne, żeby pokazać swoje wady i charakter taki, jaki mam. A co najważniejsze, to czy druga osoba także ma takie podejście, że każdą sytuację da się rozwiązać - dodał. I kogoś takiego zdecydowanie znalazł, bo Angelinie od początku wpadł w oko. - Przyjechałam tutaj, żeby znaleźć miłość i ją znalazłam. Od razu poczułam iskierkę - stwierdziła Islanderka.

Uniwersytet uczuć
Mr Lextor zauważył, że Wiktoria przed programem przedstawiała się, jako drama queen. Tymczasem wydarzenia w willi zupełnie tego nie potwierdziły. Czyżby cudowny wpływ Sebastiana? - Nauczyłam się dużo o sobie. Okazuje się, że umiem się opanować i skupiam na budowaniu relacji. Fajnie to wszystko wyszło - podsumowała Islanderka. Jej partner zapewnił, że ich relacja to była miłość od pierwszego wejrzenia, choć on na początku próbował być otwarty na nowe znajomości. Zawsze jednak jego serce szybciej biło dla Wiki!

Taki partner to wyzwanie
- Nauczyłam się przepraszać, to był u mnie największy problem - oceniła Sara, a Karolina Gilon i Lextor przyznali, że miło obserwowało się jej zmianę w willi. To jednak nic w porównaniu z metamorfozą Kamila. - Przyszedłem tutaj jako cwaniakowaty, arogancki zimny drań. Ale ta szkoła uczuć i to, co przeżyliśmy, pokazało mi, że jestem fajnym wrażliwym facetem i da się mnie lubić - podusmował Wyspiarz.

Najważniejsze momenty 6. edycji
Finałowy wieczór w Kręgu Ognia to doskonała okazja do podsumowań i wspomnień. Które momenty widzom i samym Wyspiątkom najbardziej utkwiły w pamięci? Oczywiście pierwsze w historii programu zaręczyny, czyli chwila, kiedy Wiktor oświadczył się Magdzie. Wielkie emocje wzbudziło też przeparowanie Pauli i samotne opuszczenie willi przez Pawła. Prowadzący przypomnieli też „T-Gate”, zdradzając jednocześnie finalistom, że ostatecznie Daniel wrócił do swojej byłej dziewczyny, Tay. - Biedna Natalia - zareagowali Islanderzy...

Pierwsze rozstrzygnięcie
- Mam wiadomość! - tym razem tych słów nie wypowiedział żaden z uczestników, tylko Lextor. A to oznaczało, że czas poznać wyniki głosowania. - Czwarte miejsce w wielkim finale „Love Island” zdobywają Sara i Kamil - ogłosił prowadzący. Idealnym podsumowaniem ich pobytu na Wyspie było przypomnienie ostatniej randki, podczas której jeszcze bardziej zbliżyli się do siebie. - Fajnie się na to patrzy - powiedział wzruszony do łez Kamil. Teraz czas na wspólną przyszłość w Polsce. - Jeśli się wszystko uda, to zamieszkamy razem w Warszawie - zapewniła Sara.

Pokonali trudności i zajęli miejsce na podium
SMS i emocje sięgnęły zenitu. Która para znalazła się na najniższym stopniu podium? - Trzecie miejsce zajęli Wero i Kuba - odczytała wiadomość Wiktoria. - Dosłownie komedia romantyczna - skomentowała pierwsza oficjalna para programu, oglądając materiał nagrany podczas ich ostatniej randki na Wyspie. W trakcie romantycznego spotkania powstały dwa obrazy z nimi w roli głównej. Czy teraz zawisną w ich wspólnym mieszkaniu? - Jeszcze muszę porozmawiać z przyjaciółką. Ona o niczym nie wie - żartowała Wero.

Tacy się jeszcze nie widzieli!
Przed wielkim finałem Wiktoria i Sebastian spędzili randkę na plaży. Były toasty, życzenia i wyznania uczuć. Była też walizeczka, a w niej zdjęcia Islanderów z dzieciństwa. Zrobiło się jeszcze bardziej rodzinnie i miło. - Seba, ale trzeba przyznać, że ty naprawdę na tej randce bardzo dużo mówiłeś - żartowała Karolina Gilon. - Mówiłam, że my naprawdę rozmawiamy! - śmiała się Wiktoria.

Kurs na wspólną przyszłość
Romantyczny spacer oraz uroczysta kolacja na dziedzińcu pięknej zabytkowej willi. Tak swoją ostatnią randkę na Wyspie spędzili Angelina i Sasha. Tak magiczne okoliczności uznali za doskonały moment, żeby porozmawiać o wspólnej przyszłości i mieszkaniu razem. Obydwoje stwierdzili, że patrząc do przodu, widzą duży jacht. W takim razie stopy wody pod kilem i pomyślnych wiatrów!

Czas poznać wyniki głosowania!
- Kochani, to jest ten moment. Już za chwilę poznamy zwycięzców 6. edycji „Love Island. Wyspa miłości” - powiedziała Karolina Gilon, stojąc obok dwóch par, które czekały na werdykt widzów głosujących w oficjalnej aplikacji programu. - Marzę o tym, żeby głosy rozłożyły się fifty-fifty - przyznał Mr Lextor. Ale zasady są nieubłagane...

Angelina i Sasha zwycięzcami 6. edycji „Love Island. Wyspa miłości”!
Widzowie uwierzyli w uczucie, które połączyło chłopaka pochodzącego z Ukrainy i dziewczynę z Białorusi. - Macie wszystko: miłość i 100 tysięcy złotych - przypomniał Angelinie i Sashy Mr Lextor. Tak zakończyła się 6. edycja randkowego reality show Polsatu. Dziękujemy za wspólne śledzenie programu, a zwycięzcom serdecznie gratulujemy!