2022-10-20

Michał Kurczewski: „Hell's Kitchen” nauczył mnie pokory

Uczestnik 7. edycji opowiada o tym, jaki wpływ miał na niego kulinarny show. Michał Kurczewski swoim zachowaniem budził duże emocje. Przyznający się do trudnego charakteru kucharz podkreśla, że obecność w „Hell's Kitchen” otworzyła mu oczy i skłoniła do zmiany zachowań. Które chwile ocenia jako najtrudniejsze? Co wspomina najmilej?

Oglądaj Hell's Kitchen. Piekielna kuchnia online na polsatboxgo.pl.

- Jak z perspektywy czasu ocenia pan swój udział w programie? Czego pana nauczył?
- To była przygoda życia. W ogóle nie spodziewałem się, że dostanę się do „Hell’s Kitchen”. Kiedy już byłem w programie, poznałem wspaniałych ludzi. Na pewno ten program nauczył mnie pokory. W młodości uprawiałem różne sporty i nigdy nie potrafiłem pogodzić się z przegraną. Kiedy odpadłem z programu, myślałem, że nie będzie mi łatwo tego zaakceptować, ale zniosłem to dobrze. Wyszedłem z podniesioną głową. Zrobiłem tyle, ile mogłem. Zastanawiałem się, jakie emocje będą mi towarzyszyć przy emisji produkcji w telewizji, ale odcinki ogląda się miło.

- Pana charakter doprowadził do kilku napiętych sytuacji. Ale potrafił pan przeprosić za swoje zachowanie.
- Pobyt w show otworzył mi oczy na pewne sprawy. Widzowie mogli zobaczyć, że mój charakter nie jest łatwy, ale moje zachowanie wobec innych się zmieniło. Jestem po mamie szczery i bezpośredni i często moje słowa potrafiły ranić innych. Hamuję swój niewyparzony język i teraz bardziej zwracam uwagę na wypowiadane słowa. Nie mówię już wszystkiego, co mi ślina na język przynosi.

 
 
 
 
 
Wyświetl ten post na Instagramie
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 

Post udostępniony przez Michał Kurczewski (@michal__kurczewski_)

- Najprzyjemniejsze momenty w „Hell’s Kitchen”?
- W piątym odcinku miałem okazję skoczyć ze spadochronem. To było spełnienie mojego marzenia. Bardzo się z tego cieszyłem. Co jeszcze? Dobrych momentów mógłbym wymienić wiele, ale chciałem jeszcze raz podkreślić, jak fantastycznych ludzi poznałem w programie. To była prawdziwa przyjemność.

- A które chwile były najtrudniejsze?
- Po trzecim odcinku zacząłem tracić cierpliwość do chłopaków, którzy nie gotowali zawodowo. Do tego momentu mnie to nie irytowało. Nie potrafię tego wyjaśnić, dlaczego tak się stało, ale od tamtej pory w moim zachowaniu pojawiła się nerwowość.

 
 
 
 
 
Wyświetl ten post na Instagramie
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 

Post udostępniony przez Michał Kurczewski (@michal__kurczewski_)

- Jakie są pana wrażenia, jeżeli chodzi o szefa Mateusza Gesslera?
- Wielki autorytet, świetny człowiek i kucharz. Przygotował dla nas znakomite menu. Wcześniej poruszałem się po daniach kuchni polskiej i włoskiej i nigdy przedtem tak nie gotowałem. To była duża nauka. Cieszę się, że mogłem pracować pod jego okiem, wykazywać się, zbierać pochwały, a także… krytykę.

Rozmawiał Tomasz Fiłonik

„Hell's Kitchen” - edycja 7, zobacz odcinek 8:

Hell's Kitchen w środę o godz. 20:00 w Telewizji POLSAT.

Oficjalny profil POLSAT na Instagramie - @polsatofficial

Oficjalny profil POLSAT na TikToku - @polsat