Oglądaj Przyjaciółki online na polsatboxgo.pl.
Świadomość upływu czasu
„Nie pozwólmy, by czas nami zawładnął. To my władajmy nim (…) aby pod koniec dnia wiedzieć i czuć, że przeżyliśmy go najlepiej, jak to było możliwe” - pisze na Instagramie aktorka. - Uświadomiłam sobie, że „zaczęło się” - wyjaśnia. - Ja bardzo kocham życie. Te wszystkie lockdowny i nagłe zatrzymanie normalnego życia spowodowały, że zdałam sobie sprawę, że trzeba doceniać każdą chwilę. Nie oglądać się za siebie, ale też nie myśleć, co nas czeka, bo jak widać to się może zmienić. Najważniejsze jest tu i teraz. Chociaż marzenia zawsze warto mieć - zaznacza w rozmowie z POLSAT.PL.
Wyświetl ten post na Instagramie
Dojrzała kobieta z temperamentem
Joanna Liszowska podkreśla, że nie można w pełni korzystać z życia, oglądając się na to, co według innych wypada w określonym wieku. - Jak zdaję sobie sprawę, ile kończę lat, to dostaję ataku śmiechu, bo to się nie zgadza z tym moim wewnętrznym dzieciakiem. Mając taką, a nie inną mentalność oraz takie podejście do życia i temperament nie ogarniam tego, że jestem tak solidnie po czterdziestce - mówi w rozmowie z POLSAT.PL. - Siłą rzeczy stałam się kobietą dojrzalszą, ale bez przesady. Nie czuję się poważną panią po czterdziestce. Może to jest wyświechtane, ale wiek to rzeczywiście jest tylko liczba.
Wyświetl ten post na Instagramie
Powrót do przeszłości?
Aktorka zdradza, że we własnej głowie nadal ma trzydzieści lat i nie chciałaby, żeby było to mniej. - Jeżeli miałabym się cofnąć, to nigdy do swoich nastoletnich lat, czy dwudziestu. Ale trzydziestka z taką świadomością siebie, swojej kobiecości jak teraz, to... Och, byłabym świetną trzydziestką! A tak, to pozostanę świetną trzydziestką mentalnie - śmieje się.