Oglądaj Farma online na polsatboxgo.pl.
Nie ma miejsca na bylejakość
„Młoda” stresowała się nominacjami. To jej kolej na wskazanie kogoś do Pojedynku. - Nie chcę, żeby ktoś odebrał to personalnie - tłumaczyła Uli. Humoru obu dziewczynom nie poprawiła poranna wizyta u kwoki. Farmerzy co prawda przygotowali ogrodzenie, żeby pisklęta mogły wyjść na zewnątrz, ale zrobili to wyjątkowo niedokładnie. - Co to był za problem zrobić tak, żeby tak siatka była wkopana w ziemi?! - denerwowała się Natalia. - Umiesz liczyć, licz na siebie - podsumowała, po czym dziewczyny same wzięły się za naprawianie ogrodzenia.
„Jest w tym coś nieszczerego”
Ania, która zapowiedziała, że nie zamierza brać już udziału w żadnych układach, próbowała tłumaczyć Edycie, że po podjęciu takiej decyzji czuje się znakomicie i nie przejmuje się opinią innych. Tyle że jej słowa o Gabrysiu zupełnie temu przeczyły. - On jest taki dziwny wobec mnie. Nie wiem, co się dzieje. W ogóle się do mnie nie odzywa - narzekała. - Nie wiem, czy „Młoda” coś mu nagadała, czy on sam ma takie huśtawki nastrojów - zastanawiała się.
Przedwczesna radość?
Szymon Karaś w gospodarstwie. - Dzisiaj odbiór zadania - oznajmił. Razem z Farmerem Tygodnia sprawdzał, jak została skoszona i ułożona do suszenia trawa. Dziewczyny obserwowały z daleka, co się dzieje i... rozsiewały plotki. Ula rzekomo podsłyszała, że Szymon nie zaliczył zadania, „Młoda” szybko zaniosła hiobowe wieści Adamowi, a ten cieszył się z porażki Tomka. Okazało się, że radość przeciwników lidera grupy była przedwczesna. - Wiecie, co się u mnie robiło po sianokosach? Jadło ziemniaki z ogniska - powiedział ekspert programu. - Wy w nagrodę będziecie mieli jeszcze lepiej. Schabik z kością, worek ziemniaków, ogórki, deser, skrzynka owoców sezonowych. A po deserze kawka - ogłosił, a mieszkańcy gospodarstwa oszaleli z radości. - Szymon, chyba prawą nogą dziś wstałeś - śmiała się „Młoda”.
Co masz zrobić dzisiaj, zrób jutro
W skrzynce czekał kolejny list. - Wiemy, że bardzo brakuje Wam produktów. Nie chcemy, żebyście opadli z sił, dlatego mamy prezent - odczytał Tomek. Niespodzianką była prasa do oleju i instrukcja, jak samemu go zrobić. Ale że sukces rozleniwia, to po krótkiej dyskusji farmerzy dumni z zaliczenia Zadania Tygodnia postanowili odłożyć nową pracę na bliżej nieokreślony termin. Tylko Edyta miała wątpliwości, czy to dobry pomysł, ale kiedy próbowała zarazić innych chęcią działania... została przy stole sama.
Coraz większy stres
Dla „Młodej” zbliżający się czas nominacji okazał się tak ogromnym wyzwaniem emocjonalnym, że próbowała poszukać pomocy w rozmowach z pozostałymi. - Nie ma różnicy, kogo wybierzesz - przekonywał ją Adam. Tomkowi wyznała, że wskaże Pawła, ale nie znalazła zrozumienia u sojusznika. - Przecież to Anię chciałaś wyeliminować. Masz okazję - przypomniał Farmer Tygodnia. - Dałam słowo, że dziewczyn nie ruszam - Natalia wyjaśniła Uli, która zauważyła: - Ania wszystkim weszła za skórę, a nikt jej nie nominuje.
Nic personalnego
Czas zdecydować. Po wielu przemyśleniach, rozmowach i przeanalizowaniu rozmaitych strategii „Młoda” ostatecznie nominowała Pawła. Dotrzymała zatem sojuszu byłych Farmerów Tygodnia, a bliźniak dołączył tym samym do zagrożonych już Kamila i Edyty. Czwartą osobę do Pojedynku musi wskazać Gabriele.
Za dużo na jeden dzień
- Mam ochotę stąd wyjść - „Młodą” tak mocno przytłoczył ciężar podjętej decyzji, że rozważała opuszczenie programu. - Jestem niby taka uczciwa, a nominowałam Pawła, który mi nic nie zrobił - zwierzyła się Tomkowi zapłakana. - To ja będę musiała spojrzeć w lustro. Człowiek jest tu tak poddany testowi, że sam siebie nie poznaje - zauważyła. Po raz drugi zalała się łzami w rozmowie z Gabrysiem. On jednak wcale nie był w lepszym nastroju. Denerwował się, że wszyscy próbują go mieć po swojej stronie. - Adam teraz się cieszy, mówi do mnie, że dałem słowo honoru - żalił się. - Jako jedyni jesteśmy tutaj szczerzy - podsumował, przytulając „Młodą”.
„Broni się jak szczur!”
Edyta zwróciła uwagę Tomkowi, że ogródek wymaga pracy. Trzeba wyplewić chwasty i podlać grządki. - Ja to mam tak, że chciałabym od razu wszystko - wyjaśniła. Później zwróciła uwagę na forum, że Farmer Tygodnia rzekomo zignorował jej spostrzeżenia. Ania przycisnęła Tomka, rozkręcając aferę, a ten zdenerwował się, że cała wina spada na niego. - Robi ze mnie durnia. Ja sobie na to nie pozwolę, żeby ktoś mnie tak szkalował - grzmiał. - Ona nie ma już wstępu do ogrodu - zapowiedział, a o pomoc w pracy poprosił Kamila i „Młodą”.
Przyjaźń czy rozgrywka?
Gabryś zdecydował się na szczerą rozmowę z Anią i wytłumaczył, że nie rozumie, jak mogła się dogadać z Adamem, którego dotychczas przedstawiała jako swojego wroga. - Gdybym go nominowała, on nominowałby mnie - próbowała tłumaczyć dziewczyna. - To jest powód, żeby się do mnie nie odzywać? Łatwo jest oceniać cudze wybory, a ciężko podejmować swoje - przekonywała. Czy udanie? - Z jednej strony lubię tę dziewczynę, a z drugiej obawiam się, że jest bezwzględnym graczem - ocenił lektor języka włoskiego.
Trzeźwa ocena sytuacji
Po opanowaniu emocji i otarciu łez „Młoda” poprosiła Pawła o rozmowę w cztery oczy. Powiedziała mu, że czuje się winna i ma wyrzuty sumienia, że go nominowała. - Zawarliście układ, wiedziałem o tym - wypalił wprost chłopak. Ale wykazał się też dużym zrozumieniem. - Jesteśmy tutaj w grze, trzeba się eliminować, wszyscy chcemy wygrać - stwierdził. - Wasz pakt to uczciwa umowa między Wami - powiedział o ustaleniach byłych Farmerów Tygodnia. - Nie mam tego za złe - zapewnił Natalię.
Pranie wszystkich brudów
Takiego spotkania w gospodarstwie jeszcze nie było! Wszyscy uczestnicy przy stole i otwarta rozmowa o dotychczasowych sojuszach, rozliczanie z knucia i lojalności. Zaczęło się od „afery ogródkowej” między Tomkiem i Edytą. Nagle do akcji wkroczył Paweł. - Możemy od razu wyjaśnić pakt? - zapytał wprost. Ania wszystkiego się wyparła, zwalając winę na Adama. Ten oczywiście próbował się bronić. Oczyszczenie atmosfery? Nic z tych rzeczy! Tomek zaatakował Adama, nazywając go zdrajcą, który w nominacjach „wystawił” swoich przyjaciół, Piotrka i Pawła.
„Ja mam swoją wizję świata, Ty masz swoją”
Każdy ogrodnik wie, że raz usunięte chwasty i tak za jakiś czas wrócą. Tak samo podczas wieczornej kłótni wrócił temat warzywnika i sporu między Edytą a Tomkiem. Dziewczyna tłumaczyła, że Farmer Tygodnia nadinterpretuje sytuację i robi niepotrzebną aferę. Po jej stronie stanął Adam. - Za bardzo personalnie odbierasz pewne rzeczy, które się mówi - zwrócił się do Tomka. - Nikt nie twierdzi, że robisz coś źle - przekonywał.
Nic nie jest w porządku...
Próby naprawienia atmosfery na farmie przerodziły się w brutalne ciosy. A ten decydujący o Pojedynku dopiero ma wyprowadzić Gabryś. - Wszystko OK? - zapytała go „Młoda”. Odpowiedź wskazywała, że wieczór rozliczeń może zaowocować kolejnymi niespodziankami...
„Farma” - edycja 2, odcinek 28:
„Farma” od poniedziałku do piątku o godz. 20:00 w Polsacie.