Oglądaj Ninja Warrior Polska online na polsatboxgo.pl.
Siła
Postrzegam to słowo psychofizycznie. Sama siła fizyczna czasem nie wystarcza, siła psychiczna bywa ważniejsza. Dla mnie jest to połączenie dwóch rzeczy, ale jeżeli jest się silnym psychicznie, to fizyczność schodzi na drugi tor. Uważam się za mocnego psychicznie, bo doświadczyłem wielu trudnych chwil w życiu, między innymi spowodowanych kontuzją. Wyszedłem z tego, poradziłem sobie. Najważniejsza jest praca nad „mentalem” w swojej głowie.
Trening
Mentalny i fizyczny. To są bardzo ważne rzeczy. Są naturalne talenty, ale nawet jeżeli go mamy, to i tak musimy robić ten trening. Tyle że przychodzi nam to o wiele łatwiej.
Rywalizacja
Lubię od dziecka. I to na różnych płaszczyznach. Wiąże się ze stresem, który może być paraliżujący lub motywujący. Dla mnie jest to pozytywny bodziec.
Wyświetl ten post na Instagramie
Przyjaźń
To jest bardzo szeroki temat. Przyjaźń jest bardzo ważna. Dużo osób nadużywa tego słowa i określa czasem tym mianem po prostu znajomość. A przyjaźń jest na dobre i na złe. Jeżeli ma się więcej niż dwóch przyjaciół, to chyba tak to nie działa. W świecie sportu jest możliwa, ale może popsuć rywalizację.
Przeszkody
Jak się nie ma przeszkód życiowych, to się jest chyba synem szejka (śmiech). Już na serio uważam, że są one potrzebne, aby umieć sobie z nimi radzić i trenować ich pokonywanie. Jeżeli chodzi o sport, u mnie przeszkody się zaczęły, kiedy jeszcze nie było „Ninja Warrior Polska”. Startowałem w biegach z przeszkodami, stworzyłem swój pierwszy tor na drzewie. Dzięki udziałowi w programie mam okazję poznać przeszkody, z którymi się jeszcze nie mierzyłem. To dla mnie spełnienie dziecięcych marzeń po oglądaniu innych edycji z całego świata, ale i teraźniejszych.
Kłopoty
U mnie są dość często (uśmiech). Zaczęły się trzy lata temu podczas pierwszej kontuzji. Przez całe życie nie miałem urazów, a nawet jeżeli były, to należę do tego typu ludzi, którzy zawsze się z tego „wyliżą”. Coś bolało, to poboli i przestanie. Potem drugą kontuzję odniosłem w programie, także nic z tym nie robiłem. Po operacji wystąpiłem w kolejnej edycji, żeby przezwyciężyć swój lęk.
Wyświetl ten post na Instagramie
Pasja
Moją pasją jest sport. Kiedy nie trenuję, to usycham jak kwiatek bez wody. Dlatego bardzo ciężkim okresem dla mnie były dwa miesiące po operacji, kiedy musiałem leżeć. Odczułem to psychicznie, nauczyłem się pokory. Dla człowieka, który robi trzy treningi dziennie, takie „uziemienie” jest bardzo trudne. Sport także wpływa na to, jak spędzam czas wolny. Kiedy mam ochotę popływać na łódce, to jadę nad morze. Łączę sportowe plany z życiowymi.
Wyzwania
Sto pięćdziesiąt tysięcy na takiej linie w programie „Ninja Warrior Polska” (uśmiech). Staram się tworzyć sobie wyzwania na bieżąco, te duże i małe. Jest to bardzo szerokie myślenie, bo jak nie mamy wyzwań, to nie przeżywamy życia, tylko żyjemy.
Marzenia
U mnie to jest krótka piłka: Zdrowie, które pomaga mi osiągać cele i marzenia. Doszedłem do takiego etapu w życiu, że wiem, że bez niego nie ma za wielu innych rzeczy. A w „Ninja Warrior Polska”? Ppokonywać kolejne etapy i przede wszystkim dobrze się przy tym bawić. Choć nie na torze, bo starty to ogromny stres.
Wyświetl ten post na Instagramie
Ninja
Na samym początku był to dla mnie czarny strój. Myślę, że komu by się nie powiedziało, to będzie to miał przed oczami. Ale to się zmienia w Polsce i słowo kojarzy się z programem. Miałem duży problem, kiedy chodziłem do ortopedów i pytali, co trenuję. Jak mówiłem, że jestem ninja, to patrzyłem, czy nie przepisywali mi kontroli u psychiatry. Nie wszyscy znali program, ale są kolejne edycje, więc jest troszeczkę łatwiej.
Notował Tomasz Fiłonik
„Ninja Warrior Polska” - edycja 7, zobacz odcinek 2:
„Ninja Warrior Polska” we wtorek o godz. 20:05 w Telewizji POLSAT.
Oficjalny profil „Ninja Warrior Polska” na Instagramie - @ninjawarriorpolska