Ślubny klasyk
Na ceremonię kościelną albo urzędową Izabela Janachowska ma sprawdzony patent. - Jestem ogromną fanką smyczków. To instrumenty, które ja nazywam wyciskaczami łez, bo one faktycznie działają najlepiej i wzruszają. Ale coś, co mnie totalnie zachwyca w kościele, to jest chór. Jeżeli ktoś ma taką potrzebę, aby oprawa muzyczna była nieco bardziej bogata niż po prostu organy i śpiewający ksiądz, to warto jest postawić na takie dwa rozwiązania. Są wspaniałe - podkreśla.
Wyświetl ten post na Instagramie
Ważny głos
Innym rozwiązaniem jest zamówienie wokalisty solo, który zaśpiewa przy muzyce organowej. - To musi być jednak absolutnie sprawdzona osoba, o pięknym głosie. Żeby nie było wpadki, którą zapamiętają wszyscy, kiedy podniosłe emocje nagle zepsuje ktoś, kto okropnie fałszuje - przestrzega Izabela Janachowska.
Gusta i guściki
Równie ważna jest muzyka sprzyjająca tańcom na weselu. - Warto jest stawiać na taką muzykę, przy której bawią się wszyscy. Jeżeli para młoda ma swoje mocno sprecyzowane preferencje muzyczne, to dobrze, żeby taka muzyka się pojawiła, ale żeby nie zmęczyć nią gości - mówi ekspertka, radząc, aby nietypowe utwory wybrzmiewały co jakiś czas w specjalnej oprawie jako przerywnik dla sprawdzonych hitów lat siedemdziesiątych i osiemdziesiątych, które są znane przez wszystkie pokolenia.
Do tańca i do kotleta
Izabela Janachowska zwraca też uwagę na to, że muzyka powinna się zmieniać w trakcie wesela. - Na początku zaczynamy od czegoś bardziej stonowanego. W momencie kiedy podawany jest posiłek, muzyka nie powinna rywalizować z jedzeniem, bo i tak nigdy nie wygra - śmieje się. - Muzyka to również delikatny podkład, który nie powinien zakłócać rozmów, które są na początku, ale potem oczywiście powinna ponieść całą imprezę, wtedy więc zaczynają się super hity. Około północy dobrze jest przejść do utworów bardziej na czasie, pop, disco, a na koniec, wiadomo, wjeżdża disco polo - przyznaje.
Wyświetl ten post na Instagramie
Zakazane utwory
Jak mówi specjalistka, właśnie z tym gatunkiem muzyki jest najwięcej kontrowersji. - Tyle lat ile robię wesela, bardzo rzadko zdarza się takie, na którym tej muzyki nie ma. W pewnych godzinach są to jedyne utwory, które są oczekiwane przez gości. Tu bardzo dużo zależy od pary. Są takie, które już podczas pierwszego spotkania z DJ-em zaznaczają „na naszej imprezie disco polo nie może zaistnieć” a inne przyznają, że nie lubią, ale zakładają, że to goście mają się dobrze bawić - wspomina.
Zespół czy DJ?
Czy lepsza jest muzyka na żywo, czy z nagrań? - Ja uwielbiam połączenie jednego z drugim - przyznaje Izabela Janachowska. - Jednak pod warunkiem, że zespół jest sprawdzony. Bo ja kocham muzykę na żywo, uważam, że daje niesamowitą energię, której nie da się zastąpić. Ale jednocześnie wiem, że nie ma nic gorszego niż zły zespół - przyznaje. Dobrym rozwiązaniem jest więc zatrudnienie dobrych muzyków, którzy w swoich przerwach od występów i w nocy puszczają muzykę do tańca.
Festiwal Weselnych Przebojów - Mrągowo 2023 na żywo w piątek 11 sierpnia od godz. 20:05 w Telewizji POLSAT.
„Ślubne pogotowie Izabeli Janachowskiej” od 3 września w niedzielę o godz. 17:40 w Telewizji POLSAT.