2023-09-10

„Ślubne pogotowie”: Bajeczna uroczystość Oli i Marcina

Izabela Janachowska i ekipa pomagają w organizacji ślubu i wesela w plenerze. Para zna się kilka lat, ale dzieliła ich odległość. Kiedy jednak kilka miesięcy temu Ola i Marcin w końcu spotkali się, błyskawicznie podjęli decyzję o wspólnej przyszłości. Czy tak nagle planowana ceremonia może przebiec bez kłopotów? „Ślubne pogotowie Izabeli Janachowskiej” w niedzielę o godz. 17:40 w Polsacie.

Spokojny port
Ola ma duży bagaż doświadczeń, ale w przyszłość patrzy z optymizmem. - Mam piątkę dzieci. Szóstkę! - poprawia się, myśląc o Milenie, nastoletniej córce Marcina. - Życie jest bardzo krótkie i bardzo cenne. Nie ma na co czekać - mówi, mając na myśli ślub, na który zdecydowała się kilka miesięcy po spotkaniu przyszłego męża. Ale organizacja idealnej ceremonii w krótkim terminie to wyzwanie, którego podjąć może się tylko ekipa ekspertów programu „Ślubne pogotowie Izabeli Janachowskiej”. Ruszają do Góry Kalwarii.

Szybka decyzja
Para poznała się przez serwis randkowy. Na drodze do wspólnego szczęścia była też i przeszkoda. - Po pytaniu Marcina skąd jestem i odpowiedzi, że mieszkam w Niemczech, to były tylko między nami zdawkowe zapytania - przyznaje Ola. Kiedy jednak dostała od niego walentynkowe życzenia od razu odwiedziła go w Polsce i zaiskrzyło. - Przytuliłem ją, do dziś trzymam i nie zamierzam puścić - mówi czule mężczyzna. To właśnie ich historia miłości przekonała do pomocy Izabelę Janachowską.

Bolesne wspomnienia
W czasie pierwszego spotkania prowadząca dotyka w rozmowie trudnej przeszłości. Ola otwiera się, mówiąc o dziecku, które straciła. W obliczu straty mogła liczyć na swoje pozostałe dzieci. Ona sama nie miała matki, która porzuciła ją w wózku na ulicy. Wychowała się w rodzinie zastępczej u swojej babci. - To zmiotło mnie z nóg - wyznała poruszona tą historią Iza Janachowska. Marcin też opowiada o tym, jak mama Mileny wyjechała do Niemiec i nie wróciła, zostawiając go z sześcioletnim dzieckiem.

Bałagan wyzwaniem dla ekipy
Córka bardzo szybko zaakceptowała nową partnerkę Marcina i w pełni popiera ich związek. Ślub ma być humanistyczny, zawarty w plenerze w agroturystyce, w której zaplanowano także wesele. - Mamy tutaj prawdziwy jarmark różności - komentuje prowadząca podczas oglądania farmy. Widocznie obawia się natłoku wrażeń, które zdominują ceremonię. Wybrana lokalizacja zaskakuje również Izabelę Kurdyłę, która gubi się na olbrzymim terenie. Po rozmowie z Olą, której marzy się „bajkowo bajeczny ślub”, dekoratorka cieszy się jej zaufaniem. - Zdaję się na ciebie. Nie wiem dlaczego, ale mam takie wrażenie, że jak tu wejdę, to będzie tak dobrze, że będą potoki łez - mówi do niej przyszła panna młoda. - Ona da radę!- podsumowuje.

Burza uczuć
Pytana przez Izabelę Janachowską Ola przyznaje, że nie pamięta, czego jeszcze im brakuje do ślubu. Niezbyt pewnie wymienia stroje i orkiestrę weselną. Tę pierwszą potrzebę łatwo zaspokoić niedługo później w salonie sukien w Warszawie, do którego przychodzą również córka Marcina, narzeczona jego brata oraz przyjaciółka panny młodej. Podczas przymiarek Izabela Janachowska rozmawia z nimi o związku bohaterów programu. - Zmienił się Marcin, zmieniła się Milena. Cieszę się, że Ola jest - mówi ze łzami w oczach szwagierka Karina. Wśród emocji wybór kreacji niemal schodzi na dalszy plan. Ale na koniec bohaterka dnia mówi, że podjęła już decyzję.

Wspólne wybieranie
W wyborze stroju Miilena pomaga też swojemu tacie, towarzysząc mu w salonie. - Ostatni raz widziałam go w garniturze może z pięć lat temu, na jakimś weselu - przyznaje dziewczynka. Mimo początkowych obaw co do kroju i koloru Marcinowi widocznie podobają się przymiarki. Zachwyt w oczach córki i jej wsparcie bardzo go wzruszają. – Wiedziałem, że dobrze cię ze sobą zabrać - mówi, przytulając ją.

Chwila dla Oli
Izabela Janachowska zwróciła uwagę Oli na to, że dbając o innych zapomniała o sobie. Prezentem dla niej jest wizyta u stomatologa, który sprawi, że jej uśmiech zalśni na ślubnym kobiercu. - Daliście mi powód, żebym zmieniła moje myślenie na ten temat. Lepiej późno niż później - mówi z humorem po leczeniu, obiecując poprawę nawyków.

„Kocham siebie!”
- To obraz nędzy i rozpaczy - mówi o swojej fryzurze Ola w czasie spotkania ze stylistą Wojtkiem Stasiakiem i wyznaje, że jej kolorem włosów na co dzień jest różowy. Daje mu wolną rękę, poza goleniem głowy, chociaż nie obawia się, że nawet taka zmiana zniechęciłaby Marcina. Swoją magię w dniu ślubu roztacza też Bartek Osowczyk, odpowiedzialny za makijaż. - Nowe życie, nowa ja, nowe wszystko. Dawaj, jedziemy! - rzuca pewnie panna młoda po metamorfozie.

Wymarzona ceremonia
Do pary dołącza Krzysiek, syn Oli, który jest świadkiem. Po ślubie czas zobaczyć efekty pracy Izy Kurdyły. - Mistrzostwo świata, to co ona tu zrobiła - mówi z zachwytem Marcin, a dekoracje wywołują gęsią skórkę na ramieniu jego żony. Prowadząca ma dla nich jeszcze jedną niespodziankę. Prosi gości o zapisanie życzeń na karteczkach i włożenie do ozdobnego słoja, który będzie pamiątką tego wyjątkowego dnia. 

„Ślubne pogotowie Izabeli Janachowskiej” - sezon 2, zobacz odcinek 2:

Ślubne pogotowie Izabeli Janachowskiej w niedzielę o godz. 17:40 w Telewizji POLSAT.

Oficjalny profil POLSAT na Instagramie - @polsatofficial

Oficjalny profil POLSAT na TikToku - @polsat