Szacunek współpracowników
- Odchodzę z serialu, bo moja postać umiera – tak zwięźle Anita Sokołowska zaczyna rozmowę z POLSAT.PL podczas oficjalnego pożegnania aktorki z produkcji „Przyjaciółki”. - To był wzruszający dzień. Kiedy kręciłam sceny umierania, to cała ekipa przyszła ubrana na czarno, był to wyraz dużego szacunku dla mnie… do mojej postaci, że taką decyzję podjęłam, że odchodzę z serialu - mówi wdzięczna odtwórczyni roli Zuzy.
Ciekawa postać
Uwielbiana przez widzów Polsatu Zuza, dzięki scenarzystom serialu i aktorskiej kreacji Anity Sokołowskiej zaskarbiła sobie rzesze wiernych fanów. Sama aktorka docenia tak skonstruowaną postać, która była różnorodnie napisana. - Scenarzystki doświadczały mnie ciekawymi rzeczami do grania. Moja postać była tak wykreowana, że miała dużą pojemność, nawet raz miałam wpisaną menopauzę – mówi, dodając, że jak tylko się dowiedziała o takich losach swojej bohaterki, to bardzo się ucieszyła i oświadczyła reżyserowi: „Biorę to, to jest świetne wyzwanie aktorskie”.
Wymagające wyzwanie
Zapytana przez POLSAT.PL o powody odejścia z serialu, Anita Sokołowska wyjaśnia: - Mam poczucie absolutnej pełni, pełnego wachlarza emocjonalnego, pełni przeżyć, dlatego też podjęłam taką decyzję co do serialu. Więcej nie dam rady w uczciwości swojej, bo to jest też ciężka fizyczna praca – mówi.
Co przyniesie przyszłość?
- Cały czas pracuję w teatrze, będę miała przyjemność wyreżyserowania swojego przedstawienia w Garnizonie Sztuki, we wrześniu zaczynam sceny do filmu, mam propozycję krótkiego metrażu – wymienia aktorka swoje dalsze plany zawodowe. - Gęsty kalendarz do końca 2024 roku - śmieje się. - Po to to robię, aby otworzyć drzwi. Czekam, co się wydarzy - podsumowuje.
Wzruszające podziękowania
Anita Sokołowska opowiada jak trudna to była dla niej decyzja o odejściu z serialu i dziękuje za wspólnie spędzony czas. - Pomimo że przygotowywałam się do tej decyzji od 2 lat, to jednak kiedy zbliża się ta ostateczność, jest to bardzo trudne emocjonalnie dla mnie. Chciałabym podziękować swojej ekipie, bo spędziliśmy bardzo dużo czasu, nawet czasem więcej niż z rodziną. Bardzo doceniam każdy wasz dzień na planie… Mam nadzieję, że przetniemy się gdzieś indziej w pracy zawodowej – wyraża nadzieję. - Widzom dziękuję za te 11 lat, za to ze tak polubiliście ten serial i moją postać, bo to jest nagroda dla aktora, kiedy wie, że widz jest pełen szacunku dla aktora, który gra tę postać. To była przyjemność kreowania jej dla Państwa - kończy.
„Przyjaciółki” w czwartek o godz. 21:10 w Telewizji POLSAT.