Poszukiwania zakończone
Doda martwiła się brakiem reżysera wymarzonej trasy. Osoby, których najbardziej pożądała do tej roli, nie były dostępne w dogodnym dla niej czasie. Gwiazda wpadła na nowy pomysł i w niezwykle ważnej roli obsadziła Michała Pańszczyka. Mężczyzna ma bogate portfolio i jest znany w branży. Na swoim koncie ma współpracę z sanah, Michałem Szpakiem i Justyną Steczkowską. - Jakoś ten bajzel trzeba unieść - mówił o Aquaria Tour. Na spotkaniu Doda pochwaliła go za kreatywne myślenie i przygotowane inspiracje.
67 dni do koncertu
Spotkanie ze sztabem, który dyskutował między innymi nad cenami biletów. - Uważam, że najmniejsza kwota to powinno być dwieście złotych - proponowała Doda. Łukasz Zaradkiewicz, producent koncertów, bez ogródek stwierdził, że to za dużo. Zbagatelizowano również kwestię ogłaszania dat koncertów. - Sami sobie podcinacie gałąź finansową, na której siedzicie. Sami sobie plujecie do zupy. Wkur... ludzi, dlaczego nie jadę do nich do miast - mówiła ostro Doda. Mężczyzna szukał złotego środka, ale odbił się jak od ściany. - Jest tylko jeden punkt widzenia. Mój - gwiazda nie dawała za wygraną.
Czas z przyjaciółką
- Jadę na jakiejś adrenalinie, na autopilocie - stwierdziła Doda, wsiadając do samochodu, w którym była jej przyjaciółka Oliwia Lubieniecka. Znają się od około trzech lat, a piosenkarka może na nią liczyć w trudnych chwilach. Kolejne perturbacje w życiu prywatnym sprawiły, że spędziły kilka dni na Cyprze, gdzie Doda mogła spokojnie odpocząć i wypłakać się w spokoju. Po powrocie do Polski wybrały się także do SPA w Radziejowicach. - Uważam, że byś wygrała wybory prezydenckie - mówiła Oliwia, gdy relaksowały się w jacuzzi. - Jako prezydent Polski starałabym się, żebyśmy wszyscy patrzyli w jednym kierunku, Polski zgodnej i silnej - przedstawiła swój postulat Doda. Pomysł przyjaciółki przypadł jej do gustu.
Szesnastka najlepszych
Doda wraz z choreografką, menedżerką i reżyserem na kolejnej części castingu dla tancerzy. Sztab przyglądał się potencjalnym kandydatom, którzy mieli za zadanie nauczyć się nowej choreografii. - Ja już wybrałam, wydaję mi się, że intuicyjnie zrobiłam to dobrze - mówiła Doda podczas prywatnej narady teamu. - Dobierałam tak, żeby każda z tych osób była inna - dodała. Zacięte dyskusję z Magdaleną Brdey trwały w najlepsze i dotyczyły nie tylko umiejętności, ale i energii tancerzy.
Doda na prezydenta
- Widzę Dodę w roli prezydenta, widzę to już od jakiegoś czasu - Oliwia wciąż była przekonana, że start w wyborach to strzał w dziesiątkę. Gwiazda i jej przyjaciółka spotkały się z dr Kamilem Stępniakiem. Konstytucjonalista objaśnił im zasady kandydowania w wyborach oraz wymogi, które trzeba spełnić, by do tego doszło. Oliwka miałaby zostać przewodniczącą komitetu. Najbliższe wybory prezydenckie są za dwa lata. - My je wygramy - przekonywała przyjaciółka wokalistki. Gość specjalny objaśniał paniom również prawa i obowiązki prezydenta, w tym między innymi prawo łaski i prawo weta. Oficjalny dress code nie spodobał się jednak Dodzie, która kocha bawić się modą.
Emocje na konferencji
Co dalej? Prezentacja jesiennej ramówki Polsatu. - Na konferencji postanowiłam założyć chodzącą reklamę naszego programu - mówiła Dorota Rabczewska o jasnym jednoczęściowym kostiumie z napisem „Doda. Dream Show”. Piosenkarka zapowiedziała show oraz ogłosiła start sprzedaż biletów na pierwsze koncerty. Potem udzielała wywiadów, choć kosztowało ją to sporo emocji i nerwów. Do tego stopnia, że rozmowa z serwisem Pomponik została przerwana płaczem.
Spotkanie z nauczycielką
- Jestem dla Dody epizodem w jej życiu artystycznym - mówiła Elżbieta Zapendowska, nauczycielka śpiewu i jurorka takich programów jak „Idol” czy „Tylko muzyka. Must be the music”. Znana trenerka wokalu przesłuchała płytę „Aquaria” i wyraziła swoją opinię. - Uważam, że brzmisz najlepiej w całym życiu. Śpiewasz niżej, brzmisz w tych altowych dźwiękach fantastycznie. Jest czym się chwalić - podkreślała. Doda z zadowoleniem wysłuchała opinii i przyznała, że wróciła do swojego naturalnego rejestru. Poza tym wspomniano początki Dody w zespole Virgin, a następnie przygodę w reality show „Bar”. - Była szalona, nieokiełznana, cały czas dostawała te żółte kartki - sięgał pamięcią Dżaga, jej przyjaciel i artysta drag queen.
Celebracja sukcesu i imienin
- Zrobiliśmy sold out dwóch pierwszych koncertów. Jest to dla mnie bardzo miłe, cieszę się, że widzimy w październiku - mówiła Doda w jednym z programów radiowych. Na bilety czekali zarówno fani, jak i przyjaciele gwiazdy. Wokalistka świętowała to osiągnięcie, ale również i imieniny w gronie najbliższych. - Takie sukcesy są jej teraz potrzebne - skomentowała Oliwka.
Jak idą postępy w przygotowaniu wymarzonej trasy? Jakie jeszcze wyzwania czekają Dodę?
„Doda. Dream Show” - zobacz odcinek 3:
„Doda. Dream Show” w poniedziałek o godz. 20:05 w Telewizji POLSAT.