2023-10-06

Emocje, jakich mało! Bezbłędna przemiana w Sinéad O’Connor

Pola Gonciarz wygrała szósty odcinek 19. edycji „Twoja Twarz Brzmi Znajomo”. Uczestniczka zaśpiewała utwór „Nothing Compares 2 U” i tym wykonaniem wzruszyła nie tylko jurorów, ale i pozostałe gwiazdy oraz widzów. Oprócz tego, na scenie pojawili się tacy artyści jak: Lady Gaga, Andrzej Zaucha, Reni Jusis, Phil Collins, Doja Cat, Alicia Keys i Pharrell Williams.

Tabela z punktacją
Numer jeden w rankingu do tej pory to Nick Sinckler, który zgromadził 133 punkty. Na drugiej pozycji uplasował się Kuba Szmajkowski (126 punktów). Potencjalną finałową czwórkę zamykali Marcin Januszkiewicz (118 punktów) i Jagoda Szydłowska (90 punktów). Jak zmieniła się tabela po występach w szóstym odcinku? Sprawdźmy!

Początki gwiazdy pop
Jako pierwsza zaprezentowała się Magdalena Kumorek. Jej rola to znana i kontrowersyjna Lady Gaga. Utwór „Paparazzi” znalazł się na debiutanckim albumie wschodzącej wtedy gwiazdy, zatytułowanym „The Fame”. - Zupełnie inaczej śpiewała, znacznie jaśniej to brzmi - mówiła aktorka o wylosowanej piosence. - Lady Gaga kojarzyła mi się z dziwnością, z tym, że nie można było przewidzieć, w jakim wyjdzie anturażu. Bardziej była to forma niż treść - dodała. Co jurorzy powiedzieli o tej metamorfozie? - Bomba! Naprawdę bardzo fajnie. Takie małe przedstawienie teatralne, szacunek dla inscenizacji - jako pierwszy zabrał głos Paweł Domagała. - Jesteś niebywałą aktorką, a Lady Gaga jest niebywałą wokalistką. I tutaj tę drobną różnicę między wami widać. Natomiast trzeba zdać sobie sprawę z tego, że Lady Gaga nie śpiewała tego na żywo. Ty miałaś trudniejsze zadanie. Jesteś znakomita postaciowo - skomentowała Małgorzata Walewska.

Kraina wspomnień
Jakub Gąsowski zmierzył się z legendą Andrzeja Zauchy. - Ma piękną barwę, brzmienie. Ma ten głos świetnie ustawiony. Świetny timing, frazowanie - uczestnik pochylał się nad zaletami nieodżałowanego artysty. Piosenka, która przypadła mu w udziale to „C'est La Vie - Paryż z pocztówki” z 1987 roku. Jak jurorzy ocenili ten występ? - Bardzo ci pasuje, ten wąs, ta stylówa. Jak na ciebie - zauważył Paweł Domagała. - Jesteś już drugim artystą po Magdzie, którego nie rozpoznałem, to znaczy, że się bardzo dobrze schowałeś za Zauchą. Barwowo troszeczkę odstawałeś od Andrzeja - skomentował Robert Janowski.

Królowa sceny klubowej
Pozostajemy na polskiej scenie za sprawą Marcina Januszkiewicza. Uczestnik przeobraził się w Reni Jusis, którą jak przyznał, miał okazję poznać na lekcjach choreografii z Maciejem Zakliczyńskim. Utwór „Kiedyś cię znajdę” obchodzi właśnie dwudziestolecie. - W ogóle się nie zestarzał - mówił aktor. Artystka oglądała występ na żywo. Co powiedziała po wszystkim? - Marcin! Chciałam ci pogratulować odwagi, że w ogóle założyłeś ten kostium. Byłeś sto trzydzieści procent Reni w Marcinie - oceniła zaproszona gwiazda. A opinie jurorów? - Wspaniały występ. Jesteś znakomitym wokalistą - rzuciła Małgorzata Walewska. - Widzieć Marcina w tych lusterkach to jest niepowtarzalny moment - Robert Janowski zwrócił uwagę na stylizację mężczyzny. - Ważne jest to, że dzisiaj w Marcinie może się przejrzeć każdy z nas - żartował Paweł Domagała, również nawiązując do stroju.

Ballada dla zakochanych
- Jest mistrzem, legendą - pomimo młodego wieku Kuba Szmajkowski wiedział, że postać Phila Collinsa to kawał historii w muzyce rozrywkowej. Największa trudność przy rozpracowywaniu utworu „Against All Odds (Take a Look at Me Now)”? - Jego barwa jest niepodrabialna absolutnie. Zbliżenie się do oryginału jest niemożliwe - mówił uczestnik. Obawy okazały się jednak niepotrzebne. - Kubusiu, jaki ty jesteś utalentowany. Troszkę różni się twoja barwa od barwy Phila Collinsa, natomiast były takie momenty, kiedy ten głos był taki spłaszczony i ściśnięty, że byłeś identycznie taki sam - notowała Małgorzata Walewska. - Patrzę i słucham tylko ciebie, to jest ogromna przyjemność. Bardzo ci dziękuję - zakończył Paweł Domagała.

Topowa raperka z Ameryki
Kto następny? Nick Sinckler i Doja Cat. Uczestnik wziął na warsztat hit gwiazdy „Woman” z 2021 roku. W tym utworze nie tylko śpiewa, ale i rapuje. - Ma takie ADHD jak ja. I będę tańczyć! Przecież jeszcze nie tańczyłem - piosenkarz był podekscytowany metamorfozą. - To będzie bomba seksu. Nowa odsłona Nicka Sincklera - zapowiadał. No i jak wyszło ostatecznie? - Bardziej kobieco już nie mógł wyjść - powiedział na starcie numeru Robert Janowski. - Zawsze podziwiam twoje metamorfozy. Dzisiaj też zrobiłeś coś wyjątkowego - dodał po występie. - Ruszasz się jak kobieta i postaciowo to było znakomite - wtórował mu Paweł Domagała. - Jesteś tobą niezmiennie zachwycona. Część rapująca znakomita - chwaliła Małgorzata Walewska.

Silna kobieta w roli innej silnej kobiety
Jagoda Szydłowska chwyciła za „Girl on Fire” z repertuaru Alicii Keys. - Ma potężny głos. Wie, co robi. Ma totalną świadomość, bo oprócz tego, że gra na fortepianie, uczyła się śpiewać klasycznie i jazzowo - tymi słowami uczestniczka opisywała swoją bohaterkę. Wylosowany utwór to hymn pewnych i niezależnych kobiet. - Ona jest w tu procentach kobietą. Doskonale wie, jak eksponować to ciało - tłumaczyła gwiazda w rozmowie z Maciejem Dowborem. Efekty tej przemiany? - Ale ty dobrze śpiewasz - komplementowała Małgorzata Walewska, ale też wyraziła swoje obawy: - Brakowało mi pewności siebie w ruchu. - Weszłaś jako świadoma Alicia Keys na scenie. Bardzo mi się podobała technika zaśpiewania tego utworu, która wymaga podparcia na przeponie. To się udało - chwalił Robert Janowski.

Artystka wrażliwa
Pola Gonciarz i nie lada wyzwanie, czyli postać zmarłej kilka miesięcy temu Sinéad O’Connor. - Barwowo nawet myślę, się dogadujemy. Ta piosenka bardzo mi się podoba, bo jest bardzo emocjonalna. Dużo mimo wszystko jest tam ruchu, emocji, które nie są tylko w głosie, ale i w ciele - uczestniczka objaśniała zawiłości ballady „Nothing Compares 2 U”. Czy ostatecznie udało się odwzorować oryginał z dbałością o każdy szczegół? - Ten występ Sinéad O’Connor składa się głównie z emocji i uszyty jest właśnie z tych cieniutkich niteczek, które udało ci się tutaj wspaniale połączyć - skomentowała Małgorzata Walewska. - Wzruszyłaś mnie, za co serdecznie dziękuję. Ta piosenka jest jednym wielkim łkaniem wewnętrznym i ty to zrobiłaś. To był występ kompletny, na miarę finału - podsumował Robert Janowski.

Utwór, który ma bujać. I buja!
- Ten numer jest niesamowity. Z jednej strony jest bardzo taneczny, pozytywny. Pharrell Williams śpiewa na luzie, tam nie ma żadnych fajerwerków - mówiła Ewelina Flinta o „Get Lucky”. Przebój z 2013 roku wyprodukował francuski duet Daft Punk. - Kiedy utwór jest radosny, pozytywny, chcesz się uśmiechnąć - zaczęła uczestniczka. - Ale wtedy rozjaśniasz głos - zauważył Maciej Dowbor. - Będę więc poważniejszym Pharrellem - zadeklarowała. Sprawdźmy, jak to wyszło! - Bardzo ci dziękuję za tą twoją wewnętrzną radość. Nadspodziewanie się dobrze bawiłem - powiedział Robert Janowski. - Jak ty się ruszasz. Nie mogę się już doczekać bankietu po - dowcipkował Paweł Domagała. - Głos miałaś nisko, za nisko, jak Kizo lub Popek - dodał juror.

Głosowanie i wyniki
Jurorzy uznali, że najlepszy występ należał do Jagody Szydłowskiej. Uczestnicy mieli jednak inne zdanie i nagroda za szósty odcinek powędrowała do Poli Gonciarz. Czek o wartości 10 tysięcy złotych przekazała na Fundację Azylu pod Psim Aniołem.

W siódmym odcinku „Twoja Twarz Brzmi Znajomo” wystąpią:
Ewelina Flinta - Urszula Sipińska
Marcin Januszkiewicz - Dan Reynolds (Imagine Dragons)
Magdalena Kumorek - Taylor Swift
Nick Sinckler - Dr. Alban
Jakub Gąsowski - Jerzy Stuhr
Kuba Szmajkowski - sanah
Jagoda Szydłowska - Fher Olvera (Mana & Santana)
Pola Gonciarz - Michał Szczygieł

„Twoja Twarz Brzmi Znajomo” - sezon 19, zobacz odcinek 6:

Twoja Twarz Brzmi Znajomo w piątek o godz. 20:05 w Telewizji POLSAT.

Oficjalny profil „Twoja Twarz Brzmi Znajomo” na Instagramie - @twojatwarzbrzmiznajomo