- Miałeś trzyletnią przerwę w serialu. Czy powrót do znanej roli sprawił ci jakieś problemy?
- Miałem lekką tremę. W „Pierwszej miłości” zacząłem grać, jak byłem studentem drugiego roku Akademii Teatralnej, czyli prawie dekadę temu. Wrocław i atmosfera na tym planie są wyjątkowe. Bardzo lubię tam wracać. Gdy aktor czuje się częścią drużyny, która gra do jednej bramki, to wszelkie problemy znikają, a pozostają wyzwania zawodowe, dzięki którym mogę się dalej rozwijać.
- Małżeństwo Krystiana rozpadło się między innymi przez uzależnienie od narkotyków. Czy twój bohater zrozumiał swoje błędy z przeszłości?
- Krystian jest na etapie życiowych zmian. Przewartościował priorytety i zrezygnował z wszelkich używek. Teraz chce ułożyć sobie życie od nowa i odbudować relacje z córeczką. Cieszy się dużym wsparciem ze strony matki, granej przez Ewę Gawryluk. To postać, która jest dla niego bardzo ważna. Krystian będzie zmuszony „wypić piwo, którego nawarzył” będąc za granicą, a także spłacić długi u gangsterów. Widzom z pewnością nie będzie brakowało emocji.
- Fani serialu są podzieleni. Jedni są oburzeni wtrącaniem się w życie Kaliny, a drudzy bronią prawa Krystiana do widywania się z dzieckiem. Jak ty na to patrzysz?
- Każdy człowiek ma swój punkt widzenia, na który składa się wychowanie, edukacja czy życiowe doświadczenia. Jeśli ktoś nie sprawia krzywdy, warto dążyć do znalezienia kompromisu. Z perspektywy aktora jestem w stanie zrozumieć obie strony. Ale patrząc z punktu widzenia postaci, Kalina mogłaby spojrzeć na Krystiana łaskawszym okiem i nie utrudniać mu odbudowy relacji z dzieckiem.
- Czy grany przez ciebie bohater nadal traktuje kobiety przedmiotowo? W przeszłości próbował rozwiązać problemy z kuratorem, wykorzystując do tego Kalinę. Teraz jest w związku z Oliwką, wrogiem jego byłej żony.
- Krystian działał podświadomie, nie robił tego celowo. Trudne relacje z ojcem i brak matki, która wyjechała gdy był dzieckiem, odbiły się na nim w późniejszym nawiązywaniu relacji czy w problemach z używkami. Mimo że pracuje nad sobą, to wciąż lubi korzystać z okazji. Żyje chwilą i nawiązuje przelotne relacje lub wchodzi w podejrzane interesy, nie patrząc na konsekwencje.
- Jak oceniasz Krystiana? To według ciebie zły charakter, a może dobra, ale pogubiona postać?
- Ma swoje zalety, jest empatyczny, zabawny, kocha córkę oraz troszczy się o swoich rodziców i przyjaciół. Ma też wady, takie jak niewyparzony język, jest lekkoduchem i ma tendencje do pakowania się w kłopoty. W serialu to od scenarzystów zależy, jak w danym sezonie równoważyć będą jego światło i cień. Jeśli postać jest tylko zła albo tylko dobra, to znaczy, że jest kiepsko poprowadzona. Życie nie jest czarno-białe.
- Czy masz jakieś marzenia na 2024 rok?
- Życzyłbym sobie więcej wyzwań zawodowych. Jestem głodny ciekawych postaci i spotkań aktorskich!
- Jak będziesz spędzał sylwestra? Odpoczynek czy praca?
- W tamtym roku spędziłem go w górach ze znajomymi. W tym roku planuję odpocząć z moją kochaną rodzinką.
„Pierwsza miłość” od poniedziałku do piątku o godz. 18:00 w Telewizji POLSAT.