Pierwsze zadanie. Nie wszystko jest jasne...
◼ Nowy dzień w gospodarstwie rozpoczął się od ważnego ogłoszenia. „Margaret” ucięła pogaduszki podczas wstawania i przedstawiła reszcie dziewczyn zadanie zbudowania dwóch ogrodzonych pastwisk, które w trakcie dnia zmieniły się w... zagrody. Co z tego wyniknie?
◼ Dziewczyny podzieliły się na grupy i ruszyły do pracy. Udało im się wybrać odpowiednie miejsca na budowę ograniczających zwierzęta konstrukcji. Miały jednak problem z ustaleniem, kiedy upływa czas na wykonanie tego zadania.
◼ Poczuwająca się do roli liderki „Margaret” starała się kontrolować prace pozostałych farmerek, ale w ugodowy sposób. Kiedy tylko wyczuwała nerwowość innych, wycofywała się. - Nie wtrącam się, sprawdzam, pomagam - tłumaczyła.
Kontrola Szymona i zagadkowy kołowrotek
◼ Efekty porannego obrządku zostały ocenione pozytywnie, choć „Margaret” mogła odczuć, że nie do końca sprawdza się w wyznaczonej roli. - Gośka, ty nic nie wiesz. Nie może być takiego pytania, na które nie potrafisz odpowiedzieć - wskazał Szymon Karaś.
◼ Rolnik pokazał wszystkim postawiony na farmie kołowrotek. - Musicie po nim iść przed siebie i zobaczycie, gdzie was to zaprowadzi - powiedział. Decyzją „Margaret” cel minimum został ustalony na 10 kilometrów. Czy to nie okaże się za mało?
◼ Uczestniczki kolejno zmieniały się na „chomiku”, aż Marta z ulgą ogłosiła, że cel został osiągnięty. Radość nie trwała jednak długo. Tylko 1219 okrążeń? Po szybkiej weryfikacji panie ustaliły, że potrzeba zdecydowanie więcej obrotów koła.
Marta wyrasta na liderkę? Renata robi się denerwująca
◼ 33-letnia właścicielka firmy kosmetycznej rozpromieniła się po pochwałach Szymona za poranne dojenie. Ale nie tylko on ją docenił. - Jest rewelacyjna. Ma teraz ksywę „dojarka” - zachwycała się nawet krytycznie obserwująca poczynania innych Renata.
◼ Marta pokazała także swoje atuty przy budowaniu ogrodzeń. - Jest ode mnie silniejsza, także psychicznie. Będzie chciała wszystkimi rządzić i myślę, że poniekąd jej się to uda - oceniła „Margaret”. Także Angelika zauważyła jej przywódcze cechy i potencjał do roli Farmerki Tygodnia.
◼ Ciągłe komentarze starającej uchodzić za autorytet Renaty nie mogły przejść bez echa. Jednak o ile wskazówki na temat prac w gospodarstwie są mile widziane, to chodzi o ton, w jakim do reszty zwraca się Renata. - Zaczyna mnie irytować - wyznała Angelika.
◼ Pierwszych spięć zaczęła obawiać się „Margaret”, która motywowała Kamilę i Darię. - Musicie ruszyć tyłki, bo się zaczną konflikty - tłumaczyła. - Widziałyście, żeby któraś tu leżała? W każdym sezonie w pierwszych odcinkach laseczki się opalały - broniła się Daria.
Problematyczne jedzenie. Zaczyna brakować sił
◼ Menu farmerek na razie jest bardzo ograniczone. - Mleko i jabłka. Sraczka jak nic - stwierdziła „Margaret”, która podzieliła się z resztą swoim papierem toaletowym, co wywołało dużą wesołość. - Żadna z nas nie myślała, że będzie się tak cieszyła na jego widok - śmiała się Daria.
◼ W trakcie dnia w pokoju „Margaret” pojawiło się jedzenie, którym mogła się podzielić z wybraną farmerką. Zdecydowała się nakarmić Kamilę, która słaniała się na nogach po pracach fizycznych i w pewnym momencie położyła się z obawy o omdlenie.
Jakie naprawdę są farmerki? Rozmowy na osobności
◼ „Margaret” dostała kolejne zadanie, żeby poznać lepiej każdą z dziewczyn, co ma jej pomóc przed nominacją do pojedynku. Wzruszająco było na spotkaniu z Angeliką, która także wcześnie pożegnała rodziców. 25-latka mówiąc o rodzinie „pękła” i polały się łzy.
◼ Co powiedziały pozostałe farmerki? Amanda wyznała, że tłamsi w sobie nerwy. Daria dzieliła się wątpliwościami, czy nadaje się do życia na farmie. Magda dziewczyny chwaliła, choć widzi, że każda chce być decyzyjna. Renata dawała dobre rady i... wieszczyła nadchodzące kłopoty.
◼ Bardzo aktywna podczas prac w gospodarstwie Marta przyznała, że nie ma problemów z motywacją i zaangażowaniem. W odpowiedzi wysłuchała niezwykle ciepłych słów od Farmerki Tygodnia. - Dla mnie to jesteś tutaj idealna. Bardzo zazdroszczę ci tego - mówiła z uznaniem.
Łzy „Margaret” na dobranoc
◼ Ciężka praca, wytknięte przez Szymona błędy i poczucie odpowiedzialności za grupę dały się Farmerce Tygodnia we znaki. 40-latka zakończyła dzień, płacząc w łóżku. Jak dalej będzie sobie radzić z presją?
„Farma” - edycja 3, odcinek 2:
„Farma” od poniedziałku do piątku o godz. 20:00 w Telewizji POLSAT.