Kolejny mężczyzna na farmie. Zachwyt i zaskoczenie
◼ Jak najlepiej rozpocząć dzień? A możeby tak wpuścić do gospodarstwa nowego uczestnika? Seweryn musiał chwilę podobijać się do chaty, ale od razu wzbudził ekscytację nie tylko farmerek, ale i... farmera. - Przepiękny. No ciasteczko na farmie - ocenił Tobiasz.
◼ Seweryn został namówiony do tego, żeby zrobić niespodziankę i obudzić Farmerkę Tygodnia. „Margaret” - jak można było się spodziewać - zadowolona nie była. - Seweryn niezły, ale jakby ja go nie zapraszałam - skwitowała wizytę w jej pokoju.
◼ Wysportowany i przystojny mężczyzna stał się od razu tematem rozmów. Tobiasz dopytywał, które dziewczyny są zajęte, a które wolne. Panie natomiast ze względu na powiększone grono mężczyzn zaczęły zwracać większą uwagę na swój wygląd.
Jedzenie wciąż budzi spory
◼ Cała grupa boryka się z tym samym problemem. Jedzenia jest bardzo mało. Dziewczyny mają jeszcze otrzymane od Szymona zapasy, ale porcjują je bardzo skrupulatnie. Na wszystko trzeba uważać. Dodanie przez Kamilę orzeszków do sałaty urosło do rangi problemu.
◼ Przed rozpoczęciem prac Farmerka Tygodnia zdobyła się na ogłoszenie. - Kobiety żrą sobie, kiedy chcą, a panowie żrą, kiedy dostaną. Ale żeby dostać, muszą sobie zasłużyć - wyjaśniła swój punkt widzenia „Margaret”. - No proszę, takie reguły - stwierdził Seweryn.
◼ W dalszej części dnia kwestia jedzenia poróżniła dwie farmerki. Z dystansem traktująca mężczyzn „Margaret” była rozczarowana, że Daria chciała dokarmiać mężczyzn, którzy jej zdaniem potrzebują więcej jedzenia, żeby sprawnie pracować.
Za dużo facetów w programie? Oto Piotr!
◼ - Jak jeszcze jedna gęba przyjdzie do wyżywienia, to niech je pokrzywy - stwierdziła Farmerka Tygodnia. Mówisz? Masz! Do gospodarstwa wszedł Piotr, który zauroczył dziewczyny ładnym zapachem, jednak na „Margaret” wrażenia nie zrobił.
◼ Architekt rozpoczął oględziny pierwszego pastwiska i postanowił zająć się stworzeniem drugiego miejsca dla zwierząt. Roztoczył wspaniałą wizję, ale jak poszło mu przełożenie teorii na praktykę? - Projektuje się łatwiej niż buduje - przyznał w trakcie prac.
◼ Na koniec dnia Piotr zrobił wrażenie. odważnie wchodząc do stawu ze żmijami. Wyciągnął kawałek drewna, z którego panowie decyzją prowadzących mają zrobić utopca. Dyrektorem kreatywnym tego projektu został pracujący na co dzień w tej roli Tobiasz.
Pora budować silniejsze relacje
◼ Wspólne prace sprzyjają poznawaniu się i nawiązywaniu bliższych znajomości. Wyraźną sympatią zapałali do siebie Marcin i Daria, którzy nieustannie dowcipkowali podczas rozmów. Przekomarzanie się ze sobą doprowadziło ich do tematu... depilacji różnych części ciała.
◼ Tobiasz złapał wspólny „vibe” z dwoma uczestniczkami: trzymającymi się ze sobą od samego początku Amandą i Martą. Przez pierwszą z nich został nawet określony jako „psiapsi”. Ten duet zaprosił jego i Angelikę do wspólnego „spisku” w gospodarstwie.
Pierwsze nominacje! Kto z kim w pojedynku?
◼ To było wydarzenie dnia. „Margaret” nominowała Magdę, tłumacząc to jej siłą i wiarą, że poradzi sobie w pojedynku. Ta z kolei zaprosiła do rywalizacji Kamilę. Ona natomiast dostała zadanie wybrania kolejnej uczestniczki. O nominację boi się skonfliktowana z nią Amanda.
◼ Kamila dostała czas do następnego dnia na zastanowienie się, kogo wybrać do pojedynku. Z miejsca zagrożone nominacją dziewczyny stały się dla niej bardzo miłe. Jakie były ich intencje? - Czuje fałszywość, sztuczne uśmiechy, rozmowy za plecami - oceniła 25-latka.
◼ Deklarująca wcześniej chęć wyjścia z programu Kamila postanowiła jeszcze raz przemyśleć, jakie są jej cele w programie. W jej głowie wygrała „szachistka”, która chce rozegrać tę partię, żeby zostać na farmie. - Widziałam strach. To się wykorzystuje - stwierdziła.
„Farma” - edycja 3, odcinek 4:
„Farma” od poniedziałku do piątku o godz. 20:00 w Telewizji POLSAT.