Rozmowy motywujące i trudne
Serial „Gliniarze” ma ogromną społeczność fanów w mediach społecznościowych, zarówno na oficjalnych kontach produkcji, jak i na prywatnych profilach gwiazd. Kontakt z entuzjastami to pozdrowienia, pochwały i sugestie, ale też bardziej poważne rozmowy, co zdradza Ewelina Ruckgaber. - Na Instagramie obserwuje mnie bardzo duże grono młodych ludzi. Zdarzyło mi się, że dziecko pisało, że jest bite w domu, że chce się zabić, albo, że koledzy z niego szydzą. Pytały, co mają zrobić i czy ja mogłabym jakoś zainterweniować, przyjechać do szkoły albo coś innego zrobić - opowiada.
Serial odskocznią od życia
- Miałam takich sytuacji mnóstwo i one się cały czas zdarzają - wyznaje aktorka. Jak dodaje, serial „Gliniarze” jest dla tych młodych osób ważniejszy, niż inne atrakcje. - Te dzieciaki mówią, że żyją tylko po to, żeby zdążyć na tę 17:00 do domu i nas obejrzeć. To jest smutne, ale to im daje radość w życiu. Ja próbuję ich zarazić jeszcze inną radością. To bardzo trudny temat - mówi z przejęciem.
Jak wspierać?
Czy w takich sytuacjach można mimo wszystko jakoś zareagować? Ewelina Ruckgaber wyjaśniała, że nie jest prawdziwą policjantką, ale zawsze starała się pomóc. - Dawałam rady, co powinny zrobić w tej sytuacji. Od tego jest pedagog szkolny, od tego są rodzice, żeby szczerze rozmawiać. Chociaż spotykałam się z tym, że rodzice są alkoholikami, więc trudno, żeby dzieci mogły im się zwierzyć z czegokolwiek. Dlatego podaję numery telefonów zaufania, bo jeżeli mogę coś zrobić jako osoba publiczna i z jakiegoś powodu te dzieci do mnie piszą w tym temacie, to świadczy to o tym, że mi ufają. W ogóle ludzie nam ufają, mimo że jesteśmy tylko aktorami, a nie policjantami i fajnie, jeżeli możemy im w jakikolwiek sposób im pomóc - podsumowuje.
Wszystkie sezony serialu Gliniarze oglądaj online na polsatboxgo.pl.