Marcin nominowany! I co dalej?
◼ Rano zgodnie z przewidywaniami farma żyła nominacjami. Wycie wilka oznaczało, że „Margaret” musiała ogłosić swój wybór. - Marcin, walcz! - powiedziała po posmarowaniu mu czoła farbą. - Wkurza mnie to, że zabrakło jej odwagi, żeby nominować Maćka - mówił nominowany.
◼ Marcin miał przed sobą kilka godzin, żeby zastanowić się, kogo on może wskazać z zespołu Zielonych. - Rób według serca i rozumu. Naprawdę zaczyna się gra, chyba bardziej rozumu niż serca - zastanawiał się Piotr, który został pierwszym powiernikiem jego rozterek.
Kreślenie scenariuszy. Odważne posunięcie
◼ Poranna sytuacja rozpaliła wyobraźnię Marty i Tobiasza, którzy zaczęli badać innych, kogo oni by nominowali. 28-latek chciał przewidzieć kilka ruchów do przodu. Rozpoczął grę, aby znajdująca się na celowniku Marcina Renata wskazała Seweryna, a nie jego.
◼ Obawiające się nominacji Amanda i Marta postawiły na specyficzną zagrywkę. - Jeśli wybierzesz którąś z nas, to stracisz dziewczynę. To jest szantaż - powiedziały sugerując Marcinowi, że odwet w procesie nominacji dotknie Darię. Czy to było właściwe posunięcie?
◼ Mający do dyspozycji nominację 32-latek zrelacjonował sytuację Darii. - Nie wiedzą, co uczyniły w tym momencie. Ja jestem mściwa! - stwierdziła oburzona próbą wywarcia wpływu. Kto jeszcze sprzeciwi się gierkom prowadzonym przez Amandę oraz Martę?
◼ W swój plan para postanowiła wtajemniczyć Magdę. Wyznali, że Marta z Amandą chcą się jej pozbyć, a Marcin zaznaczył, że w życiu na nią nie zagłosuje. Poprzednia Farmerka Tygodnia była zszokowana tymi rewelacjami. Trójka ustaliła, że będzie grała do jednej bramki.
Komplikacje wokół jedzenia
◼ Prace nad Zadaniem Tygodnia nieco zeszły na drugi plan, ale przypomniał o nich list. Obie grupy musiały wytypować jedną osobę z grupy przeciwnej, która zostanie testerem przygotowywanego jedzenia. U Pomarańczowych wskazano Marcina, a u Zielonych Magdę.
◼ Obie drużyny miały problemy z przygotowaniem jedzenia. Pomarańczowi musieli popracować nad walorami swojej kiełbasy z ryby. Ekipa Zielonych starała się poprawić smak dżemu, który był zbyt imbirowy. Do tego Renata niepotrzebnie posoliła jeden z przygotowywanych serów.
◼ W gospodarstwie pojawił się Szymon, który zlecił pilne zbudowanie dwóch paśników dla zwierząt. Angelika jako Farmerka Tygodnia wyznaczyła do tego celu po dwójce z każdej drużyny: Marcina i Seweryna z ekipy Pomarańczowych oraz Piotra i Martę z zespołu Zielonych.
◼ Ze względu na dodatkową pracę Seweryn dopytywał, czy będzie mógł liczyć na większe porcje pożywienia. - Ale my jesteśmy na farmie o wiele dłużej - protestowała Renata. Cieszył się Tobiasz, który już wcześniej rozpoczął grę mającą osłabić pozycję kolegi z zespołu.
Podchody przed decyzją. Czas zacząć igrzyska!
◼ Im bliżej do nominacji, tym Marta z Amandą rozważały kolejne scenariusze związane z nominacjami. Czy próbą wpłynięcia na Marcina tylko sobie zaszkodziły? - Daria może się odbić na jednej z nas - zastanawiała się Marta. Obie liczyły, że do pojedynku zostanie wysłana Renata.
◼ Pomimo wcześniejszej rozmowy Marcin twierdził, że rozważa nominowanie najstarszej farmerki w grupie. Przekonana do pomysłu konfrontacji Daria skłaniała go, żeby zamiast Renaty nominował Amandę. - Specjalnie mówię, że boję się o ciebie, żeby je wkręcić - tłumaczył szeptem.
◼ Jak się okazało, zawarty sojusz z Darią i Magdą był blefem. Wcześniej Marcin uzgodnił z Tobiaszem, że będą dążyli do tego, aby rozegrać nominacje na swoją korzyść, gotowi poświęcić Darię lub Seweryna. Amanda i Marta tylko pomogły wcielić w życie jeden z wariantów planu.
◼ Po długiej rundce po gospodarstwie Marcin doszedł w końcu do Amandy, aby naznaczyć ją farbą. - To jest jedyny chyba moment, w którym można przejąć władzę. Ciężko znaleźć drogę, w której wszyscy będziemy bezpieczni. Igrzyska się rozpoczęły - podsumował.
„Farma” - edycja 3, odcinek 12:
„Farma” od poniedziałku do piątku o godz. 20:00 w Telewizji POLSAT.