Wielki blef. Kto się boi Renaty?
◼ Renata zapowiedziała, że po obrządku ma do przekazania ważne informacje. - Dotarło do mnie, że dużo osób tutaj gra i postanowiłam też się zabawić. Wymyśliłam fajny plan. Chcę się zemścić na Amandzie - snuła intrygę najstarsza uczestniczka.
◼ Miłą atmosferę jak ręką odjął. - Nasze amulety miały dwie tarcze obronne. Mam ciągle pierwszą do wykorzystania - powiedziała i ostrzegła, żeby lepiej jej nie nominować. - Czuję się, że jestem już w finale - dodała. Potem napawała się minami pozostałych farmerów.
Odważne deklaracje na Radzie Farmy
◼ Prowadzące od razu wyczuły gęstą atmosferę i zapytały, czy Amanda z Renatą mają sobie coś do wyjaśnienia. Ta druga od razu odrzuciła możliwość pojednania. - Nie zamierzam z tobą dobrze żyć. Za dużo razy mnie zraniłaś - stwierdziła. - Jesteś bardzo toksyczną osobą - dodała.
◼ Czas na ujawnienie tajemnicy. Jaką moc miały talizmany otrzymane po wygranych pojedynkach? Marcin opowiedział, co wydarzyło się pod wiatą i założył na szyję tajemniczy amulet Farmera Tygodnia. Został pierwszym męskim liderem grupy. Od reszty otrzymał gromkie brawa.
◼ Marcelina Zawadzka i Ilona Krawczyńska ujawniły także, że Renata, odkładając amulet na pieniek, straciła ochronną tarczę, co wywołało radość Amandy. - Jestem silna i zrobię wszystko, żeby nie doszła do finału - zadeklarowała znów biorąc na celownik nielubianą farmerkę.
Emocjonalne rozchwianie. Co dalej?
◼ Sprzeczka farmerek wywołała duże emocje. - Jak ja się zestresowałam. Białko mi się ścięło w mięśniach. Muszę się uspokoić - mówiła „Margaret”. - Ostro - ocenił Mateusz. Wzburzona wciąż była Amanda - Widać, kto wyjdzie na wariatkę. Dziękuję - podsumowała.
◼ Renata zaczęła żałować swojego podstępu, który szybko został zdemaskowany. Na stronę zabrał ją Marcin, żeby poprosić o mniej emocjonalne zachowania i poprawę relacji z Tobiaszem. - Mamy za mało sprzymierzeńców, więc nie szukajmy sobie wrogów - powiedział.
Inspekcja eksperta. Tu trzeba posprzątać!
◼ Nagłe pojawienie się Szymona w gospodarstwie zostało entuzjastycznie przyjęte przez farmerów. On natomiast zaczął od wskazywania błędów. Pierwszym z nich było jedzenie paszy przez Seweryna. - Zwierzęta są najważniejsze. Żeby nigdy nie było takich sytuacji - przestrzegł go.
◼ Szymon zaprosił Amandę i Marcina na obchód, podczas którego wytknął im, że u zwierząt nie jest posprzątane. - To jest żenujące. Jednym słowem: wielkie g... - podsumował tłumaczenia byłej Farmerki Tygodnia. Uwagi dotyczyły także bałaganu w narzędziach i pustego paśnika.
◼ Marcin i Amanda zebrali wszystkich, żeby przedstawić uwagi Szymona i ustalić plan działania. Rozpoczęło się sprawdzanie i sprzątanie, ale przede wszystkim szukanie winnych. - Nikt nie lubi być krytykowany, ale czasami potrzebny jest taki kubeł zimnej wody - mówił nowy lider grupy.
Nie do końca spokojny wieczór
◼ Cebula swego czasu podzieliła Martę i Renatę, ale potrafi także łączyć. Wieczorem najstarsza farmerka w gospodarstwie z przyniesionych przez Szymona warzyw przygotowała zupę dla głodnych i zmęczonych farmerów. Smakowała wszystkim poza Amandą.
◼ Po kolacji doszło do próby zakopania topora wojennego. - Ja ciebie przepraszam. Jeżeli cię uraziłam, to wybacz. Nie chcę się z tobą kłócić - powiedziała do Amandy, choć także oczekiwała przeprosin z jej strony. Czy między tymi farmerkami będzie od teraz spokojnie?
◼ Marcin zgodnie z instrukcjami zaprosił na rozmowę każdego z uczestników, aby dowiedzieć się „kto z kim trzyma, kto jest czyim wrogiem, a kto przyjacielem”. W liście dostał także konkretne pytania do zadania. Farmerzy zastanawiali się, czy ich odpowiedzi były właściwe.
◼ Spotkania w Domku Farmera były okazją do szczerych wyznań, a dla Marcina do budowania sojuszu. Opowiedział Tobiaszowi, że interweniował u Renaty i prosił, żeby ten nie kopał pod nią dołków. Wszystko po to, żeby powiódł się plan wyrzucenia Amandy z programu.
„Farma” - edycja 3, odcinek 21:
„Farma” od poniedziałku do piątku o godz. 20:00 w Telewizji POLSAT.