W końcu na miejscu
Przez lata konsekwentnie odmawiała udziału w tanecznym show. Wiosną 2024 roku Maffashion podejmuje jednak to wyzwanie. Co się zmieniło? To macierzyństwo pozwoliło jej na zmianę trybu życia na bardziej stateczny. - Przez ostatnie siedem, osiem lat mojego życia byłam ciągle za granicą. Zdarzało się nawet, że dziesięć miesięcy w roku byłam w podróży. Teraz jednak z uwagi na to, że mam dziecko, nie pozwalam sobie na dłuższe wyjazdy - wyjaśnia Julia Kuczyńska. W związku tym influencerka chętnie sprawdzi się w „Tańcu z Gwiazdami”.
Przygoda życia, ale też i ciężka praca
- Znam bardzo dużo osób, które brały udział w programie i wszystkie zachwalały ten format. Mówili, że to przygoda życia - opowiada Maffashion w rozmowie z POLSAT.PL. - Nie słyszałam ani jednej wypowiedzi, że coś było nie okej - dodaje, ale zwraca również uwagę na inne aspekty wymagającego zadania. - To jest przeogromna praca i przeogromny wysiłek fizyczny. Mam ogromny szacunek do tancerzy. To nie jest takie łatwe. Jeśli ktoś myśli, że na parkiecie w klubie świetnie sobie daje radę, pląsa i tańczy co weekend, to nijak ma się to do nauki kroków, całego formatu, jakim jest program na żywo - mówi Julia Kuczyńska.
Cel? Nauczyć się tańczyć w parze!
Blogerka modowa pokazywała w mediach społecznościowych materiały, na których tańczy solo. Przyjmowano je z aprobatą, a fani byli zachwyceni umiejętnościami gwiazdy. Jednak taniec w parze to całkowicie nowy wymiar dla Julii Kuczyńskiej. - Przez całe życie miałam jakąś taką mini-fobię tańczenia w parze. Uwielbiałam tańczyć, nie mam z tym problemu, mam podobno wyczucie rytmu, ale jak tylko była okazja tańczenia z kimś w parze, to od razu się robiłam jak kłoda, cała sztywniałam. Cieszę się, że będę miała możliwość odczarowania tego w swojej głowie - komentuje.
Jakie cechy musi posiadać wymarzony trener Maffashion? Co jeszcze mówi influencerka o udziale w produkcji?
„Dancing with the Stars. Taniec z Gwiazdami” od 3 marca w niedzielę o godz. 20:00 w Polsacie.