Zeznania za „nagrodę”
Policja posłużyła się bezdomnym mężczyzną, któremu przypisywała czyny, których nie popełnił. Wszystko po to, żeby poprawić statystyki i wykazać, że potrafi prowadzić sprawy wieloczynowe. Mężczyzna miał przyznać się do nich w zamian za hot-doga ze stacji benzynowej.
Zatajona informacja
Zdaniem informatora, komendantka, która stawiała mu zarzuty, wiedziała, że jest on osobą leczoną psychiatrycznie, nie uwzględniała tego jednak w protokołach (żeby uniknąć powoływania biegłych psychiatrów, którzy sprawdziliby poczytalność).
„Kozioł ofiarny”
Po mężczyźnie widać, że nie jest osobą zdrową psychicznie, a jego stan psychofizyczny nie jest normalny. Przyznał się policjantom do czynów, których nie popełnił. Funkcjonariusze najprawdopodobniej wykorzystali jego stan zdrowia, żeby przypisać mu sprawy niewykryte (takie, w których nie było monitoringu ani śladów) i tym samym zamknąć postępowania.
„Państwo w Państwie” w niedzielę o godz. 19:30 w Telewizji POLSAT.