Wyjść ze strefy komfortu
„Dancing with the Stars. Taniec z Gwiazdami” to duże wyzwanie dla uczestników. Występy live wymagają perfekcyjnego przygotowania. Czy Filip Chajzer ma tremę, wiedząc, że show emitowane jest w czasie rzeczywistym? - Mam duże doświadczenie w programach na żywo, bo przez lata pracowałem na antenie właśnie non stop na żywo. Natomiast to jest nieporównywalne. Czym innym jest siedzenie, rozmawianie, mówienie, czyli coś, co miałem na studiach, bo studiowałem dziennikarstwo, a czym innym jest wyjście kompletnie poza strefę swojego komfortu i tańczenie - przyznaje.
Oczekiwania i notowania
Prezenter trenuje z Hanną Żudziewicz, która dołoży wszelkich starań, żeby w programie zaszli jak najdalej. Na co mogą liczyć? Jak Filip Chajzer będzie podchodził do ocen sędziów? - Juror ma się znać na swojej robocie i ma być w tym sprawiedliwy. Wiadomo, że jest technika i takie ogólne wrażenie estetyczne - odpowiada. - Na koniec dnia nie oceniamy profesjonalistów. Oceniamy ludzi takich jak ja, którzy nigdy nie tańczyli, albo tak jak inni, po prostu mają talent - zaznacza.
Rozrywkowe nowe życie
Czym zaskoczy jako jedna z gwiazd 14. edycji? - Liczy się show. Ludzie mają się super bawić przed telewizorem. Po to, to robimy i po to pracuję w telewizji - zapowiada Filip Chajzer. - W wieku trzydziestu dziewięciu lat czuję się trochę, jakbym się urodził jeszcze raz w „Tańcu z Gwiazdami” - śmieje się w wywiadzie dla POLSAT.PL.
„Dancing with the Stars. Taniec z Gwiazdami” od 3 marca w niedzielę o godz. 20:00 w Polsacie.