Wymagania dla finalistów
Uczestnicy, wchodząc do programu, przyjmowali różne strategie, albo szli na żywioł, przyjmując wszystko to, co przynosi los. Czy patrząc z perspektywy trzech edycji, istnieją sposoby, aby zwiększyć swoje szanse w walce o tytuł Super Farmera i 100 tysięcy złotych? - Wydaje mi się, że nie ma reguły, żeby dostać się do finału. Trzeba mieć farta, ale trzeba też dużo pokazać - ocenia Ilona Krawczyńska.
Kogo doceniają widzowie?
Nie oznacza to jednak, że nie ma innych sposobów na awans do czołowej trójki w show. - Pierwsza i druga edycja pokazały, że da się do finału trochę „prześlizgnąć”, ale w ten sposób nie jesteśmy w stanie zdobyć zaufania i sympatii widzów, którzy później zapewnią nam głosy i wygraną. Bycie w finale nie oznacza, że ma się szansę na wygraną - analizuje Ilona Krawczyńska.
Złoty środek
Zgodnie ze słowami prowadzącej bardzo ważne jest, żeby znaleźć balans pomiędzy indywidualizmem a pracą zespołową. - Wydaje mi się, że takim kluczem „Farmy”, jest to, że ci uczestnicy muszą sobie zdawać sprawę z tego, że każdy gra na siebie, ale muszą nauczyć się współpracować, bo jeżeli tego nie zrobią, to ta farma nie będzie się dobrze rozwijała - podkreśla.
Ilona Krawczyńska na przestrzeni trzech edycji była świadkiem wielu zachowań i obserwowała narodziny rozmaitych relacji. Jak je ocenia? Co mówi o życiu w gospodarstwie? Zobacz wideo!
„Farma” od poniedziałku do piątku o godz. 20:00 w Polsacie.