Stanowiska gotowe
W pierwszym odcinku w czwórce najlepszych znaleźli się Grzegorz Niecko, Andrzej Buczyk, Tomasz Zaorski i Jan Tatarowicz. Prowadzący sportowe show, czyli Karolina Gilon, Łukasz Juras Jurkowski i Jerzy Mielewski byli w pełni gotowi, żeby przyglądać się kolejnym poczynaniom w rywalizacji o udział w finale 9. edycji! A wszystko to w klimacie kultowych lat 80.
Tor eliminacyjny
Etap składał się z następujących przeszkód: Bieg parkourowca, Zjazd na rurze, Ruchome dachy, Lewitujące schody, Rzut pierścieniem i Krzywa ściana.
Ireneusz Kozubek i jego „Ninja blues”
- Ty jesteś jak wino, coraz lepiej wyglądaz - Karolina Gilon zwróciła się do pierwszego zawodnika, który miał stanąć na starcie. Zanim jednak uczestnik drugiego odcinka pokazał się na torze, zaprezentował skomponowany przez siebie utwór. Jak poszło 60-letniemu producentowi mebli? Zakończył bieg już na drugiej przeszkodzie. Szkoda!
Przeszkoda eliminująca: Zjazd na rurze
Mateusz Rogowski nie uratował się przed kąpielą
Ten zawodnik przyjechał do programu z Grudziądza. - Zawód ratownika medycznego jest bardzo ciężkim zawodem, bo tak naprawdę nad swoje życie osobiste musimy przekładać zawodowe - opowiedział o swoim zawodzie mężczyzna. Pomimo tego znajduje jednak czas na rodzinę i treningi. To właśnie mama namówiła go na udział w show. Efekty? Start był obiecujący, ale chwila nieuwagi sprawiła, że zawodnik wpadł do basenu. - Jakie salto! - skomentował Jerzy Mielewski.
Przeszkoda eliminująca: Lewitujące schody
Piotr Zabawski na torze. Cześć jego pamięci
6 października 2023 roku sportowiec zginął tragicznie w wypadku samochodowym na obwodnicy Kościana. To właśnie jemu zadedykowany został drugi odcinek 9. edycji „Ninja Warrior Polska”. W trakcie nagrań do programu zawodnikowi kibicował syn, który miał szansę skomentować bieg wraz z prowadzącymi. - Zawsze mnie wspiera, zawsze mi mówi co mam robić - zdradził mężczyzna po wejściu na Krzywą ścianę.
Czas toru: 02:11.30
Piotr Polus w niecodziennym manifeście
- Sypialnie wynosimy na ulicę - mówił znany w internecie jako „Sir Peter”, który pojawił się na starcie nietypowym stroju. Prawie nagi 40-latek zachęcał wszystkich do tego, żeby przede wszystkim byli sobą. A jak mu poszło w kolejnym starcie w „Ninja Warrior Polska”? Strach zajrzał mu w oczy na drugiej przeszkodzie. Długo zastanawiał się, czy ruszyć dalej. - Nic z tego nie będzie - przewidział Jerzy Mielewski. Miał rację, to był koniec jego przygody!
Przeszkoda eliminująca: Zjazd na rurze
Wojciech Borkowski wrócił do rywalizacji
Czas na zawodnika o dużym doświadczeniu z poprzednich sezonów. - Jedyna edycja, w której nie brałem udziału to ósma, ze względu na to, że byłem na swoim kawalerskim - tłumaczył zawodnik. Pracujący na co dzień jako dyrektor ds. rozwoju biznesu wypadł na torze wyśmienicie! - Cyk, poszło - rzucił Łukasz Jurkowski, gdy weteran show zameldował się na górze.
Czas toru: 01:09.10
Grzegorz Matyszewski w czołówce ninja
Kto następny? Uczestnik, który poza sportem interesuje się produkcją wideo. Klip z jego występu był krótki, bo w szybkim tempie dotarł do końca pierwszego toru. - Top liga zawodników ninja w Polsce - ocenił jego umiejętności Łukasz Jurkowski. - To jest nasze odkrycie, on jest nasz! - cieszyła się również Karolina Gilon.
Czas toru: 01:11.30
Mateusz Karbowy przegrał, ale... wygrał
Rodzinne wsparcie jest zawsze nieocenione. - Co roku przyjeżdża, dlatego ten występ dedykuję właśnie jemu. Dzięki tato, że zawsze ze mną jesteś. Będziesz ze mnie dumny - powiedział przed startem Mateusz Karbowy. Choć nie udało się dokończyć całego toru, szczęście dopisało i strażak oraz trener personalny dostał się do kolejnego etapu show.
Przeszkoda eliminująca: Rzut pierścieniem
Wiktor Wójcik podkręcił tempo
Organizator biegów przeszkodowych i zawodów ninja w akcji. Znany widzom sportowiec ponownie okazał się jednym z najszybszych zawodników i zakwalifikował się do pojedynku Power Tower. - Do tego sezonu przygotowywałem się najmocniej ze wszystkich. Mam ogromne nadzieje i na pewno będę bardzo mocno skupiony - zapowiedział Wiktor Wójcik.
Czas toru: 01:00.50
Robert Bandosz czy Freddie Mercury?
Dobrze znany widzom Last Man Standing z 2. sezonu zaskoczył przebraniem w legendarnego wokalistę. - Najbardziej konkuruję z samym sobą. Nie mam tutaj przeciwników. Każdy z nas walczy z własnymi słabościami - powiedział przed wejściem na tor. Zespół Queen przyniósł szczęście! Trener personalny nabrał tempa i ostatecznie dostał się do bitwy na Power Tower. - Moja babcia powiedziałaby: ale zaiwania! - śmiał się Jerzy Mielewski.
Czas toru: 00:55.80
Łukasz Józefiak nie doleciał do półfinału
- Jestem tutaj i tak naprawdę już chcę startować. Nie mogę się doczekać, kiedy będę próbować swoich sił - mówił zniecierpliwiony zawodnik. Pośpiech to jednak zły doradca. Mężczyzna w stroju pszczółki przepadł w eliminacjach. Popełnił błąd, którego nikt się nie spodziewał. - Pszczoły nie lubią wody - podsumował Łukasz Jurkowski.
Przeszkoda eliminująca: Rzut pierścieniem
Power Tower
Jako pierwszy po bezpośredni bilet do finału 9. edycji show sięgnął Jan Tatarowicz. Kto do niego dołączył? Wiktor Wójcik czy Robert Bandosz? Drugi z zawodników odpuścił rywalizację. - Ma lęk wysokości, nie jest w stanie tego przełamać - skomentował Łukasz Jurkowski. Awans zapewnił sobie sportowiec nazywany „wybitnym technikiem”.
Wyniki eliminacji. Do półfinału awansowali:
1. Robert Bandosz - 00:55.80
2. Wiktor Wójcik - 01:00.50
3. Wojciech Borkowski - 01:09.10
4. Grzegorz Matyszewski - 01:11.30
5. Piotr Zabawski - 02:11.30
6. Damian Gawlak - 02:17.10
7. Konrad Porkuszewski - 03:23.30
8. Paweł Żygliński - 04:10.50
9. Rafał Golan - 01:56.50 (Rzut pierścieniem)
10. Mateusz Karbowy - 01:53.20 (Rzut pierścieniem)
Tor półfinałowy
Etap składał się z pięciu przeszkód: Monety, Motylki, Ruchomy drążek, Gra w kości i Mini Mido.
Mateusz Karbowy wykorzystał szansę
- Tor na eliminacjach był bardzo trudny, dlatego wykąpałem się w basenie. Mam szansę teraz się zrewanżować. To będzie powrót króla - przewidział 26-latek. Choć mógł mówić o szczęściu w pierwszym etapie odcinka, to później pokazał, że miejsce w finale jak najbardziej mu się należało. - Szczęście sprzyja lepszym - ocenił Łukasz Jurkowski.
Czas toru: 01:35.30. Kwalifikacja do finału!
Grzegorz Matyszewski z jasną strategią. Gazu!
28-latek miał wszystko przemyślane. - W półfinale startuję trzeci od końca, więc wiem, że jeżeli wykonam najlepszy czas ze wszystkich uczestników, to mam finał. To jest plan na dzisiaj - zapowiadał. Swój cel osiągnął! Udało mu się wcisnąć buzzer w znakomitym czasie i dostać się do wielkiego finału.
Czas toru: 01:18.60. Kwalifikacja do finału!
Robert Bandosz wypadł śpiewająco
W odcinku, w którym wspominano lata 80., nie zabrakło kontynuacji motywu muzyki Queen. - Teraz możemy pośpiewać! - powiedział Jerzy Mielewski, gdy zawodnik zameldował się na Mini Mido. Pojedynek na Power Tower mu nie wyszedł, ale tor półfinałowy pokonał bezbłędnie!
Czas toru: 01:09.50. Kwalifikacja do finału!
Najlepsza czwórka 2. odcinka
1. Wiktor Wójcik - 00:38.00 (Złoty bilet)
2. Robert Bandosz - 01:09.50
3. Grzegorz Matyszewski - 01:18.60
4. Mateusz Karbowy - 01:35.30
„Ninja Warrior Polska” we wtorek o godz. 20:05 w Polsacie.
Oficjalny profil „Ninja Warrior Polska” na Instagramie - @ninjawarriorpolska