„Panie prokuratorze, co się stało?”
Kiedy ojciec nie wraca na noc do domu, Piotr zaczyna poszukiwania. Rozpoznaje ciało, które morze wyrzuciło na brzeg. Wraz z braćmi musi przekazać matce tragiczną wiadomość. Wszyscy zgodnie odrzucają hipotezę policji o samobójstwie. Muszą jednak zweryfikować swoje przekonania, kiedy dostają od wuja listy od ojca. Załamany Piotr zapomina o wizycie z żoną u lekarza. Rozważają odłożenie starań o dziecko na później.
„Trochę na niej żerujesz!”
Rodzinna tragedia skłania Alka do myśli o ponownym przyjmowaniu pacjentów, choćby na kilka godzin tygodniowo. Kiedy spotyka się z braćmi, aby omówić sytuację, wyrzucają sobie z Adamem czerpanie korzyści w relacjach z rodzicami. Jego zdaniem spotkania z wnukami to dla matki nie zobowiązanie, a korzyść i przyjemność.
„Czy on wiedział, o czym marzę?”
Po spotkaniu z braćmi Wojtek zamyka i sprząta lokal. Na zapleczu jest świadkiem napadu na młodą kobietę, którą usiłuje obronić. Płoszy zbirów, ale kiedy chce pomóc ofierze, ta ucieka, pozostawiając go oniemiałego. Dziewczyna wygląda dokładnie jak z jego marzeń, o której skłamał rodzinie, twierdząc, że jest realną osobą. Kiedy wyznaje braciom oszustwo, podchodzą do tego z wyrozumiałością, a wręcz z humorem.
„Zostań, jak długo chcesz, ja mam dziś pogrzeb…”
Adam, który ból i gniew po stracie ojca usiłuje zagłuszyć alkoholem, rzuca się w wir zabawy. Spędza noc z Renatą, przyjaciółką Zosi, która kolejny raz przypadkowo wpada na Piotra i jego braci. Chłopak zasypia i nie pojawia się na pogrzebie ojca. Jest na nim Aleksandra, kochanka Jerzego. To ona jest nadopiekuńczą matką, o której Zosia opowiadała Piotrowi w podróży. Dziewczyna nie ma jednak pojęcia, że była ona związana z żonatym mężczyzną.
„Bracia” w piątek o godz. 22:10 w Polsacie.