2024-03-20

„Nasz nowy dom” - odcinek 305: Bajdy

Pan Marcin starał się remontować dom i wyjeżdżał, żeby zarabiać więcej pieniędzy. Choroba żony Małgorzaty i konieczność zaopiekowania się synem Damianem uniemożliwiły to. Rodzina czeka na wynik badania po operacji usunięcia guza mózgu, który przesądzi o ich przyszłości, w tragicznych warunkach. „Nasz nowy dom” w środę i czwartek o godz. 20:05 w Polsacie.

Bajdy, województwo podkarpackie

Mała wieś położona między Krosnem a Jasłem. Okolice wyróżniają pagórkowaty krajobraz, rozległe rolnicze tereny i malownicza rzeka Wisłok. W pięknej okolicy mieszkają pani Małgorzata, pan Marcin i ich trzynastoletni syn Damian, którzy codziennie mierzą się z problemami swojego domu.

Historia rodziny: Małgorzata i Marcin Horakowie z synem Damianem

Silne więzy miłości
Pani Małgorzata poznała się z mężem przez koleżankę. - Najbardziej spodobało mi się, że jest szczery, wrażliwy i uczuciowy - mówi. - Ona będzie moją dziewczyną całe życie - podkreśla małżonek. Wielkim szczęściem i dumą jest nastoletni syn o wielkiej sportowej pasji.

Choroba zmieniła wszystko
Cztery lata wcześniej rodzinną sielankę przerwała diagnoza. - Zachorowałam na naczyniaka jamistego. Obecnie czekam na wyniki histopatologiczne. Boję się, że to może być złośliwe, ale staram się nie załamywać - mówi pani Małgorzata. - Dość już tego, tych złych chwil. Nie wytrzymuję tego - wyznaje jej mąż.

Bez nadziei na remont
Małżeństwo kupiło dom w Bajdach za pieniądze zarobione przez pana Marcina w Niemczech i środki z pożyczki. Ambitne remontowe plany przerwała choroba żony i konieczność opieki nad synem. Mężczyzna przestał jeździć za granicę i wziął na siebie wszystkie domowe obowiązki. Gdy dochody spadły, dokończenie niezbędnych do normalnego funkcjonowania prac stało się niemożliwe.

Rozpadający się zimny dom

Stary budynek wita wiatrołapem z olbrzymim zaciekiem na suficie. Jedynym źródłem ciepła jest koza. Nie jest łatwo ogrzać wnętrza, bo niektóre ze ścian są dziurawe. Kuchnia praktycznie nie istnieje, a w prowizorycznej łazience bez ogrzewania wieje chłodem.

Oczyszczające łzy

- Jesteście rodziną, która ciągle na coś czeka - mówi Ela Romanowska, nawiązując do problemów zdrowotnych żony i złamanej nogi syna. Ogłoszenie decyzji o remoncie wywołuje u całej trójki jednakową reakcję. To istny potok łez szczęścia, który kończy się przytuleniem prowadzącej. - Koniec tej męki - podsumowuje pan Marcin. - Nie wiedziałem, czy to się naprawdę dzieje - dodaje z przejęciem Damian.

Walka z czasem przy siarczystym mrozie

- Dom z duszą i historią. Lubie takie - mówi kierujący ekipą budowlaną Przemysław Oślak. Architekt Maciej Pertkiewicz natomiast przewiduje, że remont będzie sporym wyzwaniem. Otuchy nie dodaje fakt, że wieczorem temperatura odczuwalna wynosi blisko minus dwadzieścia stopni. Duży dom oznacza szeroki zakres prac. Niestety nie udaje się uniknąć opóźnień.

Jazda psim zaprzęgiem, pieczenie chleba i zajęcia relaksacyjne

Rodzina na wakacjach otrzymuje wiadomość od Eli Romanowskiej z zapowiedzią wielu atrakcji. Dla Damiana została przygotowana wspólna przejażdżka z Mariuszem Krupą, wicemistrzem Polski w wyścigach psich zaprzęgów. Uwielbiający gotowanie pan Marcin udaje się na naukę pieczenia chleba, a jego żona uczestniczy w zajęciach relaksacyjnych z artystycznymi akcentami.

Wzruszenie nie do opanowania

Kiedy rodzina przyjeżdża pod dom, ekipa remontowa wynosi ostatnie narzędzia z budynku. Cała trójka jest zachwycona odnowioną elewacją. Czy po wejściu do środka znów leją się łzy szczęścia?

„Nasz nowy dom” - sezon 22, zobacz odcinek 305:

Nasz nowy dom w środę i czwartek o godz. 20:05 w Polsacie.

Oficjalny profil POLSAT na Instagramie - @polsatofficial

Oficjalny profil POLSAT na TikToku - @polsat