Nowe doświadczenie
Serialowy Wojtek Dobrowolski to jeden z czterech tytułowych braci, których zbliża śmierć ojca i tajemnice, które po sobie pozostawił. Jednak Damian Kret w prywatnym życiu braci nie ma. - Jestem jedynakiem - mówi z żalem. - Nie mam rodzeństwa, a chciałbym mieć bardzo, Serial dał mi to poczuć, że mam kogoś bliskiego, z kim mogę się podzielić. No właśnie… bracia - mówi rozmarzonym głosem.
Wyświetl ten post na Instagramie
Serdeczna bliskość
- Rodzina to jest dla mnie fundament, solidny filar mojego życia, którym się kieruję - dodaje aktor pytany przez Alicję Resich o swoje relacje z bliskimi. - Bardzo wielu rzeczy zostałem nauczony, szczególnie zawdzięczam to mojej mamie, która towarzyszyła mi w chwilach słabości i radości. Jeżeli chodzi o postać Wojtka, musiałem porzucić gdzieś to, co mam na życie, z czego jestem zbudowany, bo zawsze mam podporę w kimś z najbliższego otoczenia, mojej rodziny. Tutaj musiałem postawić na siebie, na Wojtka, który lubi gotować i ma swój własny świat - wspomina.
Wyświetl ten post na Instagramie
Kreowanie postaci
Jak przyznaje, ze swoim bohaterem ma wiele cech wspólnych, na których oparł swoją kreację aktorską w serialu „Bracia”. - Wojtek jest mi bliski. Wyobraziłem sobie go w ten sposób, że - jako ten wrażliwiec - jakby miał wypowiedzieć słowa „kocham cię” on zrobi to, natomiast na tysiąc różnych innych sposobów. Nie do końca wprost, ale robi to w sposób bardzo uczciwy. I prywatnie też staram się być po prostu uczciwym i lojalnym. To jest bardzo ważne - podsumowuje Damian Kret.
Wyświetl ten post na Instagramie
Co jeszcze opowiedział o swoim życiu prywatnym i co zdradzili o nim jego koledzy z planu serialu? „W bliskim planie” w sobotę o godz. 11:00 w Polsat Café. Przeczytaj więcej na stronie stacji polsatcafe.pl.
„Bracia” w piątek o godz. 22:10 w Polsacie.