Wspaniałe widowisko
Po tym, jak Hanna Żudziewicz odpadła z rywalizacji, skupiła wszystkie siły na kibicowaniu mężowi. Radość po ogłoszeniu wyników finału była ogromna, bo Jacek Jeschke i Anita Sokołowska sięgnęli po najważniejsze trofeum show. - Jestem dalej w emocjach, jak widać się popłakałam, bo to było takie prawdziwe. Te trzy freestyle i cały finał był przepiękny. Chyba jeden z ładniejszych, jakie widziałam - mówiła tancerka w wywiadzie dla POLSAT.PL. - Jestem szczęśliwa. Bardziej się cieszę niż, jak ja bym wygrała - śmiała się.
Nieocenione wsparcie
Tancerka przez tygodnie poprzedzające ostatni odcinek 14. edycji starała się dostarczyć parze jak najwięcej dobrej energii i wsparcia. - Żyłam ich tańcem. Czułam się też częścią tego zespołu. Pomagałam tyle, na ile mogłam - przyznała i podkreśliła wyjątkowość zwycięskiego duetu. - Ta para była inna. Dostarczała takich prawdziwych, innych emocji - mówiła. - Jacek wygrał swoją pierwszą edycję osiem lat temu. Przez te osiem lat tak ciężko pracował wiele razy i cieszę się, że to zostało wynagrodzone. Zasłużył na to - zaznaczyła Hanna Żudziewicz.
Dziękujemy za wspólne oglądanie 14. edycji „Dancing with the Stars. Taniec z Gwiazdami” w Polsacie.