Na gorąco po finale
Stefano Terrazzino podsumował to, co wydarzyło się w „Twoja Twarz Brzmi Znajomo. Najlepsi!”. Widzowie zadecydowali, że zajął drugie miejsce w 20. edycji. - Wielkie emocje. Jestem wzruszony. Czuję ciepło i sympatię do polskiej publiczności, że na mnie głosowali. To jest dla mnie naprawdę zaszczyt - powiedział. Aktor i tancerz podkreślił, jak wiele dał mu ponowny udział w show. - Program był dla mnie niesamowitą przygodą, artystycznie rozwijającą - dodał. - To było lepsze niż trzy lata szkoły musicalowej - zaznaczył.
Wiesław Michnikowski jak żywy
Uczestnicy na finał show sami wybierają finałowe metamorfozy. Stefano Terrazzino podszedł do zadania ambitnie. - Uwielbiam Kabaret Starszych Panów, uwielbiam tę kreację tego pana. Zmierzyć się z tym dla mnie to była wielka sprawa. No risk, no fun! Lubię, jak jest trudno, wtedy rozwijam się najbardziej - wytłumaczył, dlaczego zdecydował się na rolę Wiesława Michnikowskiego. W inscenizacji utworu „Jeżeli kochać to nie indywidualnie” pomagali prowadzący Maciej Dowbor i Maciej Rock.
Dusza z przeszłości
Podczas jubileuszowego sezonu Stefano Terrazzino często sięgał do historii polskiej muzyki. Występował na scenie między innymi jako Shakin Dudi, Helena Majdaniec i Marta Mirska. Te metamorfozy cieszyły się uznaniem. Dlaczego gustuje w postaciach sprzed lat? - Coś w tym jest, że retro rzeczy są mi bliskie. Ktoś mógłby to nazwać starą duszą. Mam taką nostalgię w sobie - przyznał w rozmowie z POLSAT.PL. Co jeszcze powiedział o odkrywaniu siebie?
„Twoja Twarz Brzmi Znajomo” - sezon 20, zobacz finał:
Dziękujemy za wspólne oglądanie 20. edycji „Twoja Twarz Brzmi Znajomo” w Polsacie.