Wszystko dla ludzi
Jednym ze sposobów utrzymania młodszego wyglądu są zabiegi kosmetyczne. Ewelina Ruckgaber jest daleka od krytykowania osób, które się na nie decydują. - Nie jestem absolutnie przeciwna botoksowi, niciom naciągającym, w ogóle niczemu takiemu, jeżeli osoba, która to sobie robi, jest dzięki temu bardziej szczęśliwa. Są osoby, które się źle z tym czują, ale niech będą przeciwne zabiegom dla siebie. Niech nie zabraniają innym tego robić. Uważam, że wszystko, co nam sprawia przyjemność powinniśmy robić - mówi z przekonaniem.
Wyświetl ten post na Instagramie
Z umiarem!
Ewelina Ruckgaber jest jednak przekonana, że medycyna estetyczna może też zaszkodzić, kiedy jest stosowana bez rozwagi. - Jestem przeciwna przesadzie, bo nie oszukujmy się, jak patrzę na ulicy, to czasem mam wrażenie, że większość kobiet wygląda tak samo. Wszystkie mają tak samo powiększone usta, policzki zrobione, powieki podniesione. To jest przerażające. Ale jeżeli to jest lekkie wypełnienie sobie lwiej zmarszczki kwasem hialuronowym, to co mi do tego, że ktoś to robi? - wyjaśnia.
Wyświetl ten post na Instagramie
Co sobie poprawiła Ewelina Ruckgaber?
Aktorka, która skończyła 38 lat, nie kryje, że sama korzysta właśnie z takich zabiegów. - Ja to robię, przyznaję się. Jeżeli mogę zapobiec przedwczesnemu starzeniu się, to tak, jak najbardziej jestem za i dobrze się z tym czuję - stwierdza. A czy zbliżając się do czterdziestki akceptuje to co dzieje się z nią i jej ciałem? - Lubię siebie, ale walczę z czasem. A może lubię siebie dlatego, że walczę z czasem? Nie wiem - podsumowuje.
„Gliniarze” od poniedziałku do piątku o godz. 17:00 w Polsacie.