Deweloper grał na dwa fronty
Piotr i Iza to młode narzeczeństwo z Legnicy. Jakiś czas temu chcieli kupić dom od lokalnego dewelopera. Wszystko było dopięte na ostatni guzik, umowa podpisana, wpłacony zadatek (130 tysięcy), nawet umówiony notariusz. Podczas odbioru technicznego deweloper poinformował jednak, że jeżeli chcą kupić ten dom, to będą musieli zapłacić 30 tysięcy więcej. Jak się później okazało, deweloper już wcześniej wystawił ten dom na sprzedaż w serwisach internetowych za kwotę dużo wyższą niż ta, na którą był umówiony z parą. Ostatecznie dom został sprzedany innym ludziom.
Zapadł wyrok, ale...
Sprawa trafiła do sądu, który zadecydował, że niedoszłym kupującym należy się zwrot pieniędzy. Nigdy jednak ich nie otrzymali. Tuż przed wyrokiem sądu deweloper sprzedał spółkę i twierdzi, że sprawa już go nie dotyczy. Nowy nabywca spółki wyczyścił jej kasę i nie prowadzi żadnej działalności - spółka jest martwa. Komornik umorzył egzekucję wobec niewykrycia majątku. Więcej w materiale Przemysława Siudy w programie „Państwo w Państwie”.
„Państwo w Państwie” w niedzielę o godz. 19:30 w Polsacie.