Przełomowe momenty na planie
Praca nad postacią restauratora-wrażliwca w otoczeniu silnych męskich postaci była ciekawym wyzwaniem dla aktora.- To, co sobie założyłem w postaci Wojtka, musiałem trzymać lekko w ryzach. A nie było lekko. Na planie panowie, mocne charaktery. Łatwo można było zboczyć z torów. Szczególnie że bardzo dobrze nam się dogadywało, ale oni mają też ogromne doświadczenie i także narzucali swój ton i rytm pracy - opowiada artysta o budowaniu atmosfery w ekipie serialu.
Wpływ na to, jak układała się współpraca pomiędzy aktorami, miał też scenariusz i kilka przełomowych scen. - Utkwiła mi w pamięci ta przy ognisku nad morzem. To był moment, w którym w naszych postaciach znaleźliśmy wspólny język. Przekroczyliśmy granice i potrafiliśmy zmierzyć się z własnymi demonami. Wtedy nasza czwórka stała się jednością - mówi Damian Kret.
Wyświetl ten post na Instagramie
- Równie świetna była scena Piotrka Stramowskiego z Janem Fryczem po tym jak zmarł nasz tata. Piotrek w stanie upojenia alkoholowego wyrzucał z siebie wszystko z pewną agresją, rozmawiając z ojcem, czyli poniekąd także swoim ego. Próbował ponazywać to, co się dzieje z nim na nowo. Co znaczy w zawodzie, kim jest, jakim jest człowiekiem. To konfrontacja z demonami przeszłości. Bardzo emocjonalny sposób na wysokim diapazonie energetycznym. Świetna robota - podsumowuje serialowy Wojtek.
Co dalej z Wojtkiem?
W finałowym odcinku pierwszego sezonu Wojtek zadał Marcie ważne pytanie, na które nie dostał odpowiedzi. Jak Damian Kret chciałby, aby potoczyły się dalszego losy jego bohatera? - Byłoby świetnie, gdyby Wojtuś wszedł w troszkę inne buty. I gdyby po tych wszystkich rozterkach z Martą, tej walce, uszczęśliwianiu wszystkich na siłę, skierował swoją uwagę na bardziej lekki tryb życia - podkreśla Damiana Kret, zastanawiając się, w jakim kierunku scenarzyści mogą popchnąć losy jego postaci.
Jak wyobraża sobie takie zmiany? - Być może spotka na swojej drodze nieodpowiednich ludzi i zaczną się kłopoty, ale mimo wszystko nie będzie mógł porzucić swojej tożsamości i postawi na odcięcie się, wyciszenie. Będzie remontował stary domek, gdzie odnajdzie swoją niszę, spokój i siebie na nowo. Dotrze do niego, że już nie może uszczęśliwiać innych ludzi, tylko musi zacząć od siebie i sam stworzyć sobie swój świat - mówi w rozmowie z POLSAT.PL.
Wyświetl ten post na Instagramie
Zdaniem Damiana Kreta, widzowie mogliby być zaskoczeni przemianą serialowego Wojtka. - Nie będzie dawał sobie wchodzić na głowę. Nie będzie już taki skory do uległości i jego zdanie będzie się liczyło. Zacznie decydować o sobie - snuje wizję aktor. - No i byłoby świetnie, jakby znalazł spełnienie w miłości. Może z partnerką, która ma już dzieci? Może w tych dzieciach będzie widział błędy wychowawcze swojego ojca? - zastanawia się, puszczając oczko do fanów produkcji.
Dziękujemy za wspólne oglądanie pierwszego sezonu serialu „Bracia” w Polsacie.