Tradycja w tle
Bazą dla przepisów Ewy Wachowicz, zarówno w jej autorskim show, jak i porannym programie, są regionalne smaki. - Na pewno oprę się na kuchni polskiej, bo ja się z niej wywodzę. Mój program jest mocno zakorzeniony w kuchni polskiej - przypomina, ale natychmiast dodaje, że ma też inne inspiracje, które kształtują jej potrawy.
Szczypta świata
- Bardzo dużo podróżuję. Kocham też podróże. Przywożę ze świata gadżety kulinarne, smaki, ale też pomysły na łączenie składników. Często do naszego polskiego rosołu wkładam wodorosty wakame czy wrzucam liście kafiru. Więc lubię nasze polskie tradycyjne potrawy podkręcać zagranicznymi, a nawet orientalnymi przyprawami. Kocham imbir, trawę cytrynową, kolendrę, ale lubię je łączyć z tym, co pochodzi z naszej polskiej ziemi - mówi Ewa Wachowicz.
Swojskie odkryte na nowo
Są też odwrotne sytuacje. - W moim programie „Ewa gotuje” bardzo często odwołuję się do swoich podróży. Opieram to na naszych składnikach, takich dostępnych na targu czy pobliskim sklepie, ale sama receptura jest z kolei przywieziona gdzieś z drugiego końca świata - dodaje.
„Ewa gotuje” od 7 września w sobotę o godz. 11:00 w Polsacie.