No to zaczynamy!
Mazury, jeziora, piękna willa i oni, czyli dojrzali single. Ósemka bohaterów zamieszka wspólnie, by dać sobie szansę na miłość. Krzysztof jako pierwszy pojawia się w wilii i znakomicie odnajduje się w roli gospodarza. Kolejni bohaterowie zostają odwiezieni przez swoje dzieci, które na koniec słowami otuchy pożegnają rodziców.
Pod czujnym okiem
Jednak zamiast wrócić do domu, w tajemnicy udadzą się do swojego centrum dowodzenia - miejsca, z którego będą śledzić losy rodziców. Okazuje się, że to oni, a nie panel ekspertów, zdecydują, z kim mają umawiać się bohaterowie i ostatecznie dadzą błogosławieństwo na ewentualny związek. Jak zareagowali na tę wieść? „O nie”, „Czuję, że wyrzeknę się swojego taty”, „Ja się boję…” – pada z ust dzieci w rozmowie z Katarzyną Cichopek.
Oblicza miłości
„Moja mama i twój tata” to program o pięknej podróży życiowej, jaką odbyli bohaterowie, przełamując lęk i dając sobie jeszcze życiową szansę. Jest w tym formacie coś niezwykłego, co przykuje uwagę widza. To nasze życiowe, lustrzane odbicie, które pokazuje, że chociaż różnimy się od siebie, to jednak bardzo jesteśmy podobni w swoich pragnieniach bycia szczęśliwym. Kochać i być kochanym to uskrzydlenie nie tylko samych bohaterów, ale także ich najbliższych, czyli dorosłych dzieci, które chcą, by ich rodzice byli szczęśliwi.
To wyjątkowy format, który daleki jest od bikini show, a tym bardziej że krajobraz iście sielski, wsi spokojnej, w której wszystkie zdjęcia realizowane były w pięknym mazurskim otoczeniu. Prowadząca Katarzyna Cichopek odnalazła się znakomicie w tej roli, bowiem jej empatia, zrozumienie i umiejętność rozmowy z drugim człowiekiem sprawiły, że była zaufanym powiernikiem bohaterów programu.
„Moja mama i twój tata” od 4 września w środę o godz. 20:10 w Polsacie.