2024-09-03

„Siły Specjalne Polska”: Tłumaczą, dlaczego wybrali wojsko

„Zachar”, „Gniady”, „Soyers” i „Włóczykij”, kiedy byli młodzi, podjęli życiową decyzję, o czym opowiedzieli w rozmowie z POLSAT.PL. Co skłoniło obecnych instruktorów programu do tego, aby wybrać służbę Ojczyźnie? Jak zareagowali na taką decyzję ich najbliżsi? „Siły Specjalne Polska” od 3 września we wtorek o godz. 20:10 w Polsacie.

Nie każdy o tym marzył

Wojciech „Zachar” Zacharków, Piotr „Gniady” Hajkowski, Piotr „Soyers” Soyka i Marek „Włóczykij” Stan to czterech byłych żołnierzy elitarnych jednostek specjalnych, którzy spotkali się w programie „Siły Specjalne Polska” w roli instruktorów. Każdy z nich dysponuje ogromnym doświadczeniem, zdobytym między innymi podczas misji zagranicznych. Dlaczego na pewnym etapie, szukając drogi w życiu, postawili właśnie na wojsko?

Wojciech „Zachar” Zacharków: Nigdy nie chciałem iść do wojska. Nie miałem takich autorytetów, znajomych, możliwości, żeby dotknąć tego środowiska. Pojawiła się nowa wychowawczyni w trzeciej klasie szkoły średniej, gdy ja zamierzałem iść na filozofię albo filologię romańską. Ona opowiedziała mi o swoim wychowanku, który był w szkole oficerskiej we Wrocławiu i nakierowała mnie ze względu na to, że miałem świetne wyniki w nauce. To, że pojawiła się w moim życiu, to na pewno nie jest przypadek. Fakt, że wojsko stało się moją pasją, odkryłem dopiero po szkole oficerskiej. Zdałem sobie sprawę, że to jest robota, którą chciałem w życiu robić.

 
 
 
 
 
Wyświetl ten post na Instagramie
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 

Post udostępniony przez Telewizja Polsat (@polsatofficial)

Piotr „Gniady” Hajkowski: Sprawa u mnie była prosta. 1996 rok, zrobiłem maturę i myślałem o szkole wojskowej. To były jednak inne czasy, czternaście osób na jedno miejsce. Chociaż egzaminy zdałem, to nie dostałem się do szkoły. Myślałem o Legii Cudzoziemskiej, Czerwonych Beretach... Tak się to potoczyło, że trafiłem do 1 Pułku Specjalnego Komandosów w Lublińcu. Później zostałem płetwonurkiem i stamtąd trafiłem do Formozy.

 
 
 
 
 
Wyświetl ten post na Instagramie
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 

Post udostępniony przez Telewizja Polsat (@polsatofficial)

Marek „Włóczykij” Stan: Marzyła mi się inna kariera życiowa, ale dopuszczałem pracę w mundurze. Tata był żołnierzem. Wybrałem studia wojskowe. W trakcie studiów podjąłem decyzję, że nie będzie to zwykła jednostka, tylko jednostka specjalna. Jeszcze w trakcie studiów przeszedłem selekcję i tak naprawdę nie zobaczyłem, jak wygląda zwykła armia. Całą karierę spędziłem w jednostce specjalnej.

 
 
 
 
 
Wyświetl ten post na Instagramie
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 

Post udostępniony przez Telewizja Polsat (@polsatofficial)

Piotr „Soyers” Soyka: Od dziecka miałem jasno sprecyzowane to, co chcę robić w życiu. Mój ojciec zabrał mnie do kina na film „Komandosi z Nawarony”. Po seansie powiedziałem „zostanę komandosem” i dotrzymałem słowa. Jeszcze będąc w liceum, to były lata 90., szukałem dla siebie jednostki. Chodziłem do WKU, przeszedłem wszystkie badania - na płetwonurka, na skoczka spadochronowego, do szkoły oficerskiej, do marynarki. W latach 90. wojsko nie miało takiej reputacji, jak teraz. Wiele osób mi to odradzało. Stwierdziłem, że pójdę do wojska, zobaczę, jak wygląda służba i wtedy podejmę decyzję. Chciałem iść do Komandosów, zostałem skierowany do 1 Pułku Specjalnego w Lublińcu i zostałem w jednostce.

 
 
 
 
 
Wyświetl ten post na Instagramie
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 

Post udostępniony przez Telewizja Polsat (@polsatofficial)

Co na to rodzina?

Wojsko stanowi wyjątkową drogę kariery dla każdego człowieka. Jak zareagowali najbliżsi instruktorów z programu „Siły Specjalne Polska”, gdy dowiedzieli się o tym?

Wojciech „Zachar” Zacharków: Moja mama bardzo mi pomagała, żebym poszedł do szkoły oficerskiej. Akurat ze strony rodziny miałem duże wsparcie. Jak wyjeżdżałem na misje, to bardzo tęsknili, ale nigdy nie usłyszałem „po co to robisz?”. Widziałem w nich taką dumę.

Piotr „Gniady” Hajkowski: Jestem z tak zwanego „zimnego chowu”, więc trudno 19-letniemu chłopakowi wyznaczać drogę. Jak już ma coś w głowie, to rodzice tylko mogą potwierdzić, że wybrał dobrze albo źle, ale niewiele mogą zrobić.

 
 
 
 
 
Wyświetl ten post na Instagramie
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 

Post udostępniony przez Telewizja Polsat (@polsatofficial)

Marek „Włóczykij” Stan: Nie informowałem rodziny. Jak byłem trzynastolatkiem, ojciec zmarł. Pozostałej części rodziny nie informowałem.

Piotr „Soyers” Soyka: Wiedziałem, że muszę się szybko usamodzielnić. Mój tata zginął w wypadku samochodowym, wychowała nas mama. Była nas trójka w domu, więc nie chciałem być ciężarem i siedzieć mamie na głowie. Mama się oczywiście martwiła i nie była do końca przekonana, ale nigdy nie odradzała mi moich pomysłów. Chciała, żebym się realizował i raczej cieszyła się z tego, że poszedłem do wojska.

  

Siły Specjalne Polska od 3 września we wtorek o godz. 20:10 w Polsacie.

Oficjalny profil POLSAT na Instagramie - @polsatofficial

Oficjalny profil POLSAT na TikToku - @polsat