Coś zupełnie nowego
Natalia Nykiel, która zaprezentowała się w tangu, mówiła o silnych przeżyciach. - Emocje ogromne. Szczerze mówiąc, nie spodziewałam się, że aż tak ogromne. Zupełnie inne niż te, których doświadczam na scenie. Z tych emocji, jak zeszliśmy, to musiałam trochę uronić łezkę, żeby spuścić te emocje, które się gromadziły od miesiąca tych godzin treningów - mówiła gwiazda w rozmowie z POLSAT.PL. Przyznała również, że prawdopodobnie ma... złamane żebro! To kontuzja, która zdarza się podczas prób. Mimo wszystko duet był usatysfakcjonowany występem. - Jestem dumny bardzo z Natalii. Dała radę - skomentował Jacek Jeschke.
„Live uzależnia”
Walc angielskim był pierwszym zadaniem dla Hanny Żudziewicz i Filipa Bobka. Aktor znany między innymi z seriali „Brzydula” i „W rytmie serca” zwrócił uwagę na jedną trudność w show, choć ogólnie był usatysfakcjonowany występem. - Startowaliśmy po przerwie, co nie było łatwe, bo musieliśmy gdzieś tam tę energię wykrzesać, ale było dobrze - mówił w wywiadzie po pierwszym odcinki. Jego partnerka cieszyła się z powrotu do programu. - Mnie uzależnia live. To jest taka adrenalina. To dlatego jesteśmy w tym programie, po to tańczymy - stwierdziła.
Apetyt na więcej
Filip Lato wygrał dwukrotnie program „Twoja Twarz Brzmi Znajomo”, ale „Taniec z Gwiazdami” to zupełna nowość. - Tutaj te emocje są bardzo intensywne. Nie wiem, z czego to wynika, być może z rozmachu tej produkcji, być może z tego, że ja się w tańcu nie czuję jakoś przesadnie swobodnie, a może z kombinacji tego wszystkiego - zastanawiał się uczestnik. Jak podsumował pierwszy odcinek, gdzie zatańczył jive'a? - Fajnie było. To jest taki rodzaj przeżycia, adrenalinki, że dopiero co skończyliśmy, a ja już pomału zaczynam czekać na kolejny tydzień - dodał.
Kamień z serca
Olga Bończyk wystąpiła w duecie Marcinem Zaprawą, który podobnie jak aktorka, zadebiutował w programie. - Ja już się cieszę, że jest po, że już mamy ten pierwszy odcinek za sobą, bo myślę, że zawsze ten pierwszy odcinek jest obciążony największymi emocjami i największym stresem, największą obawą i takim pierwszym sprawdzeniem, czy rzeczywiście mamy szansę na fajną zabawę tutaj, czy to będzie tylko stres - skomentowała aktorka i wokalistka. - Na pewno kamień z serca, że pierwsze koty za płoty, szczególnie że rumba była bardzo wymagająca i trudna. Olga włożyła w nią bardzo dużo pracy i serca. Ja się czułem wspaniale, bardzo dużo przyjemności mi sprawił nasz taniec - podkreślił partner gwiazdy.
Upadek na szczęście…
Piotr Świerczewski w wywiadzie dla POLSAT.PL zdradził, co stało się na chwilę przed właściwym występem z walcem wiedeńskim. - Na próbie generalnej jako jedyny zaliczyłem wywrotkę i potem myślałem, że skoro się wywróciłem na próbie, to był dobry znak, że na live nie popełnię błędu. Oczywiście one były, ale całkiem nieźle nam poszło - śmiał się piłkarz. - Pierwszy live daje dużo energii, czujemy, że program już się zaczął, że w końcu mogliśmy pokazać naszą pracę. Ta praca się opłaciła, bo wydaje mi się, że Piotrek zatańczył dzisiaj super - chwaliła swojego partnera Izabela Skierska.
Na sto procent
Julia Żugaj i Wojciech Kucina pokazali się w energetycznym tańcu, jakim jest jive. Jak opisali pierwsze wrażenia po pierwszym odcinku? - Jesteśmy bardzo podekscytowani, zadowoleni z występu, dumni z siebie - wyliczała influencerka i wokalistka. Do perfekcji i zaspokojenia ambicji pary jeszcze trochę. - Tutaj potrzeba czasu i doświadczenia. Myślę, że to było tyle, ile mogłam z siebie dać i ani procenta więcej już nie byłabym w stanie - dodała gwiazda. W kolejnym odcinku czeka ich nowe wyzwanie. - Cieszę się na standardy, będzie więcej można zagrać aktorsko, bardziej się wczuć - przewidywała uczestniczka.
„Dancing with the Stars. Taniec z Gwiazdami” w niedzielę o godz. 19:55 w Polsacie.