2024-10-03

„Kabaret na żywo”: Z tego nie można się śmiać! Chyba że...

Kabaret Młodych Panów o tematach tabu w branży komediowej. Czy w ogóle istnieją? Robert Korólczyk, Łukasz Kaczmarczyk, Bartosz Demczuk i Mateusz Banaszkiewicz nie byli zgodni co do tego, z czego nie można się śmiać. Ale jak się okazuje nawet na trudne i ryzykowne wątki można znaleźć sposób. „Kabaret na żywo” w sobotę o godz. 19:55 w Polsacie.

Ostrożnie z żartami

Tytuł scenicznego programu Kabaretu Młodych Panów to „Z żartami nie ma żartów”. Czy rzeczywiście? Zdaniem Łukasza Kaczmarczyka to kwestia bardziej nie tego, z czego nie można, a z czego Polacy nie umieją się śmiać. - Nie potrafimy się śmiać ze śmierci. Często się mówi: „nie śmiej się ze śmierci, bo wykraczesz sobie”. Jesteśmy tacy troszkę jeszcze w tym wszystkim pogubieni i to jest tabu. A ja uważam, że temat jak każdy inny. Wręcz powinno się śmiać ze śmierci, bo to oswaja nas w tym. To jest jedyne pewne, co nas w życiu czeka - twierdzi artysta.

Sposób na każdego

Z podobnego założenia wychodzi Bartosz Demczuk. - My ze śmierci się śmiejemy, bo to też jest śmieszny temat. Ale raczej unikamy żartów z chorób - mówi. Ale Robert Korólczyk przytacza przykład, który temu przeczy. - Mariusz Kałamaga pracował długo z osobami z niepełnosprawnością i dzięki temu miał pewną specyficzną wrażliwość. Tylko musiał widowni powiedzieć o tej pracy i dopiero wtedy oni dawali mu glejt, żeby z tego pożartować - wspomina. - Bo to jest kwestia tego, czy śmiejemy się z czyjejś ułomności, czy śmiejemy się z tego, jak my jesteśmy ułomni w stosunku do osób z niepełnosprawnością - podkreśla. Jak mówi, nie ma więc tematów zakazanych, tylko takie, przy których trzeba zwrócić uwagę na pewną wrażliwość widzów, czy to religijną, czy światopoglądową. - Dla mnie nie ma tematu zakazanego. Jeżeli możemy się śmiać z policjantów, to możemy z lekarzy. Jak możemy z lekarzy, to z księży i z różnych rzeczy. Ważne tylko, żeby zachować w tym jakąś estetykę i smak. A tak, to nie ma tematów zakazanych - stwierdza.

Trudny temat, czy trudny widz?

Wiele też zależy od widowni. - W każdym żarcie ważny jest kontekst. Trzeba umieć ten kontekst przedstawić, żeby każdy był w stanie go zrozumieć. Oczywiście nie jest to łatwe, bo zawsze się znajdzie ktoś, kto nie zrozumie, o czym jest żart, tylko usłyszy „Bóg”, „Kościół” i od razu jest to atak na wiarę. To nie zawsze tak jest. Ale to jego problem - mówi Łukasz Kaczmarczyk. A sposób Mateusza Banaszkiewicza? - Ze wszystkiego można się śmiać, tylko trzeba dobrze uzasadnić, że się śmiejemy. A najlepiej jak się śmiejemy z tego, co przeżyliśmy sami. To wtedy wszystko jest akceptowalne - uważa.

Kabaret na żywo w sobotę o godz. 19:55 w Polsacie.

Oficjalny profil POLSAT na Instagramie - @polsatofficial

Oficjalny profil POLSAT na TikToku - @polsat