Konkury przed kamerami
- Poszedłem do tego programu w poszukiwaniu i z nadzieją na miłość - mówi Krzysztof Kolka, uczestnik, który w 6. odcinku decyzją dzieci musiał opuścić willę. Uznali oni, że to jemu najtrudniej będzie znaleźć partnerkę w show. Jak to komentuje? - Chociaż odszedłem jako pierwszy z uczestników tego programu i nie znalazłem w samym programie partnerki, to rozmowy z pozostałymi uczestnikami pozwoliły mi odnaleźć, wychwycić te rzeczy, nad którymi mógłbym popracować. To były bardzo cenne rozmowy - przyznaje mężczyzna, którego poszukiwanie miłości budziło olbrzymie emocje wśród widzów.
- Chciałbym, aby wszyscy ludzie zobaczyli, jak to jest, gdy walczy się o miłość, gdy ludzie się mu poznają - zachęca Krzysztof, a Łukasz dodaje, że warto zobaczyć też, jak dzieci dobierają partnerów rodzicom.
Zaskakujące relacje
Co młodego mężczyznę zaskoczyło w programie? - Myślę, że wszystko po trochu. Totalnie się nie spodziewałem tego, co będzie się działo w programie, tego co będą robić rodzice. Myślę, że te ich relacje były dla mnie najbardziej zaskakujące. To, co między nimi się działo w tym programie - mówi Łukasz.
Dla jego ojca atutem programu były relacje w willi. - Zaskoczył przekrój różnych osobowości, ludzi, którzy się spotkali w tym programie. Połączenie nas w jednym programie było wyjątkowe. Trzeba to zobaczyć, żeby to zrozumieć - mówił zapraszając do oglądania dalszych losów bohaterów show.
„Moja mama i twój tata” - zobacz odcinek 6:
„Moja mama i twój tata” w środę o godz. 20:10 w Polsacie.