Glina, województwo łódzkie
Nieduża wieś niedaleko Piotrkowa Trybunalskiego. Wokół rozpościera się typowy rolniczy krajobraz i przepływa malownicza rzeka Pilsia. W jednym ze starych budynków mieszka bardzo dzielna dwójka, której nie oszczędza pomimo młodego wieku.
Historia rodziny: Amelia Pałubska z bratem Kubą
Taty nie udało się uratować
Rodzeństwo bardzo wcześnie straciło rodziców. - Tata cierpiał na chorobę alkoholową. Staraliśmy się go namówić na leczenie, ale się nie dało. Pewnego dnia przyszedł po imprezie, przewrócił się i nie dało się go obudzić. Mama zadzwoniła po pogotowie. Ja udzielałam mu resuscytacji krążeniowo-oddechowej na zmianę z sąsiadem. Niestety następnego dnia tata zmarł - opowiada Amelia. Razem z bratem bardzo kochali ojca pomimo panującej w domu sytuacji.
Dramatyczna śmierć mamy
Po śmierci taty, przez rok dzieci znajdowały się pod opieką mamy. W trakcie wakacji 2022 roku kobieta zaczęła odczuwać silny ból brzucha, a lekarze zdiagnozowali rak jajnika. - Mama przyjęła pierwszą chemioterapię, niestety druga nie została zrealizowana przez stan zdrowia - tłumaczy Amelia. - Tęsknimy, ale staramy się iść do przodu i nie patrzeć w przeszłość - mówi drżącym głosem jej brat Kuba.
Wielka odpowiedzialność
Amelia stała się dla brata rodziną zastępczą. - Mama umierając zapytała mnie, czy byłabym w stanie przejąć opiekę nad bratem - wspomina. Rodzeństwo może liczyć na wsparcie mieszkających w domu obok i żyjących skromnie dziadków.
Bez szans na szybką zmianę sytuacji
Dziewiętnastolatka opiekę nad młodszym Kubą łączy ze studiami. Marzy o tym, żeby warunki mieszkaniowe poprawiły się i chce wychować brata na dobrego człowieka. Doświadczona przez los dwójka utrzymuje się z renty rodzinnej i świadczeń socjalnych. Sami nie mają szans wyremontować domu, który potrzebuje pilnej interwencji.
Wiele niebezpieczeństw
Dom, który wcześniej pełnił funkcję budynku gospodarczego, pokryty jest niebezpiecznym eternitem. Znajdująca się tuż za wejściem łazienka straszy ogromnym grzybem. - Największym problemem, tak jak w całym domu, jest wilgoć - opowiada Amelia. Jej przestrzeń to malutki pokoik po pomieszczeniu, które służyło jej mamie za szwalnię. Maszyny trafiły do pokoju jej brata i nieustannie przypominają o nieszczęściach, których doświadczyło rodzeństwo.
Niewiarygodna radość
- Nie powinno być tak, że borykacie się z tym wszystkim sami - mówi o problemach rodzeństwa Ela Romanowska tuż przed ogłoszeniem radosnej nowiny. - Mi się wydaje, że to jest sen, że zaraz się obudzę. Jestem bardzo szczęśliwa - mówi Amelia. - Czuję się trochę jak Cristiano Ronaldo, bo on też płakał - mówi interesujący się piłką nożną Kuba.
Remont ze sporem w tle
Po pierwszych oględzinach Martyna Kupczyk i Wiesław Nowobilski zauważają pewne plusy, takie jak nowe okna, czy piec w dobrym stanie. Jednak wnętrza mają przejść prawdziwą rewolucję. - Tutaj będzie bardzo dużo wyburzeń - zapowiada architektka. W trakcie remontu dochodzi do małego konfliktu z kierującym pracami budowlanymi, który ma inną wizję dotyczącą tego, jakie okna mają zostać wstawione.
Wspólna zabawa, spotkanie z idolką i wizyta u Martyny
Pierwszą z przygotowanych dla rodzeństwa niespodzianek jest ucząca współpracy zabawa w escape roomie. Emocje nie mają szansy opaść, bo Ela Romanowska prezentują wyjątkową wiadomość. Doda zaprasza Amelię i jej brata na swój koncert i spotkanie w garderobie po występie. Dziewiętnastolatka jest mocno zaskoczona takim obrotem spraw! A na koniec spotkanie z Martyną Kupczyk w jej sklepie, w którym rodzeństwo może wybrać dodatki i ozdoby do nowych wnętrz.
Dobre przeczucia
- Myślisz, że jaki będzie kolor domku? - pyta w trakcie powrotu Amelia brata. - Biały - odpowiada dwunastolatek i jak się okazuje, dobrze to wyczuł. Pierwszy widok robi na rodzeństwie wielkie wrażenie. A co mówią Amelia i Kuba po wejściu do środka?
„Nasz nowy dom” - sezon 23, zobacz odcinek 329:
„Nasz nowy dom” w czwartek o godz. 20:10 w Polsacie.