2024-10-11

„Twoja Twarz Brzmi Znajomo”: Joanna Osyda jako Sia najlepsza

Aktorka wygrała szósty odcinek show w roli australijskiej wokalistki. Zobacz wideo! Joanna Osyda wykonując utwór „I Forgive You” zostawiła konkurencję daleko w tyle. Oprócz tego, widzowie mieli okazję podziwiać takich artystów jak: Limahl, Kasia Cerekwicka, Laolwa Braz (Kaoma), Marilyn Monroe i Jane Russell, Chris Martin (Coldplay) i Justin Timberlake.

Piłkarski początek
Brazylijska euforia na start dzięki Stefano Terrazzino, który sięgnął po przebój „Balada”. Hit z repertuaru Gusttavo Lima rozsławiono w 2011 roku. Juror show „Twoja Twarz Brzmi Znajomo” postawił na iście piłkarską inscenizację. Ostatni gwizdek i zaczynamy szósty odcinek!

Tabela i wyniki (po pięciu odcinkach)
Kuba Szyperski - 180 punktów
Patricia Kazadi - 176 punktów
Reni Jusis - 153 punkty
Barbara Wypych - 102 punkty
Damian Kret - 95 punktów
Joanna Osyda - 91 punktów
Aleksander Sikora - 82 punkty
Bartek Wrona - 81 punktów (nie uczestniczy w dalszej rywalizacji ze względu na chorobę)

Legenda lat 80-tych
Jako pierwsza na scenie stanęła Reni Jusis, która wcieliła się w gwiazdę sprzed czterech dekad - Limahla. Angielski wokalista popowy wylansował przebój „The NeverEnding Story” w 1984 roku. Referencją był oryginalny teledysk, którego akcja działa się w... kotłowni. - Tutaj mamy takie długie frazy i muszę je wypełnić chodzeniem, oglądaniem rur. To aktorskie zadanie jest dla mnie trudniejsze niż choreografia - przyznała uczestniczka. Do tego wszystkiego doszła relacja głównego bohatera z tajemniczą kobietą. - Ode mnie do Limahla jest jak stąd do księżyca - śmiała się wokalistka przed wejściem do windy. Czy udało się uchwycić wszystkie niuanse tego klipu? - Reni, gratuluję ci. Jesteś z odcinka na odcinek coraz bardziej zachwycająca. Każda twoja zmiana jest oszałamiająca - jako pierwsza zabrała głos Justyna Steczkowska. - Według mnie postaciowo była bardzo blisko - zauważyła Małgorzata Walewska. - Znakomita metamorfoza i widać, że się cieszysz. Bawimy się z tobą bardzo dobrze - dodała jurorka. - Dołączam się do głosów fanów. Twoje przeistoczenie jest totalne - zakończył Piotr Gąsowski.

Występ, który rzucił „Na kolana”
Kasia Cerekwicka, która sama była uczestniczką trzeciej edycji show, stała się bohaterką jednej z metamorfoz! Aleksander Sikora sięgnął po jej hit „Na kolana” z 2006 roku. - To, co dla mnie jest najtrudniejsze to nie przerysować tej kobiecości. Muszę bardziej dać się ponieść silą tej piosenki - mówił uczestnik podczas prób z Marcinem Przybylskim. - Wiem, że to będzie bardzo trudna podróż z oddechem i żeby utrzymywać kobietę w tym tubalnym głosie - kontynuował w wywiadzie z Agnieszką Hyży. Reporter „halo tu polsat” przyznał, że miał okazję poznać oryginalną gwiazdę kilka lat temu. No i jak ostatecznie wyszła ta metamorfoza? - Kasiu, jak to miło, że znowu do nas przyszłaś! Olek, twarzowo jesteś bardzo dobrze zrobiony. Jeśli chodzi o twój sposób poruszania się, to były takie momenty, kiedy czuło się tę kobietę, ale ona nie była taka swobodna - zwróciła uwagę Małgorzata Walewska. - Uważam, że dobrze wybrnąłeś. Trochę dodałeś więcej seksi ruchów, niż Kasia miała. Taka Kasia plus. Dziękuję za tę rozrywkę - śmiał się Stefano Terrazzino. - W jakimś sensie zrobiłeś tego swoją wersję, ale taką szlachetną, w dobrym guście. Zaczarowałeś mnie - wtórował Piotr Gąsowski.

Zabawa trwała w najlepsze
Kto następny? Patricia Kazadi jako Loalwa Braz z grupy Kaoma. To właśnie ta formacja jest odpowiedzialna za wielki przebój „Lambada” z 1989 roku. Gwiazda musiała zmierzyć się więc z utworem w języku portugalskim. - Jakby mi Aga nie rozpisała tekstu, w ogóle bym się go nie nauczyła, bo to byłby totalny mętlik - mówiła uczestniczka podczas treningów wokalnych. Inne trudności? - Podnoszenie podniebienia bardzo pomaga uzyskać inną barwę od twojej. Moja obawa jest taka, że przy tym zmęczeniu po prostu o tym zapomnę - stwierdziła aktorka. No i jak było? - Jesteś mistrzynią metamorfoz - stwierdził Stefano Terrazzino. - Przede wszystkim brawo za charakteryzację. Świetna robota. Kolejny głos zmieniłaś w swój głos. W zasadzie jeden do jednego - chwaliła Justyna Steczkowska. - Jestem tobą zachwycona od początku i mój zachwyt nie słabnie - notowała Małgorzata Walewska. - To jest niesamowite w tym programie, że dowiadujemy się o nowym obliczach piosenki, którą usłyszymy. Tam jest bardzo dużo takiego smutnego koloru na zapleczu tej postaci, piosenki. Nie przypuszczałem, że będę się wzruszał na „Lambadzie” - zdradził Piotr Gąsowski.

W przyjacielskim duecie
Barbara Wypych spełniła swoje marzenia i wystąpiła z Sabiną Karwalą. Panie w akcji „zaproś przyjaciela” zaprezentowały się jako Marilyn Monroe i Jane Russell. Piosenka „A Little Girl from Little Rock” znana jest z filmu „Mężczyźni wolą blondynki”. - Utwór jest bardzo trudny choreograficznie. Od samego początku do samego końca wszystko musi być bardzo precyzyjnie wykonane. Zarówno Basia, jak i Sabina, są trochę za sztywne. Boję się karykatury - przyznał szczerze Maciej Zakliczyński podczas prób. Czy obawy nauczyciela tańca okazały się słuszne? - Wow. Jakie piękne! - rzuciła Małgorzata Walewska, gdy zobaczyła parę na scenie. - Super byłyście! - powiedziała śpiewaczka operowa po wszystkim. - To się wspaniale ogląda taką współpracę. Widzę w tobie Basia morza i oceany potencjału. Nabrałaś pewności siebie - komplementował Piotr Gąsowski. - To było twoje na maksa. To pokazuje twój potencjał, w który wierzyłem od początku - podobnego zdania był Stefano Terrazzino.

O taki rozmach chodziło!
- Rozniosę scenę! - zapowiedział dumnie Damian Kret, któremu przypadła w udziale rola Chrisa Martina. Lider Coldplay to wulkan energii, a potwierdzają to wielkie, stadionowe koncerty grupy. Utwór, który zaśpiewał uczestnik to „Something Just Like This” z 2017 roku. - Jeżeli chodzi o wokal to jest mocne skupienie na tym przekazie - mówił aktor w rozmowie z Agnieszką Hyży. Zwrócił też uwagę na ruchy wokalisty i brytyjski akcent. - W tym wykonaniu muszę postawić na taki troszeczkę spontan - zauważył. Oto co jurorzy powiedzieli o tym wcieleniu! - To jest produkcja na najwyższym poziomie i wspaniale się wpisałeś w anturaż, który tutaj został ci stworzony - chwaliła Małgorzata Walewska. - Gratuluję publiczności, która wspaniale się zaangażowała w ten występ. Tobie się udało na pewno złapać energię jego występów - notowała Justyna Steczkowska. - Byłeś bardzo skupiony na tym angielskim i to się udało. Twoja energia stworzyła tą piękną imprezę, bardzo mi się podobało - dodał od siebie Stefano Terrazzino.

Królewicz popu
Zwycięzca poprzedniego odcinka, czyli Kuba Szyperski w roli Justina Timberlake'a. Ta gwiazda popu znana jest z doskonałego wokalu i nieskazitelnych ruchów scenicznych. - Chciałbym, żeby Kuba był trochę bardziej łobuzem, w głowie. To pomoże mu zbudować tę pewność siebie. Jeżeli będzie tylko i wyłącznie perfekcyjny, to będzie za mało - radził Maciej Zakliczyński w trakcie prac nad „Cry Me a River”. Referencją uczestnika był jeden z występów na żywo. - Do tej pory nie miałem takiego wyzwania stricte tanecznego. Tutaj jest hip-hop, wszelkiego rodzaju izolacje w ciele, bardzo mocne, ostre - wyliczał aktor. Oto efekty tych przygotowań! - Chciałam powiedzieć, że ja nigdy nie byłam fanką Justina Timberlake'a. Do dzisiaj - stwierdziła Małgorzata Walewska. - Byłeś ciut miększy niż on, ale to była bardzo trudna choreografia. Charakteryzacja jeden do jednego - chwalił Stefano Terrazzino. - Jestem przekonany, że Timberlake zrobiłby gorzej ciebie niż ty jego. Jesteś artystą skończonym, ultra-utalentowanym. Jedziesz w klasie mistrzowskiej - zachwycał się Piotr Gąsowski.

Bez twarzy, za to z głosem!
Najsłynniejsza peruka na świecie, czyli Sia, a w tej roli... Joanna Osyda! - Utwór jest rozdzierający, bardzo dramatyczny - tymi słowami Marcin Przybylski określił singiel „I Forgive You”. A co jeśli chodzi o wokalną stronę? - Długie frazy, dźwięki. Ja tego nie umiem za bardzo robić. Nawet, jak one są w odpowiednich tonach to umiem je utrzymać bardzo krótko - uczestniczka opisywała trudności. - Wpakuję w to całe serducho, jakie mam - zapowiedziała. I tak rzeczywiście było! - To są rzadkie takie momenty w programie, że od wewnątrz coś takiego się podziało. Wszystko we mnie drży - jako pierwszy wypowiedział się Piotr Gąsowski. - Ty jako Joanna Osyda spisałaś się doskonale. Zaśpiewać Się to jest chyba niemożliwe. Występ cały spektakularny. Co do głosu, chciałoby się więcej. Tak czy inaczej, wielkie brawa - skomentowała Justyna Steczkowska. - Byłaś bardzo przekonywająca. Natomiast jeśli chodzi o tą specyficzną barwę, to odbiegało. Jak na program rozrywkowy to zafundowałaś nam dużo wzruszenia. Wybitny występ jako całość - oceniła Małgorzata Walewska.

Głosowanie i wyniki
Jurorzy przyznali swoje punkty, z których wynikało, że najlepsza była Joanna Osyda. Uczestnicy podtrzymali ten werdykt. Uczestniczka przekazała czek o wartości 10 tysięcy złotych dla Moniki Kwiatkowskiej z Fundacji Teatr Latarnia.

W siódmym odcinku „Twoja Twarz Brzmi Znajomo” wystąpią:
Reni Jusis - Meryl Streep
Damian Kret - Janusz Panasewicz (Lady Pank)
Patricia Kazadi - Lizzo
Aleksander Sikora - Skolim i Cleo (Zaproś przyjaciela)
Kuba Szyperski - Anastacia
Barbara Wypych - Pink
Joanna Osyda - Billie Joe Armstrong (Green Day)

„Twoja Twarz Brzmi Znajomo” - sezon 21, zobacz odcinek 6:

„Twoja Twarz Brzmi Znajomo” w piątek o godz. 19:55 w Polsacie.

Oficjalny profil „Twoja Twarz Brzmi Znajomo” na Instagramie - @twojatwarzbrzmiznajomo