Wyrodna córka
Paweł ciągle nie może pogodzić się z Julką. Nawet kiedy jedzie pomóc jej podczas zatrzymania przez policję, robi jej wyrzuty. Jednak, kiedy do jego i Anki domu wpada mama Antka, teściowa Julki i oskarża dziewczynę o rozpad dobrego małżeństwa, zdecydowanie mężczyzna poczuwa się do obrony córki.
W pokojowych zamiarach?
Czy kobieta ma rzeczywiście dobre zamiary i chce pogodzić małżeństwo syna z Julką, czy zależy jej na czymś innym...
- Antek postanowił wybaczyć Julce - mówi zadowolona z siebie jego mama. - No pewnie nie będzie mu łatwo, zapomnieć o tym co mu zrobiła, ale chce, aby do niego wróciła.
- Niestety problem polega na tym, że Julka nie chce do niego wrócić - spokojnie odpowiada Anka.
- Dobrze, ja rozumiem, chciała poczuć motyle w brzuchu, ale wszyscy wiemy, że to mija. A oni byli przyzwoitym małżeństwem, chociaż bez ślubu kościelnego - podkreśla teściowa.
- Julka twierdzi, że nie czuła się kochana, w tym związku - odpowiada Strzelecka.
- Przecież Antek był dobry dla jej dziecka. Tak? - mówi starsza kobieta.
- Ale może to było za mało dla mojej córki - włącza się do dyskusji Paweł.
- Latami zarabiał na ich utrzymanie - zaczyna złościć się mama Antka.
- Nie, było inaczej, niż mówisz. To Julka latami utrzymywała tego artystę. Bądźmy szczerzy, on chce jej wybaczyć, czy drobnych mu zabrakło? - stawia jasno sprawę Strzelecki.
- Ja tu przyjeżdżam z wielkoduszną propozycją mojego syna i co słyszę? - odpowiada gościni.
- A dlaczego sam nie przyjechał, skoro tak bardzo mu jej brakowało... - dopytuje trafnie Paweł.
Ance coraz trudniej ukryć dumę z męża, stającego w obronie córki! Dokąd ich zaprowadzi ta wymiana zdań? Jak daleko posuną się mama Antka i Paweł?
„Przyjaciółki” - sezon 24, zobacz odcinek 284:
„Przyjaciółki” w czwartek o godz. 21:15 w Polsacie.