Na szkolnym korytarzu
Podczas rozmowy z dziewczynami Dorota odbiera telefon od córki. Zmartwiona mama od razu kończy spotkanie. Mirandka pilnie wzywa ją do szkoły. Prosi, aby ją odebrać z powodu bólu brzucha. Na korytarzu wydaje się, że złe samopoczucie może mieć jednak inne podłoże niż choroba.
Nieżyczliwe spojrzenia
Dorota pilnie przygląda się córce i ręką sprawdza, czy nie ma temperatury. Jest wyraźnie zmartwiona.
- Kochanie, nadal cię boli? - pyta zmartwiona mama.
- Tak…- markotnie odpowiada Miranda.
- Dobrze. To wiesz co, ja napiszę do pani, że cię zwalniam i jedziemy do lekarza, dobrze? - tłumaczy córce Dorota.
- Może mi przejdzie w domu… - córka próbuje odwieść od tego pomysłu.
- Ale kochanie, ból brzucha może oznaczać różne rzeczy. Może trzeba zrobić jakieś badania, może USG... - tłumaczy kobieta i nagłe zauważa dwie dziewczynki śmiejące się i zerkające w ich stronę. - A z czego one się śmieją? - pyta.
- Głupie jesteście! - na korytarz wkracza rozzłoszczona Marysia i staje w obronie przyjaciółki.
- Możemy już jechać do domu? - dopytuje blada dziewczynka.
- Nie przejmuj się nimi… - mówi Marysia.
Dorota biegnie za córką, która nagle opuszcza szkolny korytarz. Przy aucie spotyka się z tatą Teo. Okazuje się, że uczniowie wyśmiewają sie z jej córki, ale nie tylko z niej. Chłopiec także jest obiektem drwin kolegów i koleżanek. Co zrobią z tym rodzice?
„Przyjaciółki” - sezon 24, zobacz odcinek 285:
„Przyjaciółki” w czwartek o godz. 21:15 w Polsacie.