Egzotyczna choroba
Inga na siłę wtargnęła do życia Borysa, twierdząc, że przyjaciele są nie tylko w zdrowiu, ale i w chorobie. Robi zakupy, dogląda i stara się zarażać optymizmem. Borys upiera się, że nie potrzebuje takiej troskliwości ze strony Ingi. Ona nie daje za wygraną. Pełna nadziei słucha co mężczyzna ma jej do powiedzenia na temat nowych spostrzeżeń lekarza.
Sceptycyzm
- Ten epidemiolog z Australii twierdzi, że to jest onchocerkoza - zaczyna rozmowę Borys.
- Ono... co? - dopytuje Inga.
- Onchocerkoza, taka choroba tropikalna przenoszona przez meszki - tłumaczy mężczyzna.
- Złapałeś to w Singapurze? - dopytuje zatroskana kobieta.
- Nie, tam jej nie ma. Ale jeszcze przez chwilę byłem w Brazylii, tam mogłem to złapać, Hania na to wpadła - dodaje.
- Mówiłam, że jest niezła - chwali i sprawdza informacje. - Onchocerkoza to ślepota rzeczna, wywołana przez pasożyty z gatunku nicieni. Jest wyleczalna! Słyszysz, jest wyleczalna! - cieszy się kobieta.
- Dobrze, to jest na razie tylko hipoteza. Trzeba ją potwierdzić, zrobić biopsję - studzi jej zapał.
- Trzeba zacząć działać, Borys! Dzwonie do Hani!
- Nie ma potrzeby. Hania już mnie umówiła. Zaraz mam badania - mówi Borys.
- To, co tak siedzimy, musimy jechać, ubieramy się... - nalega Inga.
- Nie chce się znów rozczarować - ostrożnie stwierdza jej przyjaciel.
- Teraz będzie inaczej, ja wierzę w to. Wierzę w to i ty też je zaufaj!
- Pojadę sam! - Borys mocno broni się przez zbytnią ingerencją Ingi.
Czy pozwoli jej sobie pomoc?
„Przyjaciółki” - sezon 24, zobacz odcinek 285:
„Przyjaciółki” w czwartek o godz. 21:15 w Polsacie.