Nie mogli się powstrzymać!
Aneta Zając jest jedną z aktorek, które są w obsadzie serialu od pierwszego odcinka. W programie „halo tu polsat” na pytanie o wspomnienia z planu przywołała scenę z Aleksandrą Zienkiewicz i Łukaszem Płoszajskim. Akcja działa się, kiedy Artur informował przyjaciół o wyjeździe na Gibraltar. Na koniec kamera pokazywała tzw. siatkę spojrzeń na bohaterów. Scena wprawiła aktorów w tak duże rozbawienie, że nawet dodatkowe przerwy od reżysera nie pomogły. - Nie byliśmy w stanie tego zagrać. Non stop się gotowaliśmy, więc każdy z nas musiał osobno zagrać reakcję i spojrzenie na osoby, których nie było. Ale udało się - wspomina aktorka.
Wiele ślubów i dwadzieścia sukni
W specjalnym jubileuszowym odcinku Marysia bierze ślub z Kacprem. Nie jest to jej pierwszy raz. - Próbowałam naprawdę policzyć, ale no niestety nie udało mi się... - wyznaje. - Gdzieś przeczytałem, że moja postać stanęła jeszcze na ślubnym kobiercu z Hubertem, czyli Michałem Czerneckim, o czym kompletnie zapomniałam (śmiech). Tych ślubów było sporo i to nie koniec! - zaznacza. - Dodatkowo były śluby, które się Marysi śniły, więc tez musiałam być w sukni i zagrać te sceny. Sukni ślubnych miałam na pewno z dwadzieścia - podsumowuje Aneta Zając.
„Pierwsza miłość” od poniedziałku do piątku o godz. 18:00 w Polsacie.