Słaby początek nie przesądził o wynikach
Aleksander Sikora opowiedział o miejscu na podium, jakie udało mu się uzyskać w 21. sezonie „Twoja Twarz Brzmi Znajomo”. Werdykt był dla niego sporym zaskoczeniem, ale i miłą niespodzianką. - Czy widziałem siebie w jakichkolwiek prognozach w finale? Absolutnie nie. Prawda jest taka, że kiedy rozpoczynała się moja przygoda z programem „Twoja Twarz Brzmi Znajomo”, to - zawsze byłem słaby z matematyki, ale spójrzmy prawdzie w oczy i na tabelę - szorowałem po jej dnie - śmiał się uczestnik show w rozmowie z POLSAT.PL.
Posłuchać, co mają do powiedzenia inni
W trakcie trwania programu Aleksander Sikora przeobrażał się w taki postacie jak m.in. Jacek Stachursky, Krzysztof Cugowski, Dalida i Ryszard Rynkowski. Na finał wybrał Leonarda Cohena. Reporter „halo tu polsat” zdradził, dlaczego jego zdaniem w drugiej połowie sezonu zaczął mocniej rozwijać skrzydła, a jego wcielenia zostały docenione, również jeśli chodzi o punktację. - Prawda jest taka, że po prosu posłuchałem osób trzecich. Nie byłem tak zafiksowany tylko na sobie, na swojej racji. Pierwszy raz w życiu, bo pomimo że lubię słuchać ludzi i słucham ich na co dzień, to jeśli chodzi o pracę z samym sobą, zawsze byłem pewien swojego zdania. Uwielbiam słuchać ludzi, ale nie kiedy oni udzielą mi wskazówek czy rad. Tym razem stwierdziłem, że żeby odpiąć wrotki w tym programie i odkrztusić ten kijek, muszę dać się ponieść tej zabawie - stwierdził dziennikarz.
Dziękujemy za wspólne oglądanie 21. edycji „Twoja Twarz Brzmi Znajomo”.
Oficjalny profil „Twoja Twarz Brzmi Znajomo” na Instagramie - @twojatwarzbrzmiznajomo