Śledztwo na własną rękę
Pan Piotr złożył wniosek o przymusowe odebranie dziecka. Sąd Rejonowy w Nowym Sączu wielokrotnie wzywał kuratora do wykonania wyroku. Policjantom z Głubczyc i z Gliwic również nie udało się nic zrobić. Przez te dwa lata pan Piotr prowadził własne poszukiwania. Informował policję o miejscach, w których może przebywać jego żona i córka. Dziś jedenastoletnia dziewczynka przez cały ten okres nie chodziła do szkoły. Miała być izolowana nie tylko od ojca, ale i od reszty świata.
Fatalne konsekwencje
Dopiero po naszej interwencji policja zlokalizowała byłą żonę pana Piotra i odebrała jej córkę. Jedenastolatka miała zostać znaleziona w szafie. Dziewczynka została przewieziona karetką do szpitala psychiatrycznego, w którym pozostaje do dziś.
Dlaczego organy państwowe przez dwa lata nie podjęły żadnych działań, żeby odnaleźć dziecko? Jak powinna zachować się dyrekcja szkoły, która wiedziała, że dziewczynka nie pojawia się na lekcjach? Odpowiedź na te oraz na inne pytania w reportażu Leszka Dawidowicza.
„Państwo w Państwie” w niedzielę o godz. 19:30 w Telewizji POLSAT.