2024-11-14

Ela Romanowska „wkręcona” na planie „Nasz nowy dom”. Wideo

Przemysław Oślak w 334. odcinku chciał koniecznie pokazać coś prowadzącej. Wizytująca miejsce budowy Ela Romanowska została zaproszona do środka, żeby obejrzeć z szefem ekipy budowlanej kolejne pomieszczenia. Na końcu czekała na nią niespodzianka, która wywołała natychmiastową reakcję. „Nasz nowy dom” w czwartek o godz. 20:10 w Polsacie.

Żartowniś w ekipie

W trakcie pięciodniowych remontów często trwa wyścig z czasem, aby ukończyć wszystkie zaplanowane prace. Podczas remontu w Korytnicy ekipa miała sporo zadań, ale udało jej się pracować w bardzo dobrym tempie. Humory dopisywały tak bardzo, że Przemysław Oślak postanowił wykorzystać sytuację. To nie pierwszy raz, kiedy kierujący pracami mężczyzna postanawia spłatać komuś z ekipy figla. Wcześniej doświadczył tego m.in. Maciej Pertkiewicz.

Wszystko w porządku!

Szef ekipy budowlanej podczas wizyty Eli Romanowskiej ogłosił jej z poważną miną: - Słuchaj, ale tak jak jest, no to jeszcze nie było. Prowadząca od razu zaczęła dopytywać, o co chodzi, bo przecież wszystko wygląda jej zdaniem bardzo dobrze. - Przedpokój, łazienka, salon, jeden pokój, drugi pokój, trzeci pokój... i czwarty pokój - wyliczał oprowadzając po kolejnych pomieszczeniach. I choć w ostatnim pokoju podłoga była jeszcze nieukończona, to chodziło mu o coś zupełnie innego. - Ja mówię, że tak jeszcze nie było, bo to jest naprawdę olbrzymi budynek i tych pomieszczeń - popatrzcie, ile mamy. Popatrzcie, jakie są duże, jakie są ładne - stwierdził ze śmiechem. - Ja Cię chyba normalnie uduszę! Przecież praktycznie miałam zawał serca - odparowała Ela Romanowska, która po chwili śmiała się razem z Przemysławem Oślakiem.

Udany  żart

„Wkręcenie” Eli Romanowskiej się udało, ale nie był to jedyny żart w tym odcinku. Tym razem to Przemysław Oślak zaczął się obawiać, kiedy Martyna Kupczyk obwieściłą ekipie, że będzie miała jeszcze jedną prośbę na koniec remontu, a do przyniesienia materiałów z samochodu potrzebne są trzy osoby. „Drobną mozaiką”, którą mieli układać budowlańcy okazały się... kawałki ciasta. W ten sposób architektka chciała wynagrodzić ekipie dodatkową pracę, do której doprowadziło zamieszanie związane z projektem łazienki. - Myślę, że żart mi się udał, bo przerażenie na twarzy chłopaków było ogromne - cieszyła się Martyna Kupczyk.

 
 
 
 
 
Wyświetl ten post na Instagramie
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 

Post udostępniony przez Polsat Box Go (@polsatboxgo)

„Nasz nowy dom” - sezon 23, zobacz odcinek 334:

Nasz nowy dom w czwartek o godz. 20:10 w Polsacie.

Oficjalny profil POLSAT na Instagramie - @polsatofficial

Oficjalny profil POLSAT na TikToku - @polsat