Przepiękny finał
Filip Bobek nie ukrywa emocji związanych z finałem show. Chociaż wspierał wszystkich kolegów i koleżanki, szczególnie poruszył go taniec Vanessy Aleksander i Michała Bartkiewicza. - Kibicowałem wszystkim parom tak samo mocno i za wszystkich trzymałem kciuki. Były oczywiście tańce, w których były takie emocje, które mnie bardziej poruszały czy dotykały. Zdecydowanie tak. Nie ukrywam, że freestyle Vanessy po prostu rozłożył mnie na łopatki i trzymał mnie przez cały taniec. To była taka niesamowita emocja i wzrusz, że pod koniec się prawie popłakałem. To był przepiękny taniec - podsumowuje finałowy pokaz zwycięskiej pracy.
Dałem z siebie wszystko
Chociaż aktor uważa, że już zdecydowanie skończyła się jego przygoda z programem, to nie wyklucza powrotu, ale najchętniej w roli... widza. - Chyba wytańczyłem tutaj i swoją robotę wykonałem najlepiej, jak tylko potrafiłem. Ale jeśli będzie tańczył ktoś z moich znajomych, to na pewno z chęcią przyjdę na widownię i będę im kibicował. To bez wątpienia tak - mówi Filip Bobek specjalnie dla POLSAT.PL.