Naturalne reakcje
W relacjach z uczestnikami programu prowadzące zwykle dzielą się tym, czy ich wspierają, czy dyscyplinują, W przypadku sióstr Krawczyńskich role dobrego i złego policjanta przyszły spontanicznie. - Przez pierwsze trzy edycje byłam z Marceliną. Już wtedy wyszło, że ja jestem ta groźniejsza. Bo zawsze byłam mocno stąpająca, taka konkretna. I w momencie kiedy przychodzi do rozmowy z uczestnikami i czasem trzeba postawić na swoim, to od razu ta moja natura wyszła na jaw - wspomina Ilona Krawczyńska.
Wyświetl ten post na Instagramie
Bez dubli
Również Milena Krawczyńska uważa, że było to z korzyścią dla programu. - Myślę, że lepiej jest postawić na naturalność, szczególnie że to jest reality show. Tam nie ma odgrywania jeszcze raz tych samych emocji, „wejdźcie jeszcze raz, a wy się zdziwcie jeszcze raz”. Nie! To jest żywy organizm. To nie są aktorzy. Więc gdybym miała nagle być taka mega mocna, zła i wkurzona, to może gdzieś ta moja dobroć i wrażliwość wyszłaby na jaw i by to nie pasowało - śmieje się.
Siostrzana prawda
Fałsz wyczuliby widzowie, ale przede wszystkim Ilona.- To ja bym tego przede wszystkim nie dźwignęła, bo znam moją siostrę - wtrąca. - My działamy na siebie niesamowicie. Parę razy miałyśmy tak, że musiałyśmy nagrywać, przedzielając się włosami, bo myślałam, że popłaczę się ze śmiechu, patrząc na Milenę. Bo my to samo widzimy, na to samo reagujemy i to samo czujemy zawsze. To jest więź nie do podrobienia. Myślę, że rozbawiłaby mnie Milena niesamowicie, gdyby była groźna - wyznaje.
Wyświetl ten post na Instagramie
Bez dubli
Jednocześnie Ilona Krawczyńska przyznaje, że częściowo wyolbrzymiają swoje reakcje na potrzeby programu. - W życiu nie jestem tak groźna jak na „Farmie”. Tam naprawdę zgrywam złego policjanta, mogę się wyżyć. Lubię być tą konkretną osobą, bo trochę podchodzę do uczestników na zasadzie: sami do tego programu się zgłosili, oni chcą walczyć, chcą przekraczać granice. Zależy im na tym, żeby wygrać. Więc to nie jest program, w którym my będziemy ich głaskać i cały czas mówić, że będzie dobrze. Jak jest źle, to jest źle - podsumowuje.
Kiedy „Farma 4”?
Emisja czwartej edycji zaplanowana jest na początek 2025 roku. Po raz pierwszy w historii polskie edycji reality show ma trójkę prowadzących po tym, jak do dobrze znanego duetu Marcelina Zawadzka - Ilona Krawczyńska dołączyła siostra drugiej z nich, Milena. Również mentor uczestników Szymon Karaś otrzymał wsparcie, którym jest Beata Oleszek - rolniczka, gospodyni i ekspertka od kuchni tradycyjnej. Uczestnicy w czwartej edycji za to tradycyjnie rywalizują o nagrodę główną, czyli 100 tysięcy złotych oraz tytuł Super Farmera i Złote Widły.