Pobity za zeznania w sądzie
W 2020 roku pan Dawid był świadkiem, jak grożono żonie jego przyjaciela. Zeznał to również w sądzie. Wtedy rozpoczęła się na niego nagonka. W Internecie pojawiła się treść jego zeznań oraz został nazwany „konfidentem”. Jakiś czas później przedsiębiorca został brutalnie pobity. Miał pękniętą czaszkę, wybite zęby oraz złamany nos. Problemy z oddychaniem utrzymują się u niego do dziś. Mimo nagrań z monitoringu i wskazania jednego ze sprawców sprawa została jednak umorzona.
Zastraszany przedsiębiorca
Dawid Lisiecki od kilku lat jest wielokrotnie zastraszany. Jego biznesy są dewastowane - szyby są wybijane oraz oblewane farbą. Doszło do sytuacji, w której pracownicy pubu zostali napadnięci gazem pieprzowym. W środku byli wtedy także klienci. Przedsiębiorca nie czuje się bezpiecznie w swoim mieście. Boi się wyjść na ulicę. Wielokrotnie prosił o pomoc organy ścigania, lecz sprawy były albo umarzane, albo policja odmawiała przyjęcia zgłoszenia. Martwi się o zdrowie i życie swoje, swoich najbliższych oraz pracowników.
Czy pan Dawid ma jeszcze szanse, aby móc normalnie żyć i czuć się bezpiecznie? Dlaczego nie może liczyć na organy ścigania? Więcej w reportażu Leszka Dawidowicza w niedzielę 15 grudnia o godz. 19:30 w programie „Państwo w Państwie”.
„Państwo w Państwie” w niedzielę o godz. 19:30 w Telewizji POLSAT.